![]() |
#16 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Następny odcinek
![]() Romana i Henryk spędzili cały dzień z Robertem. Bawili się, śmiali nikt nie zauważył nawet, że zrobiło się późno. ![]() Kobieta była zamyślona cały czas myślała, o Basi. O słowach, które powiedziała jej przed śmiercią.- Może naprawdę powinnam cieszyć się z życia... dopóki je mam. – rozmyślała. - Ciociu, ciociu! – do Romany podszedł rozradowany chłopiec. – Wujek pokazuje mi sztuczki! - To dobrze kochanie, ale jaj już muszę iść. – powiedziała uśmiechając się. - Po co? – ze smucił się. - Widzisz pewna dziewczynka, mniej więcej w twoim wieku straciła mamusię. – oznajmiła. - Tak jak ja. – powiedział po cichu. - Obiecałam dla jej taty, że powiem to dla Natalki, bo tak ma na imię ta dziewczynka. - Tata bije Natalkę. – wyjąkał po cichu. - Nie kochanie, twój tata był zły, ale nie wszyscy tatusiowie są tacy. Ty też będziesz miał niedługo dobrego tatusia. – uśmiechnęła się. - To dobrze, a teraz idź bo pewnie Natalka na ciebie czeka. – powiedział radośnie wyobrażając sobie nowego ojca. - Zostaniesz sam Robuś? – spytał pieszczotliwie Henryk. – Ja też już muszę iść. - Dobra! Ale przyjdziecie jutro? - No jasne, dobranoc skarbie. – Romana przytuliła chłopca i wraz z Henrykiem wyszli z sali. ![]() - Pani Romano. – odezwał się po cichu. - Tak. – przystanęła w szpitalnym holu. - Niech pani nie zrozumie mnie źle, ale wspomniała pani dla Roberta, że kiedyś będzie miał ojca. – powiedział nieśmiało. ![]() - Przecież trafi do domu dziecka, a tam ktoś go adoptuje. - Pani Romano on ma białaczkę, poza tym młode małżeństwa biorą kilku miesięczne dzieci wątpię, że... Przemowę mężczyzny przerwała Romana. – Proszę pana myśli pan, że o tym nie wiem... Może pan tego nie widzi, ale ten chłopiec ma nadzieję. On wierzy w to, że będzie miał kochającą rodzinę. Ja mu tej nadziej nie mogę odebrać... - Podziwiam panią. Jest pani wspaniała. Musi mieć pani wielkie serce. – uśmiechnął się. Nie usłyszał jednak odpowiedzi, widział tylko zarumienione policzki kobiety przez co sam się speszył i w ciszy doszli do końca holu. - Może panią odwiozę? – spytał, gdy byli już na zewnątrz. ![]() - Ja idę teraz do domu Basi na wolską. – odparła. - Tak wiem, proszę niech pani wsiądzie. – wskazał ręką auto. - Dobrze. – powiedziała nieśmiało i po chwili podłużny samochód ruszył. Po pięciu minutach Romana stała już przed drzwiami małego domku na przedmieściach SimCity, nacisnęła na dzwonek. ![]() - Dobry wieczór, zapraszam do środa. – odezwał się brodaty mężczyzna otwierając drzwi. ![]() - Dobry wieczór. – powiedziała i weszła do środa. Już przy samym wejściu poczuła ciepło i rodzinną atmosferę jaka tu panowała. Ojciec Natalki biegał po kuchni przyrządzając coś na kolację. Natalka siedział przy stole, co chwilę podbiegała do taty i mówiła mu, że mama robi to inaczej. Chciało jej się płakać. – Nie mogę jej tego powiedzieć. – myślała. - Pani Romana! Radzę pani nie jeść kolacji, tata wsypał na za dużo pieprzu! – odezwał się miły dziecinny głosik. - Natalka! Lepiej pomórz mi nakryć do stołu. – krzyknął jednocześnie się uśmiechając.– Proszę niech pani usiądzie. - Kotku nie martw się lubię ostre potrawy. – zaśmiała się Romana. ![]() Po kilku minutach wszyscy zasiedli przy stole. Romana i ojciec Natalki próbowali wytłumaczyć dla dziewczynki, że jej matka nie żyje, ale dziecko było tak wesołe i rozradowane, że stanęli przed trudnym zadaniem. - Dziękuję! Już zjadłam, było pyszne tatku mimo, że dużo pieprzu. – uśmiechnęła się wstając od stołu. – Mogę iść do swojego pokoju? - Dobrze skarbie. – powiedział patrząc na Romanę. - Natalko! Masz w pokoju lalki? – spytała wesoło kobieta. - Tak i to masę lalek! Chodź ze mną pokażę ci! - odpowiedziała donośnym głosem. - Natalko poproś panią żeby z tobą poszła, nie możesz rozkazywać. – pouczył ojciec. - Niech pan da spokój. – uśmiechnęła się. – Chodźmy Natalko. - Proszę. – powiedziała otwierając drzwi do swojego pokoiku zamkniętego na mały złoty kluczyk. - Kochanie! Ile ty masz zabawek? – udawała zdziwioną. - Pokażę ci! – krzyknęła rozradowana. - Natalko. - Słucham. - Możemy najpierw porozmawiać. – powiedziała nieśmiało. - Ok. – odpowiedziała siadając na fotelu. - Mogę? – spytała Romana patrząc na małe niebieskie krzesełko. ![]() - Tak, proszę. – uśmiechnęła się. - Wiesz na co była... jest... chora twoja mama. – zakłopotała się. - Ma raka, mama mi o tym mówiła. – powiedziała. - Wiesz, że rak to nie jest przeziębienie, na które wystarczy witamina C? – spytała - Tak, dlatego zostanę lekarzem i znajdę lek na tę chorobę! – oznajmiła donośnym głosem. - Na pewno ci się uda, jesteś mądra i zdolna. – przytuliła dziewczynkę. – Posłuchaj mnie skarbie. Mama teraz jest w niebie i patrzy na ciebie z góry. ![]() - W niebie? – zdziwiła się. - Mama nie żyje... A ci co nie żyją idą do nieba... – powiedziała wzruszonym głosem. - To znaczy, że już nigdy mnie nie przytuli? – spytała cichutkim głosem. - Tak... – odpowiedziała nie pewnym głosem. Zobaczyła, że Natalka z trudem powstrzymuje łzy. – Możesz płakać, czasem to pomaga. – uśmiechnęła się. - Mi tylko coś do oka wpadło. – tłumaczyła się. - Jesteś bardzo dzielna wiesz, nie martw się. Będę do was przychodziła i pilnowała twojego taty, czy nie przesolił zupy. – powiedziała ocierając łzy dziewczynki. - Dziękuję. – wydarła swoją malutką bródkę, aby zobaczyć twarz Romany. Ojciec dziewczynki siedział przy stole i głęboko nad czymś rozmyślał. Nagle do kuchni weszła Romana. – Zasnęła. – powiedziała po cichu. Mężczyzna uśmiechnął się i popatrzył na kobietę. ![]() - Powiedziałam jej. – oznajmiła Romana. - Jak to przyjęła? – spytał zamyślony. - Basia powiedziała jej o chorobie. Udawała twardą, ale z trudem powstrzymywała łzy. – powiedziała wzruszonym głosem. - Dziękuję... – wyszeptał. Romana uśmiechnęła się i zamyśliła. – Ja już pójdę. - Może zrobić pani kawy, herbaty nie mam niestety nic słodkiego z tego wszystkiego zapomniałem kupić. – zakłopotał się. - Nie, dziękuję i tak pewnie sprawiłam kłopot. Dobranoc. – uśmiechnęła się i skierowała ku wyjścia. - Dobranoc. – powiedział i uśmiechając się zamknął drzwi. C.D.N Ostatnio edytowane przez simoleonka : 11.04.2005 - 15:51 |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|
![]() |
||||
Temat | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatnia wiadomość |
Jak pozować ? | Hunter666 | The Sims 1: Rozszerzenia | 9 | 30.06.2003 20:38 |