![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Tatułaż
Odcinek 10 Gdy Gia i Rozi doszły do "Shop'a" spotkały tam Amber. Amber nie lubiła Gii, wolała Rozi. Gia zauważyła Amber i jak najszybciej chciała zejść jej z oczu. - O! Nasza pani "czarna i zadziorna" przyszła do sklepu? - Och, no popatrz! Widć panna "Princess Pop" przyszła kupić kolejny błyszczyk! Który to będzie? 24? - Odgryzła sie Gia. - Dajcie spokój, dzieczyny! - starała sie uspokojć sytuacje Rozi - Nie wtrącaj sie! - krzykneła na Rozi Amber - To sprawa pomiędzy nami! - Chodź Rozi, nie chce mi sie gadać z taką plastikową lalką...- I razem z Rozi Gia poszła do sklepu B&W. Kupiła tam sobie czarne bojówki i super brelok. Po próbie kupienia przez Rozi szminki Gia wkurzyła sie i powiedziała: - Kuźwa! Daj se luzu i chodź, bo musze kupić jeszcze lakier do paznokci! A poza tym mama mnie zabije bo jeszcze nie nauczyłam sie do klasówki z gegry! - To ta klasówka jest jutro?! - wykrzykneła Rozi - Tak! - O kurnia. Musze iść sie uczyć! - Dobra to wstąpmy jeszcze do Sephory po ten lakier i zmykamy do domu. - Okey. - powiedziała zerkając na zegarek Rozi. Po kupieniu przez Gie lakieru do paznokci i czarnej szminki pobiegły do domu. Na rogu Wall Streat (czytaj Łol Striit) i Shadowen Streat (czytaj Szadołin Stiit) rozstały sie i Gia poszła do domu. - Jestem mamo! - Och, nareszcie... - No co? Jest dopiero 17:25! - Już dobrze, dobrze! Idź sie uczyć do tej klasówki. - Dobrze mamo... - odpowiedziała z minimalnym entuzjazmem Gia. Gdy weszła na góre zadzwonił jej telefon komórkowy... - Tak słucham? - Hej!- powiedział ciepły głoos. To był Martin - No cześć! - Eee... Masz w sobote wolny wieczór? - Poczekaj, sprawdze... Tak, a co? - Może byś my zrobili plakat na gegre? - No chentnie... A na którą godzine i gdzie? - No, może o 18:30 u ciebie w pokoju? - Okey, to jesteśmy umówieni... Pa! - Pa pa! - powiedził Martin i sie rozłączył. Gia nie mogła uwierzyć we własne szczęście! Nie dość, że mama zaraz miała jej dać prezet-niespodzioanke to jeszcze umówił sie z nią fajny chłopak! Gia uczyła sie do 17:45. Opanowała cały mateiał więc miała nadzieje żę dostanie dobrą ocene. Nagle usłyszała jak ktoś wchodzi po schodach, spojrzała szybko na zegaek była już 18:01. A więc to mama z prezentem! Nie myliła sie, do pokoju weszła mama i wniosła... CDN |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|