|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 01.09.2003
Skąd: Jaworzno
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 244
Reputacja: 10
|
![]()
Ja tez maiałam duzo kunktów 89/90 a mimo to nie przyjoł dziecka ... moze to przez to ze nie było w domu warunków do nauki albo ... nie było biórka czyksiązek w pokoju ... w każdym razie bardzo ciężko jest dostać sie do szkoły prywatnej ...
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A ja kiedyś zapraszałm dyrektora i on przychodził i wogule wszystko było o.k. a teraz jak go zapraszam to on wogule nie przychodzi
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A ja zawsze dostaję się do szkoły prywatnej bez problemu. Mam zawsze 100/90 punktów
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Aaa...to trzeba sobie było pisemko kupic i przeczytać... : P Buahaha!
W każdym pokoju musi być duzo ozdobnych rzeczy i w ogóle, albo mało, ale "efektownych"! Żeby wystój Simom podskakiwał zawsze na zielone! ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Homara można przyrządzić chyba już przy 8 punktach ale nie jestem pewien a u mnie zawsze aj kdam mu coś do jedzenia typu łosoś oporawdze po czystym domu i pogadma z nim to dzieci sie dostają do szkoły tylko nie może jacusi stać na dworze bo wtedy odrazu odchodzi
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ludzie... Ja go przywitałem, pogadałem kobietą
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zarejestrowany: 09.08.2004
Skąd: Białystok / Kraków
Wiek: 34
Płeć: Kobieta
Postów: 432
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A ja miałem w domu tylko 3 pomieszczenia i powiedział : Twoje dziecko ma złe warunki do nauki w tym domu. I se poszedł
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A ja jestem głupia, bo nigdy mnie nie przyjęli.
Mam jakieś błędy, za każdym razem, jak dyrektor przyjedzie, to stoi pod drzwiami i nie moge go przywitać. Biorę przywitaj, ale nic, akcja znika. :\ |
![]() |
![]() |
#10 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Ja przwitałam dyrektorka, oprowadziłam go po domu i dałam: "zabawiaj"-"zaproś na obiad". Zszedł do jadalni, podszedł do stołu (jeden tależ na pewno wybrał sobie do jedzenia, bo nie można było na niego kliknąć, żeby jeść) i nie usiadł! Trzeba mu odsunąć krzesło, czy co? Po prosto nie usiał i nie zjadł! Być może oczekiwał bardziej wykwintnego dania... Dałam mu sałatkę szefa kuchni (a co - hamburgera?!) :\ . Trzeba dac mu coś konkretnego? Nie umiem przyrządzać homara. ;( ;( ;(
|
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|