![]() |
#13 |
Guest
Postów: n/a
|
![]() „Marzenie”
Odcinek 2 „Wolne dni” -Nareście weekend!- rzekła Magda wypatrując się przez okno. Akurat do niej szły jej przyjaciółki. -Magda!- krzyknęła Klaudia- Jedziemy do Biskupic! -Cii- rzekła Magda i zaprosiła je do środka. -Kamil do mnie dzwonił- mówiła Karolina z uśmiechem. Ona jedyna nie miała chłopaka z ich czterech ,bo kochała Kamila, zaś Kamil kochał Magdę, a Magda miała innego. -Ale … Dziś przecież miałyśmy się spotkać z chłopakami- narzekała Magda -To jak zadzwonią na komórki to powiemy żeby przyjechali do Biskupic. -No dobra. -Jedziemy zaraz. -No dobra- powtórzyła Magda i ze swojej szafy wyjęła ubrania. Ubrała się i podążyły w kierunku tramwaju. ![]() Wsiadły, jechały oczywiście na gapę. Nie było nikogo , kto by sprawdzał bilety. Stanęły na schodkach i trzymając się metalowych rurek jechały. -Nie mogę się doczekać! – wykrzykiwała Karolina -Jeszcze dziś zostanie twoim chłopakiem!- powiedziała Marlena Karolina uśmiechnęła się. Skierowała wzrok na okno, gdzie było już widać napis: „Biskupice” -Dojechałyśmy – powiedziała Klaudia- o i stoi Kamil na przystanku. Faktycznie Kamil stał uśmiechnięty, był zadowolony aczkolwiek jego pragnienie się spełniło. Wysiadły ze zatoczonego tramwaju. -Cześć- rzekł Kamil- idziemy na łąkę. -Krowy paś?- zapytała Magda ze śmiechem -Ha ha ha- dodał Kamil, patrząc na jej zgrabne ciało Szli tak drobne dwie minuty, jak za nimi wybiegli jacyś chłopacy ,którzy zaczęli rzucać je kamieniami. -Kamil zrób coś z tym- mówiła Klaudia -Mnie nie rzucają! Kamil najwyraźniej olał to. Kamienie były coraz większe. Kamil dołączył do grona „rzucających” , lecz nie rzucał. ![]() Dziewczyny przyśpieszyły, były na środku łąki. Dogonili je chłopacy. Było ich już 10 z Kamilem- 11. Dwóch uderzało Klaudie patykami, dwóch następnych rzucali Marlene wszystkim co im padło w ręce oraz kopali ją. Karolina zaś była przewracana w krzaki przez kolejnych dwóch. Pozostali otoczyli Magdę, kiedy chciała wyjść z „koła” uderzano ją. Nie miała sił. Podszedł do niej Kamil. -Czego ty chcesz? -Ciebie!- mówił i zaczynał się na nią kłaść. -Zostaw mnie downie!- krzyknęła. Przyjaciółki próbowały ją uratować ,jednak nie dawały sobie raty, były bite przez pozostałych. Na każdą przypadło trzech chłopaków. Były bez radne. Weszły na dróżkę i próbowały uciec ,weszły do małej chatki, lecz Karolina została tam i musiały wrócić powrotem. ![]() Kamil położył swoją rękę na Magdy nogę, zaczął delikatnie przejeżdżać nią przez ciało. Magda krzyczała, lecz na pustej łące można krzyczeć do woli, gdyż i tak nikt nie przyjdzie. -Kamil puść mnie! Odwal się! Kamil był bardzo silny, przytrzymał Magdę. Zadzwoniła mu komórka , odszedł na chwilkę, Magda szybko napisała sms’a do swojego chłopaka. „Jestem w Biskupicach, na łące ratuj!” Tylko tyle zdążyła napisać i wysłać. ![]() Kamil znów położył się na niej, rozpinał jej bluzę. -Jaka piękna bluzka- mówił- w sam raz odkrywa brzuch. -Zostaw mnie ty pedofilu! Lecz on nie przestawał. -Magda nie bój się!- krzyknęła Klaudia, padając na ziemię ze zmęczenia. Kamil zaczął całować Magdę, próbował zmusić ją do całowania na języczki. -Dawaj *****o, ze swoim menem to potrafisz się całować , to pokaż tutaj na co cię stać. Magda zapiszczała. Kamil zaczął podnosić jej bluzkę i całować po rękach. Magda próbowała się wyrwać, lecz dostała w twarz od Kamila ,że zemdlała. Przybiegł szybko jej chłopak, wraz z chłopakiem Marleny i Klaudii. -Zostaw ją idioto!- zaczął się wydzierać. Kamil dostał niezłe manto. Adam (chłopak Magdy) wziął ją na ręce jak do ślubu i niósł ją tak. To samo zrobił Marcin(chłopak Klaudii) i Łukasz (chłopak Marleny). Magda przebudziła się, leżała na ławce u siebie w mieście, wraz ze przyjaciółkami i chłopakami. Magda spojrzała na Klaudię. -Już po wszystkim- powiedziała Klaudia, Magda się rozpłakała. -On mnie chciał zgwałcić! -Ale mu się nie udało!!!!!- wykrzyczał Adam- Bo przybiegłem na czas! -To dobrze.- poparła go Karolina -Karolina nie martw się- pocieszała ją Magda- jest dużo normalnych chłopaków! -Masz rację- rzekła Karolina- nie przejmuję się nim! ![]() Po tej rozmowie „pary” i Karolina udały się na lody. Starali się o tym zapomnieć, lecz Magda nie potrafiła. C.D.N |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|