|
|
|||||||
| Zobacz wyniki ankiety: Jak podoba się wam moje fotostory ? | |||
| Jest najlepsze !!!! |
|
13 | 16.88% |
| Bardzo dobre. Wyróżnia się spośród innych. |
|
40 | 51.95% |
| Dobre. Takie jak wiele innych. |
|
12 | 15.58% |
| Średnie. jest sporo błędów, jednak coś mnie ciekawi. |
|
4 | 5.19% |
| Bardzo słabe. Coś jest, ale do kitu. |
|
6 | 7.79% |
| Beznadziejne !!!! |
|
2 | 2.60% |
| Głosujących: 77. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
#2 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Dobra, ten odcinek moze wam sie mniej podobać, ale nie wiem, zobaczymy
.Minął tydzień od przybycia Ashlee do szkoły. Jessica była już pewna, że to ta jedyna. Że jest w stanie powiedzieć właśnie tej kobiecie słowo „Kocham”. A myślała nad tym, myślała… Więc nie była to pochopna decyzja. Jedyną zagadką było dla niej „Kiedy ? Kiedy będę miała ją tylko dla siebie ?”. I te cudowne myśli sprawiły, że po raz kolejny zaryzykowała i zaprosiła swą boginię do siebie. Ta, zgodziła się bez wahania. ![]() - Widzę, że nie jest to zbyt ciekawa dzielnica.- powiedziała twardo Ashlee. - Co? Aaaa… Nie stać mnie było na nic lepszego.- odparła - Takie czasy, to się wie. - Wybacz….- dodała cicho Jess swoim cichym, delikatnym głosikiem. Niestety, jej towarzyszka nie wysiliła się nadto, aby usłyszeć to jedno słowo. Uznała, że jest ono równoważne ze słowem „Nieważne” czy coś w tym stylu. Kręcąc biodrami, biodrami wyciągając swe piękne, długie nogi obie kobiety doszły na miejsce. -Witaj, w moich skromnych….- zaczęła Jessica, ale to co jej ukochana zaczęła wyczyniać przewyższyło jej najśmielsze oczekiwania. Otóż ta młoda niewiasta złapała dwa kieliszki i zaczęła w nie nalewać zawartość butelki nowo zakupionego szampana. W gruncie rzeczy, nasza skromna dziewczyna cieszyła się, gdyż istniała możliwość, że brunetka po prostu się upije. Dlatego też, nasza bohaterka na nic nie zwracała uwagi. Jednak Ash dogoniła ją i wręczyła kieliszek. ![]() -No to za nasz talent!!!!- wrzasnęła. -Tak….-odparła niechętnie Jess. Nie mogła uwierzyć, że ona-taka skromna i uczciwa robi coś takiego! Tylko po to, aby dotknąć tych czerwonych jak róże ust. Nie, to absolutnie nie było w jej stylu ! Ale impreza się rozkręcała. Szalona imprezowiczka dudniła coraz więcej i więcej… Nie mogła przestać. Jessica postanowiła wykorzystać ten moment. - Chodź, spocznij sobie.-zagadała do Ash. Ta potulnie usiadła i swymi szklanymi ślepiami wpatrywała się w nią. Nie miała na to zbytnio czasu, gdyż jej koleżanka złapała ją i pocałowała. ![]() Czuła jej drżące usta i spocone ciało. Chciała więcej, więcej zarazem bała się konsekwencji. Odepchnęła lekko swą boginię i pobiegła na górę. Nic nieświadoma dziewczyna (Ash) położyła się na kanapie i usnęła. Mrok zaślepił strach przerażonej i zdumionej swoim czynem Jess, która z podniecenia nie mogła zasnąć. Jednak zmęczenie po wytrwałych ćwiczeniach i późna pora położenia się spać pomogły jej zasnąć. O świcie jedna ZN nich przewracała się na kanapie. ![]() Śnił jej się Sebastian i ona. Magia ich ciał. Niestety, promienie słońca rozkazały młodej pannie wstawać. „Au…. Moja głowa… Co to ja …. Co to ja wczoraj robiłam….” – rozmyślała brunetka. Przypomniała sobie jedynie toast wraz z jej nową przyjaciółką. Ufała jej, mimo tego, że czasami bardzo dziwnie się zachowywała. Przypomniała też sobie o zaległym telefonie do chłopaka. „Przynajmniej tyle mi dał ten szampan” – rozchmurzyła się i wstała. Tymczasem owa przyjaciółka zeszła na dół do kuchni i szykowała śniadanie. - Ej, Barbie wstawaj ! – krzyknęła radośnie Jess. - Nie nazywaj mnie tak !- odpowiedziała smutno Ash, po czym obie wybuchnęły śmiechem. Usiadły przy stole i zaczęły jeść. ![]() - Ech, czy ty pamiętasz naszą wczorajszą noc , Ash ?- zapytała Jess. -Bo ja wiem… Pamiętam tylko ten toast… Ale miałyśmy wieczór.- odparła druga. -Tylko… No, a może przypominasz sobie coś jeszcze ? -Ja ? Nie, w żadnym wypadku. A coś się stało ?Mam nadzieję, że Cię znów nie uderzyłam. -Nie, nic podobnego. Tylko ja… -Co ty ? -Widzisz, my się pocałowałyśmy… -Słucham ?! -Pocałowałyśmy się…. -Jak mogłaś ?! Od razu wiedziałam, że z tobą jest coś nie tak, ale żeby być lesbijką ?! Jak możesz na siebie patrzeć ?! Poza tym, ja mam chłopaka ! -No i co ? Ludzie są małżeństwem i żona też potrafi zdradzić męża… I to nie tylko z płcią przeciwną… I to nawet, jeśli są ze sobą wiele lat. -To o niczym nie świadczy ! Nie muszę być taka… Boże… To mówiąc Ash zaczęła płakać. Dopiero teraz do Jess dotarło, co zrobiła. Wiedziała, że to będzie boleć, ale ona przesadziła. Mówiła z taką arogancją, tak okropnie. Nie chcąc przeszkadzać „koleżance” koleżance tej trudnej chwili złapała miski i podeszła do zlewu, aby je umyć. Ta niewinna kobieta, nie mogła sobie przebaczyć tego co zrobiła. Myślała, że z jej miłością jest tak samo. ![]() Jednak to podeszła do niej i spojrzała. Jej przyjaciółka, jak by na to nie popatrzeć miała długie, zgrabne nogi i bardzo ładną sylwetkę. Poza tym miała dość pokaźny biust, a jej wprawdzie też był dość duży i ładny, ale niestety wspomagany operacją plastyczną. -Yyyy… Jess, czy Ty uważasz, że ja mam ładny biust ?- spytała. -Ty? Słuchaj, w Tobie mi się wszystko podoba. A twój biust, nie wiem… Ja na to nie patrzę. -Bo widzisz, ja oddałam tą część ciała w ręce chirurgów … -Eeee? Chcesz przez to powiedzieć, że masz tam silikon ? Nie obawiałaś się raka piersi ? -Nie, tylko chodzi o to, że ja chciałam to powiedzieć Sebastianowi… Boję się. Ale po co ja Ci to mówię ?! Idę już.- to mówiąc Ash złapała swoją torbę i wyszła z domu. Nie domyślała się jeszcze tego, że często tu będzie przychodzić …. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- W następnym odcinku : - Czy Jess da sobie spokój z Ash ? - Czy Ash przyzna się Sebastianowi do zdrady ? - Co Ash czuje do Jess ? to i więcej w następnym odcinku ![]() Komentujcie, oceniajcie, róbcie co chcecie, aby było dobrze
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|