Wróć   TheSims.PL - Forum > The Sims 1 > The Sims 1: Uwagi na temat gry
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 01.11.2004, 08:03   #1
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Załamiemy ją!!! Ja stawiam na 3!!!
odc. 48
- Co to było?
- Nie wiem....o nie jakieś tabletki....- wyjąkałam
- Zawołam lekarza! - Lara miała płukanie żołądka ale na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na razie lezy na sali dziecięcej bo chcą ją zatrzymać na obserwację a Maciek pojechał do domu. Nagle na moją salę weszła lekarka.
- Zgodzi się pani leżeć z kimś na sali/ - zapytała mnie
- Ależ oczywiście. - odparłam
- Który to już miesiąc?
- Piąty. W ciągu trzech miesięcy które tak szybko zleciały mój brzuch zdążył się już nieźle uwypuklić.
- Zgadzam się z panią. O - jedzie nowa pacjentka
- Denise/- spytałam zdziwona.
- Witaj młoda!! - krzyknęła ona entuzjastycznie i skrzywiła się z bólu.
- Coś ci jest? - zapytałam niepewnie
- Ależ skąd. Po prostu to już ósmy miesiąc. - odparła i pogładziła się po ciężąrnym brzuchu.
- Pani Kaja Sing, proszona na USG.
- Sorry, idę się dowiedzieć co będę mieć. - powiedziałam z dumą i wyszłam z pokoju z pomocą lekarki.
- Serce jest w porządku, płuca również.
- Pani doktor? - zapytałam
- Tak?
- Gdzie leży Lara Sing?
- To pani córeczka? - zapytała
- Oczywiście
- Na sali numer 15. Tam leży jeszcze kilka dzieci w jej wieku więc na pewno szybko się z kimś zaprzyjaźni. - odparła
- Boję się tego. Przywiąże się do nich i potem będę miała kłopoty.
- Niech się pani nie obawia. Proszę delikatnie poruszać brzuch!
- Po co? - spytałam ale posłusznie wykonałam jej polecenie
-Chcę zbadać odruchy dziecka. - odparła
- I co? - zapytałam po chwili milczenia
- Dzieciąteczko jest zdrowe jak rybka. Nie musi się pani o nic bać.
- A kwas foliowy tabletki? - pytałam
- Spokojnie. Codziennie pani to dostaje. I nic na siłę.
- Acha.....
- A nie chce pai wiedzieć co to będzie?
- Spróbuję się powstrzymać do porodu. - I wyszłam z gabinetu.........
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 01.11.2004, 08:22   #2
Basieńka
Guest
 
Postów: n/a
Post

Kara_kara ty stawiasz na 3?! Czy tu chodzi o coś innego?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 01.11.2004, 08:35   #3
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Stawiam na odpowiedz 3! Czyli: jesteś w tej w szkole niepotrzbena.....
odc. 49
Postanowiłam pójść do Lary. oszłam schodami w dół skręciłam w lewo, potem w prawo i zeszłam jeszcze na oddział dziecięcy
- Hej kochanie - powiedziałam przysiadając się do niej
- Cześć mamusias!!
- To pasni jest jej mamą?
- Uhm...i znowu nią będę.
***********
4 miesiące później
Przeleżałam calutką ciążę w szpitalu. Wcale nie jes to przyjemne uczucie mówię wam. Teraz leżę na wybuchu i czekam na rozwiązanie....ciekawe i,e to jeszcze potrwa,,,termin mam za dwa dni....
- Halo? - usłyszałam jak dzwoni moja komórka
- Cześć misiu - powiedziałam
- JKak się czujesz?
- Dobrze, a jak Lara? Kupiłeś nowe ubranka? - zapytałam z nadzieją.
- Oczywiście. Przecież tego ode mnie żądałaś. Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem.
- I patrz spodziewamy się drugiego dziecka...- wyszeptałam
- Tak...co w tym dziwnego> - zapytał mnie
- To, że znowu muszę zaczynać od zera....- zaczęłam
- W sghowbiznesie?
- No może...ale wiesz chciałbym yeraz więcej czasu poświęcić dziecku. Lara wychowywała się u Denise. Chcę żeby drugi dzidziuś wiedział co znaczy mieć mamę w domu u swojego boku.
- Przydałoby się. - odparł sennie on
- Nie spałeś?
- Lara się budziła w nocy. Miała mały atak bólu brzucha...
- Dałeś jej kropelki?
- Oczywiście. Potem jej przeszło. Obeszło się nawet bez wymiotowania.
- To fajnie że tak dobrze sobie z nią radzisz. Gdyby nie ty...na pewno nie dałabym rady.
- Z czym/ - zaptał
- No z ciążą, z dzieckiem, z Larą....- dziękuję. - wyszpetałam
- Bądź spokojna. Przecież to wszystko to ghłupota - powiedział on.
- ale Maciek....
- No>?
- Ja nie chcę wracać do SB?
- A za co będziemy żyć? - spytał wprost
- Za twoją rentę, ja po jakiś pół roku zatrudnię się w pracy..
- No dobrze. - Nagle poczułam ujkłucie w boku. Zaczeło sie
  Odpowiedź z Cytatem
stare 01.11.2004, 09:31   #4
Magi
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Tak! Masz racje 3! :shifty: :shifty: :shifty:
  Odpowiedź z Cytatem
stare 01.11.2004, 09:45   #5
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Magi a co z twoim tatułażem?? Kwik!
odc. 50
Zadzwoniłam po lekarkę
- Zaczęło się! - wyspałam zwijając się z bólu, znowu mnie zawieźli na porodówkę. Ten okropny ból,
- Za małe rozwarcie! - krzyczała lekarka
- Maciek zadzwońcie po Maćka! - jęczałam.
- Dajcie jej komórkę.- wysłałam SMS-a do Maćka : Rodze przyjezdzaj z Lara" i zaraz go przesłałam.
- Już? - spytali mnie z nadzieją lekarzae. - wsyzstko idzie dobrze
- Ok. - powiedziłam i chwilę leżałam spokojnie. Potem musiałam nie trochę ale bardzo mocno przeć - niestety dziecko miało pępowinę zawiozaną wokół szyi. Lekarze natychmiast zarządzili cesarkę. Drogą cesarskiego cięcia nie chciałam.
- Jak bliźniaki urodziłam sama tak i dziecko urodzę sama! - krzyczałam
- Dobrze, ale to może być niebezpieczne! - ostrzegali mnie.
- Mam to gdzieś! - krzyknęłam i zaczęłam przeć od nowa. Na salę wpadł Maciek
- CZy wszystko jest na dobrej drodze?
- Oczywiście oczywiście!!
- To proszę proszę bardzo o znieczulenie dla niej'
- Ona nie chce
- W takim razie czekam przed drzwiami. - krzyknął
- Nie Maciuś! p- wyjąkałam
- Dobra będę cuię trzymał za rękę! - Maciek trzymał mnie dzielnie za rękę i patrzył jak się męczę. Ocierał mi pot z czoła
- Pani się zamęczy zanim urodzi malucha!! - krzyczał lekarz
- Są nikłe szanse!!
- Ale są!! - zdenerwowałam się i coraz mocniej parłam.
- Nie tak mocno! Dziecko się udusi - parłam lżej ale nadal z siłą. Za 7 godzin o godzinie 0: 08 (12 w nocy 8 minut po) na świat przyszło nowe dziecko. Nowy obywatel. A właściwie to obywatelka.
- To dziewczynka - usłyszałam.
***********
To były ostatnie słowa jakie Kaja usłyszała. Zmarła tuż po narodzeniu Clary. To wszystko przez niechcęć do cesarskiego cięcia. Żyjemy ani biednie ani bogato, tak w sam raz. Jest nam wspaniale. Mi i naszym córeczkom.

mam dla was przykrą wiadomość: CDNN - ciąg dalszy nie nastąpi!!
  Odpowiedź z Cytatem
stare 01.11.2004, 18:27   #6
Zong
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Niech będzie 2! Koniec Twojej telenoweli [Karusiu]( ;( ) a początek mojej....
Dziesięciokrotne szczęście (kontynuacja "Dwóch gwiazd") odc. 1
Nazywam się Edyta. Edyta Kowal. Miałam narzeczonego.. Zresztą, wszystko po kolei. Byłam świadoma, że za niedługo będzie slub, właściwie on mi się już oświadczył, więc zgodziłam się spedzić z nim noc.. Sami wiecie jak.. To znaczy w duchu się zgodziłam, on się o nic nie pytał, o nic nie prosił... Następnego dnia, po wspólnym wieczorze on gdzieś znikł.. Pod koniec dnai wrócił i powiedział: Wyjeżdzam z Kate. Nie wrócę. Już cię nie kocham. Złamał mi serce. Przez cały dzień źle sie czułam. Po południu, następnego dnia, to jest dzisiaj powiedziałam do siebie: Może jestem w ciąży! Kupiłam sobie test. Wpadłam na pomysł takiego pamietnika. O, tak dla siebie.. Może mi poże, jak będę w trudnej sytuacji... W ciąży.. A jak nie będę... Też sie przyda.. Teraz siedzę na tym testem. Boję się wyniku. Nie chcę go robić, ale muszę. Przed chwila wymiotowałam. Musze sie w końcu zdecydować, musze...
Juz jestem po teście. Wynik, niestety, pozytywny. Mam jeszcze przed soba 8 miesięcy i 27 dni ciąży.. Zawsze mogę usunąć... Wiem, jak to się robi, w końcu jestem lekarką!
Godzinę temu siedziałam w gabinecie. Już chciałam usunąć ciąże. Nie, nikt mi nie przeszkodził. Myślałam.. "A moze zostawić to dziecko.. Będzie musiał mi alimenty płacić... I my jesteśmy bogatą rodziną..."... Zdecydowałam się. Nei usune ciąży. Zostawię. Teraz jeszcze musze powiadamić rodzinę.. Jimmiego później... Jak się urodzi...
Siedze teraz w naszej wannie z hydromasażem... Mieliśmy nakręcić film. Ale ze mna to się nie uda... Powiedzieć im jutro, czy dzisiaj? Chodzi o rodzine. Filmowcy mnie nei interesują. Teraz liczy się tylko dziecko! A jeszcze kilka godzin temu chciałam je usunąć.. Poweim im jutro. Musze się przygotować. Co mam im powiedzieć?
Siedzieliśmy przy kolacji. Zdecydowałam się, ze powiem im dziesiaj. Patzryłąm to na Johna, to na Dianę opiekującą się szerścioraczkami (mają po 2 tygodnie), to na Różę, Alinkę, Henry'ego (męża Klary), Klarę w ciąży, Alinę i jej męża... Alinka też jest w ciąży.. Klara i Alina 5 miesiąc. W końcu wydusiłam:
-Jestem w ciąży.
-Z Jimmy'm?
-Tak...
-Który tydzień?-zapytaąłm matczynym instynktem Diana
-3... dzień.
I wtedy wyszłam. Nie chciałąm innych pytań. Miałąm dość. Dość! Trzeba było usunąć ciążę... CO JA MAM ROBIC??? Jednocześnie chcę i nie chcę tego dziceka! Mam cas.. MAM CZAS! Do 14 tygodnia....
CDN.

Ostatnio edytowane przez Zong : 01.11.2004 - 21:53
  Odpowiedź z Cytatem
stare 01.11.2004, 20:38   #7
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Ojoj Zong ale mnie ciekawi co będzie dalej!!

basienka....2
oto moja nowa telenowelka:
Bebe Twins odc. 1
Elo jestem Ashley. mam 19 lat i zdaję w tym roczku maturę.Mam siostre bliźniaczkę, której nienawidzę. Kocham siedfziec na czacie komputerowym.
- Wychodzę!!! -krzyknęłam gniewnie po kłótni z Mary-kate. Wzięłam kilka groszy do kieszeni i pobiegłam wprost na postój taksówek
- Poproszę pod Inter Cafe! - krzyknęłam i siadłam z tyłu.
- Okay. To będzie 14 $. - Rzuciłąm na siedzenie wybraną sumę i pojechałam pod kawiarenkę. Nie lubię kiedy Mary - Kate patrzy mi z kim gadam, kiedy podgląda gadki z dziewczynami. Prawdę mówiąc mamy o czym gadac - a to się mojej siorze spóźnia okres, a to jedna ma wielkie piersi, a to kolejna już ma ten Z"pierwszy raz" za sobą....ja muszę jeszcze poczekać bo rodzice nas wychowują - do ślubu i koniec!! Więc wchodzę. Login do gg: Ashshell hasło *****. Ok. OOO!! To ciekawe ledwie wyszłam Mary - Kate siadła na net a już jej nie ma....jejtuś pewnie kuje do klasówki z angola. Albo maluje pazury. A Melissa/ - jest dostępna. Klikam na nią
- Ashshell :
Hej Mel poklikamy?
- Meliss
Okay
Jak tam kłótnia z M-K?
- Ashshell
Dalej w toku. wczoraj jej zabrałam puder
- Meliss
i co/
- Ashshell
Oczywiście zrobiła mi awanturę. Ale wykręciłam się geografią.
- Meliss
Lubisz geografię?
- Ashshell
Bardzo, wręcz nawet uwielbiam
-Meliss
Ja nie cierpię. Wiecznie mam z nią problemy
- Ashshell
Pogadamy przez Skype?
- Meliss
Przykro mi ale dzisiaj nie. Susie mnie zgania z kompa.
- Ashshell.
Ok papapapap!! Do jutra :*!
-Meliss
PA!!
No i skończyłam z nią rozmawiać. Zamknęłam posłusznie okienko z napisem Meliss i weszłam na czat. Ciekawe czy jest Michael. Może jest na ICQ. Przelogowywuję się./...nie ma! Kurde beleq! Nagle dzwoni moja komóra - wypasiony model Sony Ericssona.
- Czego/ - pytam niegrzecznie
- Niczego. Słuchaj przyjeżdżaj szybko. Pa
Pojechałam posłudznie do domu. Ale w czasie jazdy stało się coś strzasznego...
  Odpowiedź z Cytatem
stare 17.12.2005, 11:15   #8
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Coś nowego, coś dobrego.

Cz. I
Lea, osiemnastolatka z dobrego domu obróciła w ręku pędzel na który nałożyła zielonej farby i powoli rozmazała go po sztaludze. Malowała pięknie, a rodzice już zadbali o to, by dziewczyna miała co najlepsze, by ten talent rozwijać. Obrazy były rozchwytywane w muzeach i sklepach, a dziewczyna nie nadążała z malowaniem. Każdy obraz był dla niej nie tylko wyzwaniem pędzla, ale i częścią duszy, czego tak bardzo pragnęła - zawsze do obrazu dodawała szczyptę duszy.
- Lea! - krzyknęła matka. Lea malowała ten obraz specjalnie dla niej, więc nakryła go płótnem i udała, że całkowicie poświęca się płukaniu pędzli w mydle z ciepłą wodą.
- Słucham? - zapytała dziewczyna i obróciła się w stronę drzwi. Matka sprawiała wrażenie zmęczonej, włosy przylepiły się jej do czoła.
- Jutro jedziemy do Paryża, a ty nawet nie masz spakowanej walizki. - powiedziała i z wyrzutem obejrzała się po całości jej pokoju. Jak zwykle, na dużym garderobianym wieszaku wisiały jej ciuchy, buty były poustawiane równiutko pod ścianą, bielizna w szafie. A walizka przy drzwiach.
- No już, dobrze. - jęknęła dziewczyna i wyłożyła wielką torbę na łóżko przykryte satynową kapą. Rozsunęła ją, a z kieszonki wypadło kilka fotografii. Mała Lea maluje pierwsze rysunki, mała Lea biega po podwórku. Nie wiedzieć czemu zawsze nosiła je przy sobie w podróży, uważała, że przynoszą jej sczęście. Kiedy mama wyszła zrobiła kilka ostatnich pociągnięć pędzlem i spojrzała na całokształt. Świetnie. Nastawiła wentylację i poczekała, aż obraz wyschnie. Teraz, gdy każdy centymetr kwadratowy był suchy jak pieprz można go było włożyć na dno walizki. Przykryła go ozdobnym papierem i dopiero na nim poukładała ubrania. Wystawiła walizkę do przedpokoju i wymyła porządnie pędzle. kiedy brała kąpiel zastnawiała się nad swoim wyjazdem. Gdyby zostać u jej kuzynki Paris można by zrobić karierę malując obrazy nad Sekwaną.. marzyła. Nie wiedzaiał, że marzenia się spełniają.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 17.12.2005, 17:35   #9
Kadma
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Świetne Cocaine! Bardzo mnie zaciekawiło! Masz dobry styl pisania, tak trzymać!
  Odpowiedź z Cytatem
stare 22.12.2005, 13:26   #10
Zong
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Odzywam się po miesiącach milczenia mojej dawnej telenoweli nikt pewnie nie pamięta, przyznam, że nawet mi zaledwie lekko rysują się w pamięci dwane plany. Tylu nowych użytkowników, żeby ją poznać musieliby poznać tę i poprzednią. Och, 60 (70?)odcinków. I szukać tego w temacie. A poza tym cała fabułą byłą skomplikowana. Dlatego właśnie rezygnuję z tamtej telenoweli i piszę nową, by wydalić na "papier" moje pomysły.


"Jak żyć? - pamiętnik" Odcinek 1. "Prezent dla Gośki"

Weszłam do domu i rzuciłam plecak na podłogę.
-Więc to jest mój dom - powiedziałam.
- Ładnie tu... A starzy gdzie? - spytała Julka, moja koleżanka z klasy.
Czy to ważne?
-Mama w pracy... Jula, to nieważne, wezmę forsę, zostawię kartkę i wyjdźmy.
-Bez makijażu??? W tych obleśnych spodniach?
Czego Julka chciała od moich spodni? Fakt, że mają trochę i niedługo wylądują na setkach innych ubrań przeznaczonych dla biednych dzieci, wcale mi nie przeszkadzał. W końcu, jak to matka mówi "nie wygląd jest ważny". Ona, ach, co ona o tym wie?
-Gdzie idziemy, Julka?
-Może do "Sephory"?
-Nie... Lepiej do kawiarni.
-W kawiarni nie kupisz prezentu dla Małgośki.
-Wiem, ale daj się przekonać. Chodźże, Julko, proszę.
-Linka, jest 13:00! Obiecałam mamie, że przed drugą będę w domu.
Wiem, o co tak naprawdę chodziło. Jula nie chciała ze mną iść do kawiarni, żeby nikt nas razem nie zobaczył towarzysko. W sklepie to co innego, wszyscy w szkole wiedzą, że Julia Kosilska świetnie i trafnie wybiera prezenty. Sama dostałam od niej notatnik i długopis. Długopis, do którego cholernie się przywiązałam.
Kupiłyśmy dla Gośki perfumy i "sexy bluzkę". Podobno jej się przyda.
Wpadłam do domu po 14:30.
-Lina, to ty?! - usłyszałam głos mojej matki.
-Tak.
-Łaskawie mogłaś zadzwonić do pracy, żeby mnie ostrzec! Nie masz, córeczko, pojęcia, ile się namartwiłam, jak zobaczyłam twój plecak bez ciebie! Mogłaś wrzucić tę kartkę do skrzynki pocztowej, a nie dać na telewizor.
-Mamo... Proszę cię, nie udawaj idealnej kobiety zatroszczonej o dziecko.
-Daj mi prawo matki, Alina!
Popatrzyłam na nią. Oczy błyszczały dziwnym światłem. Ich zwykły błękit przerodził się w coś niesamowitego, jakby spoza Ziemi. Na pięknej twarzy widać było złość. Włosy nie były idealnie spięte. Mnóstwo kosmyków targało się po twrzy mamy, przez co wydała się być brzydszą niż zwykle.
Mama chyba pierwszy raz w życiu, no, nie licząc chrztu, wymówiła moje pełne imię. W szkole mówią mi Linka.
Siedziała na kanapie, zarobionej cierpiniem. Tak, kanapa cierpieniem. Telewizor, radio, nowoczesna kuchenka, ten stary stół - przyjemnością. Przyjemnością, bo mama wtedy zrozumiała...
-Linciu, proszę... Jestem matką - powiedziała żałośnie.
-Matką, matką... - zaczęłam mówić złośliwie; po chwili dodałam:- przepraszam, mamo. Zawodu się nie wybiera... Nie o to zresztą chodzi.
-Co kupiłaś Małgosi? - spytała drętwo.
-Perfumy i bluzkę. Julka powiedziała, że jej chłopakowi się spodobają.
-Chłopakowi... Te dziewczyny nie martwią się o siebie, swoją duszę, wnętrze... Tylko jak przeżyć życie z facetami! A ty, Lina?
-Ja jestem taka jak ty. Martwię się o przyszłość, mamo... O jutro...

Ostatnio edytowane przez Zong : 31.12.2005 - 23:52
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 9 (0 użytkownik(ów) i 9 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 01:08.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023