A u mnie było tak...
To na pewno się każdemu zdarzyło, ale napisze. Kiedyś miałam sobie rodzinkę w Miłowie, i w tej rodzince było małe dziecko. I miało sobie kilka zabawek np. domek dla lalek. No i przyszła do mnie Liliana Przyjemniak i rozwaliła dziecku domek dla lalek :/ I jeszcze miałam raz tak że patrzyłam na jednego sima w pokoju, i jak chciałam przewinąć na widok drugiego, to ten drugi miał ręce wykrzywione w stronę lodówki i gdzie nie poszedł to te ręce nadal były wywalone w stronę lodówki :/;/
|