![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Tatułaż
Odcinek 18 Gdy już zjadły poszły do sklepu z wieżami, komputerazmi, płytami itp. itd. . Przy jednej z półek zobaczyły bardzo przystojnego chłopaka. - Roziiiiii... - Widze, widze... - O matko... jaki on fajnyyyyy... - Może... yyy... pójdź i zagadaj. - No... eee... moge spróbować... - Gia wyjeła z torby szczotke i uczesała sie. Podeszła i z najsłodszym, najbardziejmiękkim i sexonym głosem powiedziała... - Cześć - chłopak spojrzał na nią dziwnie - Bonjur! - odpowiedział po fracusku, "On jest francuzem!" pomyślała Gia - Może cie oprowadze po tym centrum? - Eee... mmm... ok - zdołał wypowiedzieć, a Gi odrazu pociągneła go ku Rozi. - To jest Rozi. A ty jak masz na imie? - zapytała nie bardzo wiedząc czy chłopak wie co ona mówi. - Bonjur Rozi. A ja mieć na imie Matt. - wybełkotał z zakłopotaniem. - Świetnie! A więc mówisz "po naszemu" - odpowiedziała z entuzjazmejm Gia - Ja mam na imie Gia. - Może pójdziemy na lody? - zaproponowała Rozi - Dobra więc chocicie! - Gdy w trójke doszli do lodziarni "Amanda" i usiedli przy stoliku podeszła do nich Amber. Widać że coś piła bo była czerwon i rozchichotana. - Co u was dzieciaczki? - Spadaj, Amber! Nie twoja sprawa! - powiedziała ze złością Rozi - Może my zjedli by lód? - zapytał Matt patrząc na tą scenke. - Och... och tak. Jaki chcecie smak lodów? - zapytała Gia - Ja chce... Miodowy - A ja chetnie zjeść... Wanilowy... - Waniliowy. - poprawiła go ze śmiechem Gia - No dobrze. - gdy wszyscy już zjedli Gia chciała już zapłacić gdy Matt wyjoł pieniądze mówiąc... - Piekne panie nie płacić! - Ok, jak chcesz! - odpowiedziała Rozi śmiejąc sie. Potem Matt odprowadził Rozi i Gie do domów. Matt dał im swój numer telefonu i odszedł. Gia i Rozi krzykneły z radości i pobiegły do swoich domów... CDN Sori że taki krótki ale musze iść |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości) | |
|
|