Wróć   TheSims.PL - Forum > The Sims 1 > The Sims 1: Uwagi na temat gry
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 29.12.2004, 19:48   #1
Magi
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Głupia młodsza siostra

Odcinek 4

Zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Wlaz!- krzykneła Talia swoją odzywką. Rozległo sie pukanie. Talia wstała i otworzyła drzwi.
- Ooo! Jak miło! Cześć Corn!- powitała Talia dzieczyne o bląd włosach do pasa i brązowych oczach. Ubrana była w srebrną miniówke, czarną bluzke i kozaczki do kolana.
- No hej...
- Co Ty taka smutna?
- No bo wiesz... Moge wejść?
- Tak jasne- odpowiedziała lekko zakłopotana Talia.
- No bo wieszni była z Larą na dyskotece...-powiedziała smętnym głosem.
- Bo?
- No bo... Bo...
- Corn... Max cie rzucił?
- Nie... My... Ja...
- No wykrztuś to!
- Bo... Przyszłyśmy z tobą pooglądać horrory!- powiedziała śmiejąc sie na widok miny Tali.
- Mamy horrory, chipsy "zielona cebulka" i "papryka" i cole z cynamonem!- wykrzykneła Lara wesoło.
- Super dziwczyny! Pomyślałyście o wszystkim!
- No pewnie!- powiedziła dumna najwyraźniej Corn.
- A co zrobimy z Lily?- zapytala Lara
- Jak to co?- powiedziała ze zdziwieniem Talia- Zamkniemy ją w jej pokoju!
- Jasne! I znowu dostaniesz szlabn!- powiedziała nachmurzona Corny.
- No to...
- Tamy jej tą lake!- dokońcyła za Talie Lara i wyciągneła lalke Brbie- była przeceniona, a my będziemy miały spokuj.
- Świetnie!- krzykneły jednocześnie Talia i Corn. Gdy włączyły już film i wygoniły Lily do jej pokoju zadzwonił telefon.
- Halo?- powiedziała troche niewyraźnie Talia, bo jadła akurat chipsa.
- No cześć. Jak tam sobie radzisz z Lily?- zapytała mama i Talia opowiedziała jej, jak to umyła Lily, zrobiła jej kanapke i przyszły dziewczyny.
- No to świetnie, pa.
- Pa.- powiedziała uradowana Talia że wreszcie zrobiła coś dobrego. Lara i Corn wyszy o 3 z domu Talii, a ona sama poszła zobaczyć co u Lily. Gdy weszła do pokoju, mała spałan na podłodze przytulona do swojej nowej laki. Talia wzieła ją na ręce i położyła w łóżku. Sama była już zmęczona, wię tylko przebrała sie w piżamie i poszła spać. Obudziła sie o 11:21. Zeszła na dół zjeść siniadanie.

CDN


BELLLA ĆWIR świetna historia, niemoto.
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 30.12.2004, 15:25   #2
she
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

"---->-_-<---" od.5
aha muszę iśc jeść obiad, więc z historyjki znowu KOBZA!!!!!!!! xP xP xP <wkurzony>
  Odpowiedź z Cytatem
stare 30.12.2004, 17:34   #3
Zong
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Dziesięciokrotne szczęście
-To czego się dziwisz?
-Tego, że nie pisałaś mi listu od.. od.. roku?
-Przesadzasz!
-Wiesz co, to ty idź do mnie do domu, pogadamy jak wrócę.
-Nadal pracujesz w tym obleśnym szpitalu?
-Kate! Ten szpital nie jest obleśny! A pracuję tam, bo.. bo kocham leczyć ludzi! Mieszkam tu! No, idź do domu!
Dlaczego Kate powiedziałą do mnie "pani Edyta Górniak"? Dla żartu? I czemu jest... taka inna? Nie widziałam jej 10 lat. Wyjechała. Wysłała.. tylko kilka listów.
Ciekawe, co zmieniło się w jej życiu. W moim... nic? Nie, dziewczyny.
Godziny mijały bardzo wolno. Chciałam jak najszybciej porozmawiać z Kate.
-O czym myślisz?-zapytałam mnie nagle ktoś, jakiś lekarz. Siedziałąm zamyślona przed szafką.
-A.. o..-obróciłam się. Lena.-o Maggie.-odpowiedziałam szybko.-I o Amy.
-A co one zrobiły?
-Nic. tylko... tylko...-chciałąm szybko wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji. Na szczęście wezwano mnie na salę. Lenę też.
Potem skończyłam pracę. Lena została. Jutro muszę coś jej powiedzieć. Wstydzę się moich córek! Co za... okropność!!!!
-Cześć.-powiedziałam, wchodząc do domu-Kate! KATE!
-Tak?
-No?...
-Co no?
-Jesteś inna niż poprzednio. Niż dziesięć lat temu.
-Acha, masz ładne córki. Zwłaszcza Kate.
-Kate, nie zmieniaj tematu!
-A co...
-No widzisz! Zamyślona, nie pisałaś listów.. Kate! Co ty.. Jak ty się zmianilaś! Co ty tam w ogóle robiłaś! Znamy się 30 lat, a wysłałaś mi w ciągu 10 kilka listów!
Byłam zła. Chciałam odkryć, co Kate robiła. Czemu jest inna? Wiem, że w 10 lat człowiek się zmienia, ale aż tak?!
-No więc..
-Zapomniałaś o mnie?!-wpadła mi myśl-Zapomniałaś, co?!
O, nie. Znowu zaczynam. Wściekam się, a Kate nic nie powiedziała.
-Dobra, mów.-powiedziałam.-nie dziw się. Ja też się zmieniłam. Przez dziewczyny. A ty, przez co? Czemu jesteś INNA!?!?!
-Nie przerywaj mi już.
-Dobrze. A ty, proszę, nie reaguj na moje uniesienia. Powiem ci o tym, co się stało ze mną później.
Trzynasta. Co się stało, że jestem tak wcześnie? Acha, no przecież zamieniłam się wczoraj..
-Słuchasz mnie?
Ocknęłam się.
-Tak, tak.
-Zadałaś trzy pytanie: czemu jestem inna, przez co, i co robiłam. Zacznę od pierwszego.-chwila ciszy. musiało być coś.. strasznego?-Jestem inna.... przez to co ty.-dziesięcioraczki? nie, Kate chyba żaruje. Dziesięciu córek nie ma. A zabójstwo? skąd ona wie, przez co jestem inna?-bo.. bo jestem matką.
CDN

Ostatnio edytowane przez Zong : 30.12.2004 - 17:38
  Odpowiedź z Cytatem
stare 31.12.2004, 09:21   #4
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

odc. 11
Popatrzyłam znad plastikowej rureczki siłą wetkniętą mi do nosa na sprzataczkę, która teraz zwinnie ścierała moje wymiociny. Nadal leżę na OIOM-ie i wdycham czyste sterylne powietrze, a ostatnią rzeczą jaką widzę przed zaśnięciem są fiolki od leków. Czym mnie tak pan Bóg skazał??
- Zawołajcie moją przyjaciółkę. - powiedziałam prosto po tym jak się ocknęłam ze snu.
- Podaj nam numer do niej. - odparł zatroskany lekarz, a gdy ja podałam mu komórkę zwinnie załatwił sprawę z Laną, która zaraz była przy mnie z pudełkiem czekoladek.
- Jutro cię mają wypisać, jeśli nie będziesz miała żadnych powikłań. - radośnie mnie powitała i wyciągneła z buzi czekoladkę.
- I Bogu dzięki, mam dość tego pieprzonego zapachu i sztywnej kołdry. - odparłam jej nieco złośliwie.
- Trochę zdziwaczałaś. Mmmm Truskawkowa. - odparła i spowrotem wsadziła sobie ją z pwrotem do ust.
- Nie...ja zdziwaczałam? Ależ skąd...po prostu jest mi troszkę głupio, że ja tu leżę plackiem i kołdra jak spada to staje na ziemi. Staje!! Lana rozumiesz, ona STAJE na ziemi!! - krzyknęłam a dziewczyna kiedy krzyknęłam ostatnie słowo wepchnęla mi siłą cukierka do buzi.
- Zatkaj się, bo ci smoczka kupię. - zagroziła mi najlepsza przyjaciółka i upchnęła pod poduszkę bombonierkę, po czym wytarła sobie palce w czarną spódnkiczkę.
- Mam na później jeść czekoladki?
- No...ale raczej nie sama. Ojej już ósma, patrz jak się zagapiłyśmy, muszę lecieć. - rzuciła mi szybko i ucałowała mocno w policzek. Po chwili widziałam tylko jak migocze jej czerwona kurtka i czarna lakierowana torebka dynda się u jej barku.
- A leć...leć. - mruknęłam i zjadłam pralinkę.
- O, hej...- usłyszałam ciepły głos i na chwilę przestałam mlaskać.
- MATEUSZ?? - zapytałam zdziwiona i wybałuszyłam gałki oczne
- nooo....kazali mi cię spakować. Ubieraj się. - na jego oczach miałam się przebierać? sprytnie założyłam stanik i figi, a na to długie czarne nieco wystrzępione spodnie. Do tego założyłam czarną bluzkę z białym pająkiem na środku, a na to kurtkę. Mateusz dopilnowal żebym wszystko dokładnie spakowała i wyszliśmy.
- Do widzenia. - rzuciłam dopiero przy drzwiach i wyszłam. Mateusz zabrzęczał kluczykami i otworzył mi swoją drogą Toyotę jeepa.
- Do domu, czy////- zapytał mnie
- Możedo pizzerii...- rozmarzyłam się i zorientowałam się co ja takiego powiedziałam.
- Ok. Ja stawiam. - zamówił się natychmiast.
- A może zamówimy pizzę do mnie? - zapytałam
- To lepiej do mnie, - ubiegł mnie i skręcił uliczkę wcześniej. Moje rzeczy zostawił w samochodzie, powiedziałam mamie, że zatrzymuję się u Lany, Lanę uprawniłam do okłamywania mojej matki, i dopiero wtedy spokojnie wyszłam z samochodu.
- Ja zamówię. - odparłam i zamówiłam hawajską na cienkim cieście.
- No to...chodźmy do mnie do pokoju. - zmieszał się nieco. Usiadłam razem z nim na wielkim czerwonym łóżku i zgodnie rozmawialiśmy. Dopiero warkot silnika wybudził nas z rozmowowego letargu.
- O, przepraszam....
- Osiem dolarów 14 centów. - powiedział szybko chłopak rozwożący pizzę i wsiadł z powrotem do samochodu nie wydając mi reszty.
- Yummy. - powiedział Mateusz i zjadł swoją połowę. Potem słuchaliśmy muzyki. on przyniósł mi niewielką szlaneczkę martini. Niestety - ja prawie nigdy nie pijam alkoholu więc zrobiło mi się niedobrze, a potem usnęłam. Kiedy się obudziłam byłam kompletnie naga. A ze mnie płynęła ciurkiem krew. A nademną stał mateusz. ;(
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 03:47.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023