Dom czy Akademik?

Moje simy mieszkają w akademiku, który sama im wybudowałam. Każdy pokój ma oddzielną łazienkę i jest w nim dużo miejsca na poustawianie, na dole jest biblioteka, siłownia, pokój rekreacyjny ze stołem bilardowym, barem i telewizją, są 2 baseny, jeden na zewnątrz, drugi w piwnicy. Mebelki oczywiście same takie co szybko zaspokajają potrzeby. Na zwenątrz duży ogród z grillem, wanną i ławeczkami pod drzewami. I dookoła masa znajomych, nie trzeba samemu gotować, zawsze można kogoś poprosić o napisane pracy domowej albo semestralnej, posprzątanie. moim simom jest tam bardzo dobrze, bo praktycznie nic nie robią tylko się bawią i chodzą na wykłady

Obydwa te rozwiązania mają zalety.

Moi simowie przewaznie pierwsze 2 lata studiów mieszkają w akademiku, a jak mają z 10000$ to przeprowazają się do swojej hatki. A to dlatego ze strasznie zacvina sie akademik (te większe) no i uciązliwe jest dlugie czekanie az simowie sie wyspiom (to najbardziej), ale jak by tego nie bylio to tez zdecydowanie bardziej podoba mi sie akademik.

o wiele bardziej wole akademik, przynajmniej cos sie dzieje. I mi jakos w ogole nie cina, nawet jak jest duzo osob, tylko ubrania sie strasznie rozmazuja ;d

Ja też wolę akademik, można mieć łatwym kosztem wielu przyjaciól no i pozatym ta "studencka atmosfera" ...
A wdomu jest nudno bo gra się prawie tak samo jak w zwykłe simsy
Problem to wyjście gdzieś ... to wszytsko strasznie wolno idzie :/

A ja? Pierwszą myślą był akademik. Było super, przesiedziałam przy komputerze kilka godzin. Następnego dnia... aż mnie odpychało. Wtedy zaczęłam grać w domku i trzeba przyznać..odetchnęłam z ulgą. Grałam "gotowcem" maxisowym. Duży telewizor, wygodne łóżko, spokój. A przede wszystkim - naprawdę kłaniam się nisko komuś, komu udałoby się zrobić dobrą imprezę w akademiku. Zabawiać powiedzmy 20 simów na raz to istna męka! To niemożliwe... dlatego pod tymi względami wolę dom. Poza tymi argumentami zgadzam się z poprzednikami - w akademiku panuje ten studencki nastrój.
Już sama nie wiem. Chyba lubię i tę i tę opcję.

Oczywiście że akademik nie po to wydałam na dodatek tyle kasy żeby teraz przesiadywać w domu, poza tym bez kodów nie da sie przeżyć w domu.