Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 18.02.2005, 17:53   #3
Myszka-99
Guest
 
Postów: n/a
Smile Odcinek 3

O udało mi się zdjątka porobić. Odcinek taki sobie, w nasteonym dowiecie się pewnej CIWKAWEJ rzeczy o Karolinie, oraz to, z kim mieszkał Michał.



- A mnie to nic nie obchodzi! - Krzyczała urażona Karolina – Mariola, to było dla mnie... Coś... Coś jak przyjaciel! Przyjaciel, jedyny w swoim rodzaju, taki, który zrozumie! Nawet Beata nie jest... Nie jest mi taka bliska! Nie, ty jej nie znasz, ale, po co ci. Myślałam, że jesteś naprawdę miła, chciałam się z tobą zaprzyjaźnić, bo widziałam, że jesteś taka samotna, zamknięta w sobie! A ty wszystko zniszczyłaś.



- Naprawdę, ja tylko położyłam ten zeszyt w salonie, myślałam, że gdy wrócisz zabierzesz go z powrotem, ja tam nawet nie zajrzałam – przez łzy usprawiedliwiała się Mariola

- I przyszła ta jędza i zaczęła czytać, wyrywać kartki i w ógóle – Rudowłosa dziewczyna spojrzała przez okno – a teraz w najlepsze wymyśla Karolowi jakieś dziwaczne historie na podstawie moich zapisków! Ale gdybyś nie położyła w pokoju tego zeszytu.... Nic by się nie wydarzyło! Nie rozumiem siebie, jestem na was obie zła, ale na Anetę... Chociaż ona jest taka podła... Nie już sama nie wiem! – Wybiegła z domu, chciała iść jak najdalej od tego miejsca, być sama, wyciszyć się, zrozumieć swoje myśli, swoje postępowanie. Nie wiedziała co będzie dalej, nie liczyła się z tym, że nie będzie miała gdzie spać, zjeść wypocząć. Chciała być sama, i to było dla niej najważniejsze.

***

„Ała! Mój kręgosłup!” – Myślała Karolina wstając z wilgotnej ziemi. Rozejrzała się. Gdzie jest? Wokół tylko mokra trawa, kilka drzew, w oddali jakieś pole... Jakieś? Dla dziewczyny to było COŚ.
Trawa, drzewa, kwiaty?
Miękkie posłanie, każdego ranka wilgotne, pokryte diamencikami rosy. Smukłe źdźbła starały się wywyższać nad żółciutkimi mleczami. Ich malutkie, słoneczne główki ozdabiały zielone królestwo.
A tam, trochę dalej, rosły majestatyczne drzewa, potężne konary, gładkie liście mieniące się w słońcu...
- Karolina? – Usłyszała znajomy szept. Jej pierwszą myślą było „kto? Co? Gdzie? Uciekaj, nie odwracaj się”, lecz ten szept... Był taki ciepły...

- Cześć – szepnęła niepewnie, nie znała tego mężczyzny zbyt dobrze, zaledwie opowiedzieli sobie co-nieco w pociągu... Dziwnie się czuła, gdy on znalazł ją całą mokrą od rosy i obolałą, było widać, że nie spędziła tej nocy w domu. Było jej głupio, że widzi ją w takim stanie... Może podświadomie chciała mu się spodobać?



- Nie siedź tak na ziemi – Michał podał rękę dziewczynie – nie musisz mówić dlaczego tu jesteś o tak wczesnej porze, lepiej chodź do mnie. Osuszysz się i wypijesz gorącą herbatę.

- Dziękuję – Karolina obdarzyła chłopaka wielkim uśmiechem – czy mogłabym – już prawie zapytała się, czy mogłaby zamieszkać kilka dni u niego. Powstrzymała się w ostatniej chwili, westchnęła i poszła za mężczyzną do jego domu.

***

Karol siedział przymulony w fotelu. Nic, absolutnie nic mu się nie chciało. Nawet skacząca koło niego Aneta, gadająca od rzeczy i za wszelką cenę starająca się zwrócić na siebie uwagę nie poprawiła, ani też nie zmąciła jego miny. Chłopak patrzył się przed siebie. Siedział na ulubionym miejscu Karoliny w korytarzu. Była tam miękka czerwona, stylowa kanapa. Naprzeciwko niej stało kilka półek z książkami... I ten portret, którego nienawidziła Aneta. Teraz był zasłonięty kotarą.
Karol nie wiedział co ma myśleć o tej ucieczce Karoliny.
W zasadzie nie powiedziała mu, o żadnym facecie z pociągu...
Tym bardziej opowiadania Anety o jej namiętnych pocałunkach z owym gościem.
„Czyżby ona mogła być taka okropna? Nie, ona nie mogłaby mnie tak zranić... Była taka szczera! Powiedziałaby mi!” Nie mógł uwierzyć gadaninie Anety.

A ta, znudzona ciągłym mizdrzeniem się do chłopaka usiadła znudzona obok niego.
- Myślisz o niej?

- Tak... – Odezwał się w końcu Karol


- Przestań! Taka dziewczyna, co całuje się z każdym, kogo spotka na ulicy nie może być w twoim sercu!

- Ech... – Westchnął Karol – Nie mogę uwierzyć, że ona całowała się z tym facetem, ze przytulali się, nie chce o tym mówić! Ja ją jeszcze kocham... Chyba.


- Wiesz... Ja...


Aneta chciała coś powiedzieć, ale nie mogła, nie dała rady, coś ją przed tym powstrzymało.
Zamiast mówić usiadła chłopakowi na kolana i pocałowała go.

  Odpowiedź z Cytatem
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023