![]() |
#9 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ODCINEK 10
Rodzina wróciła do domciu szybko, był już wieczór... - Pol. Chodźmy zrobimy ognisko. W końcu tak dawno ze sobą nie spędziliśmy wieczoru... ![]() Pol musiał nazbierać drewna, kiedy dziewczyny zachwycały się studnią i wypowiadały życzenie. -"Chciałabym... chciałabym dowiedzieć sią dlaczego rodzice na nic mi nie pozwalają..." -pomyślała Celin. Nie wiedziała wtedy że życzenia naprawdę.... ![]() Rodzina usiadła przy ogniu. ![]() ![]() ![]() Razem spędzili wspaniały wieczór, na opowieściach, zabawach w "kalambury" i wspólnie śpiewanych piosekach. ![]() -Dobrze kochani, trzeba iść spać. Jest już późno, a jutro trzeba wstać. -przerwała zabawę Andrea. ![]() Celin szybko zerwała się i pobiegła. Przypomniała sobie o lekcjach, których nie odrobiła. ![]() Andrea szła powoli z Polem. Rozmawiali o wszystkim, chcieli nadrobić ten czas który ich chwilowo rozdzielił. - Wierz Pol... Nawet chwila bez ciebie jest... Ej, a to co? - To... eee... - Marysia?! - Nie winogrona. - Pol! Winogrona są tam dalej! To jest marycha! Jak śmiesz! - Słuchaj, Andrea. To otatnia tranzakcja. Później tamci ludzie dadzą nam spokój. Pomóż mi lepiej z winogronami bo już dojrzały. ![]() Andrea pomogła Polowi przy winogronach. W tym czasie rozmawiali ze sobą: - Pol, kochanie, a nie możemy się wyprowadzić? Uciec przed tymi ludźmi? - Andrea, oni i tak nas znajdą. Nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze, jeszcze tylko ususze ostatni towar i dadzą nam spo... Pol nie dokończył bo usłyszeli..... Co usłyszeli dowiecie się niedługo! |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|