|
Zobacz wyniki ankiety: Czy Shane i Patricia po tym co się zdarzyło będą razem? | |||
Tak | 2 | 50.00% | |
Nie | 2 | 50.00% | |
Nie wiem , trudno powiedzieć | 0 | 0% | |
Głosujących: 4. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
23.08.2005, 21:22 | #1 |
Guest
Postów: n/a
|
"Brzydkie kaczątko"
To jest moje first FS Dlatego prosze bądźcie wyrozumiali
A oto plakat (Plakat został zrobiony przez MIMI za co wielkie dzięki) Odcinek 2 str.3 Odcinek3 str.6 Przedstawienie postaci: Patricia Moore -Tytułowe, brzydkie kaczątko. Jest niezbyt ładną dziewczyną ale za to bardzo sympatyczną i miłą. Jej najlepszą przyjaciółką jest Amanda a przyjacielem Shane. Shane Westmor - Bardzo przystojny brunet o brązowych oczach. Od dawna podoba mu się Patricia mimo iż ona nie grzeszy urodą. Shane patrzy na wnętrze dziewczyny a nie na jej urodę. Ma szaleńcze powodzenie u dziewczyn ale jest wierny tylko jednej. Chce być kimś więcej niż tylko przyjacielem Patrici. Dean Hevon - Przystojny blondyn o niebieskich oczach. Zarozumiały i wredny chłoptyś (narcyz). Zakochała się w nim Patricia ale on się z niej tylko wyśmiewa. Ma dziewczynę podobną do lalki Barbie- Sabrinę Houston. Amanda Willson -Bardzo ładna przyjaciółka Patrici. Zawsze ją wspiera w trudnych chwilach mimo iż nie podoba jej się to, że Patricia kocha się w Deanie. Wpada jednak na pomysł i dzieli się nim z Shane’m. Pomysł, na który Patricia nigdy by nie wpadła... Sabrina Houston -Piękna, zarozumiała, wredna, mściwa i w wyglądzie przypominająca lalkę Barbie dziewczyna Deana Hevon. Nienawidzi Patrici za to, że Shane, z którym chciała być kocha tylko Patricię, i że jest ona zakochana w jej chłopaku. Odcinek 1 Mam na imię Patricia. Jestem nieśmiałą i brzydką dziewczyną. Mam wspaniałą (i piękną) przyjaciółkę Amandę oraz wspaniałego przyjaciela jakim jest Shane. Od bardzo dawna kocham się w Deanie Hevon pięknym, niebieskookim blondynie. Ale mam dwie przeszkody: 1. Jestem zbyt brzydka dla Deana, 2. Mam wielką rywalkę: Sabrinę Houston, która jest po prostu więcej niż śliczna - Hej Shane! -O, to ty Sabrina... -A kogo się spodziewałeś? -W sumie to nikogo -No bo widzisz chciałam ci powiedzieć, że od dawna mi się podobasz... -Oh naprawdę? -No i wiesz...Co ty na to żebyśmy byli razem?- spytała się powoli delektując się każdym wypowiedzianym słowem. Myślała, że Shane strasznie się tym ucieszy tak jak każdy inny chłopak ale on odwrócił się w jej stronę i powiedział: -Przykro mi Sabrino ale ja kocham inną Sabrinie opadła szczęka: -Ha, tą brzydulę Patricię?!! Jak można ją kochać?!! Wydzierała się Sabrina: -Przecież ona wygląda jak wrak człowieka!! Ja natomiast jestem śliczna. Shane cały czerwony ze złości wykrzyczał: -Chyba głupia!!! I nie waż się mówić tak o Patrici!! Jest o wiele bardziej piękniejsza od ciebie!! Tego już dla Sabriny było za wiele: -Chyba muszę ci kupić okulary ślepaku!! -Nie musisz. Widzę doskonale! Dziewczyna popatrzyła się na niego i nie dając po sobie poznać, że przegrała z głupią brzydulą powiedziała słodko: -Jeszcze do mnie przyjdziesz Shane. Jeszcze przyjdziesz. -Chyba w twoich snach. Odwarknął Shane. Koniec odcinka 1 Ostatnio edytowane przez Chantal : 30.08.2005 - 10:43 |
|
26.08.2005, 14:36 | #2 |
Guest
Postów: n/a
|
Drugi odcinek!!
Odcinek 2
Sabrina podniosła dumnie głowę i odeszła do stojącego niedaleko Dean'a. Specjalnie aby Shane był zazdrosny zaczęła z nim głośno flirtować. Słodziutkim głosikiem zaszebiotała: -Och Dean jesteś strasznie przystojny! Pewnie nie możesz się uwolnić od dziewczyn! Chłopak zmieszany nagłym zainteresowaniem jego osobą powiedział niepewnym głosem: -No...ja...tego...więc...(odchrząkną)ehem...w sumie to tak...raczej tak Sabrina widząc jakie wrażenie zrobiła na blondynie postanowiła kuć żelazo póli jeszcze gorące. Dotykając delikatnie ręką jego policzka powiedziała: -Wcale się nie dziwię. Jesteś uroczym facetem. Pewnie każda dziewczyna ci to mówi...-kontynuowała swoją wyklepaną na blachę rozmowę- Ale ja niestety nie nadaję się pewnie na twoją dziewczynę. Prawda?- Dziewczyna zaczęła udawać bardzo smutną i strapioną. Dean zaskoczony tą wypowiedzią zrozumiał ,że to jego szansa, że może zostać chłopakiem Sabriny Houston! Zawsze zastanawiał się jak do niej zagadać. Teraz to on przejął pałeczkę. Zalotnie się uśmiechnął i odpowiedział: -Nie mów tak złotko!- zaczął flirtować- Jesteś śliczna i każdy zapewne marzy o tym żeby z tobą być! "Niestety nie każdy" pomyślała Sabrina -I wiesz jeżeli nie masz żadnych planów to zapraszam cię na randkę. "I na to właśnie czekałam". Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i odpowiedziała: -Oczywiście! To takie wspaniałe z twojej strony! I pocałowała go w usta. Shane zrobił zdziwioną minę, wzruszył ramionami i wszedł do środka. Akurat zastał tam swoje dwie przyjaciółki: Amandę i Patricię. Były ożywione jakąś rozmową. Widząc Shane'a dziewczyny ucichły. Chłopak zaczął z ironią opowiadać to co przed chwilą się stało. Kiedy skończył Amanda otworzyła szeroko usta ze zdziwienia a Patricia wyglądała jakby się miała zaraz rozpłakać. Shane patrzył się to na Patricię, to na Amandę i w końcu zapytał: -Co z wami dziewczyny? Pierwsza ocknęła się Amanda: -Jestem w szoku! Nie spodziewałam się, że Dean jest tak łatwy! Shane z ironią odpowiedział: -No to się teraz dowiedziałaś, że jest. I wiecie co? Wcale bym się nie zdziwił gdyby już dziś poszedł z nią do łóżka! Na te słowa jak na komendę Patricia się rozpłakała. Amanda szybko ją przytuliła i głosem nie znoszącym sprzeciwu powiedziała: -Uciekaj z tąd Shane! Szybko! -A...ale...ale dlaczego?? Co się stało?? Chłopak rozkojarzony patrzył się na dziewczyny -No idź z tąd proszę cię! -No dobra, dobra już idę! Odwrócił się i szeptem powiedział sam do sibie: -Ach te dziewczyny! I poszedł do swojego pokoju. -Spokojnie Patricia! Uspokajała przyjaciółkę Amanda -Aaaaale kkiedy jaa nnie mmmogę!!-łkała -To nie taka znowu tam tragedia! Zwykły pocałunek ot co! -Może dla ciebie tak ale dla mnie nie!-upierała się Patricia-Ja kocham tego człowieka rozumiesz?! Amanda westchnęła i jeszcze raz powoli powiedziała: -To był tylko zwykły, najzwyklejszy pocałunek Pati. Musisz to zrozumieć! Nic na to nie poradzisz...Stało się... Ami popatrzyła się z troską na Patricię -Jest tyle ładnych chłopaków w mieście! Przecież świat nie kończy się na Dean'ie. Pocieszała ją. Ale Patricia popatrzyła się na nią i odpowiedziała z goryczą: -Z moją twarzą??!! Z moim cholernym wyglądem??!! Ty chyba sobie ze mnie żarty stroisz!! -No wiesz! Wystarczy tylko dać ci kilka poprawek i cały świat należy do ciebie! Co ty na to? Pati spojrzała na nią jak na wariatkę: -Zwariowałaś??!! Jakie poprawki, kobieto zastanów się chwilę! Dziewczyna przegranym głosem lamentowała: -Już próbowałam przecież...Ale za każdym razem... było gorzej... Amanda uśmiechnęła się tajemniczo do przyjaciółki: -Ty próbowałaś. Daj mi sróbować. Hm? Patricia zmieszana zastanowiła się chwilę: -No....w sumie...to na pewno nie wypali... ale...właściwie....czemu nie? Amanda uśmiechnęła się szeroko i poklepała dziewczynę po plecach: -Więc do dzieła! Ami sięgnęła po telefon -Naszym pierwszym krokiem będzie zmiana ubioru, więc pojedziemy do najmodniejszego i najlepszego butiku w mieście! Zamówiła taksówkę i obydwie przyjaciółki wsiadły do wozu. Wchodząc do sklepu Patricia widząc tyle superanckich ciuchów otworzyła usta szeroko ze zdziwienia. Amanda widząc jej minę roześmiała się: -No co ty kobieto, nigdy ciuchów nie widziałaś? -No...raczej nie. Wiesz rzadko kiedy wychodzę do sklepu... Dziewczyna uśmiechnęła się ciepło do przyjaciółki -Zobaczysz to się dziś zmieni. Patricia odwzajemniła uśmiech -No-zaczęła Amanda- czas na zakupy! Dziewczyny zaczęły przeglądać wszystkie ciuchy dosyć długo to trwało aż wreście zdecydowały jednogłośnie, że najlepsze będą jasne dżinsy i śliczna niebieska bluzka. Do tego także dodały delikatną biżuterię. Zapłaciły za wszystko i pojechały do kosmetycznego. Tam Amanda wybrała odpowiednie kosmetyki i wróciły do domu. Zmęczone ale szczęśliwe wypakowały wszystkie zakupy. -A teraz- Amanda wyciągnęła kosmetyki i resztę potrzebnych rzeczy- czas na zrobienie z ciebie ślicznotki! Zabiegi trwały aż trzy godziny. Kiedy Amanda skończyła Patricia otworzyła oczy. Ze zdumienia omało nie zemdlała. Jedyne co zdołała z siebie wydusić były słowa: -O Boże... Koniec odcinka 2 1. Jak teraz wygląda Patricia? 2. Czy Dean rzeczywiście prześpi się z Sabriną? 3. Czy Dean zwróci teraz uwagę na Patricię? 4. Na jaki pomysł wpadnie Amanda? To i jeszcze więcej (zapewniam będzie się działo!) w następnym odcinku! PS: Nie oceniajcie po drugim odcinku! W następnym dopiero będzie się dziać, już nawet nie mówie o następnych!! |
30.08.2005, 10:35 | #3 |
Guest
Postów: n/a
|
Odcinek 3
Najpierw chciałam podziękować wszystkim osobom, którzy komentują moje Fs.
Buziaki dla was:* Odcinek 3 Patricia oniemiała. Teraz wygląda naprawdę fantastycznie! I nikt nie musiał jej tego mówić, wiedziała to sama. Kiedy odzyskała głos przytuliła mocno Amandę i drżącym głosem powiedziała: -Boże....nie wiem...jak mam ci dziękować! Dzięki tobie wyglądam....no... poprostu cudnie! Ami uśmiechnęła się ciepło i oznajmiła: -Nie ma za co. Teraz swoją urodę musisz dobrze wykorzystać! Patricia zaśmiała się serdecznie i jeszcze raz przytuliła przyjaciółkę. Wtulona w jej ramię i wciąż się śmiejąc powiedziała: -Czuję się jak Kopciuszek! -W takim razie jestem twoją Matką Chrzestną! Po tych słowach obydwie dziewczyny zaczęły głośno zanosić się śmiechem. Słysząc hałas dobiegający z pokoju Amandy wszedł. Zdziwiony widokiem śmiejących się dziewczyn zapytał: -Hej a w....-nieskończył. Zobaczył Patricię. Ale nie, nie tą co rano. Inną, lepszą, piękniejszą! Dziewczyny odwróciły się do niego. Amanda jeszcze ze łzami w oczach powiedziała: -Oh....hihi.....to ty Shane! Widząc oniemiała minę chłopaka Ami jeszcze bardziej się roześmiała a Patricia odezwałą się: -Co jest? Dziewczyn nie widziałeś? Shane patrzył jeszcze przez chwilę na dziewczyny aż wreście odzyskał głos: -Patricia! Wyglądasz...no....wiesz....pięknie!-wyjąkał. Dziewczyna zarumieniła się i nieśmiało odpowiedziała: -Dziękuję....To zasługa tylko i wyłącznie Amandy! Ami wciąż się śmiejąc zaprzeczyła jakoby ona miała coś z tym wspólnego. Przez chwilę w pokoju panowała cisza Patricia chcą ją przerwać odezwała się: -Hm...no...to ja idę. Shane szybko odzyskał ponownie głos: -Gdzie?- nie mógł spuścić z niej wzroku. Dziewczyna zmieszana tym podeszła do drzwi: -Do łazienki wykąpać się i spać. Jak na dziś dość wrażeń. Jestem bardzo zmęczona i bardzo śpiąca. Dobranoc Ami, dobranoc Shane. Miłych snów. Zanim jednak Patricia zdążyła otworzyć drzwi Shane złapał ja za rękę i musnął jej usta. -Dobranoc Pati- powiedział poczym ją puścił. Patricia zamrugała powiekami pare razy zaskoczona tym nagłym pocałunkiem. Odwróciła się i wyszła. Amanda także była zaskoczona. -No,no co za odwaga- powiedziała Chłopak popatrzył się nieprzytomnie na dziewczynę. -Czy ja właśnie pocałowałem Patricię? Ami podniosła ze zdziwienia brew: -Ach, więc to było w przypływie emocji? -Tak, chyba tak. Roześmiała się Shane uśmiechnął się. Ale za chwilę spoważniał: -Posłuchaj- zaczął- wiesz, że zależy mi na Patrici. Powiedz mi proszę co ja mam zrobić żeby z nią być? Przyjaciółką pomyślałą chwilę- No cóż... wiesz, że ona kocha Dean'a... -Niestety wiem- odpowiedział smutno. Przez chwilę w pokoju panowała totalna cisza. Nagle Amanda wykrzynęła: -Mam! Zaskoczony chłopak zapytał - Co??!! -Posłuchaj mnie! - zbliżyła się do Shane'a. -Jutro powiem Patrici żeby pocałowała się z tobą żeby wzbudzić zazdrość u Dean'a. Kiedy już to zrobi reszta będzie zależeć od ciebie. Shane po krótkim namyśle uśmiechnął się sam do siebie i szeptem powiedział: -Taaaak....to bardzo dobry pomysł. Umówili się, że jutro wprowadzą ich plan w życie. Shane podziękował Amandzie, pożegnał się z nią i wyszedł. Ami długo nie siedziała, poszła do łazienki i położyła się spać. Pierwsze promyki słońca zaczęły wpadać przez okno do pokoju Patrici. Przeciągnęła się, mocno ziewnęła i wstała. Poszła do łazienki i popatrzyła się w lustro ''A więc to jednak nie był sen" pomyślała i uśmiechnęła się. Po zabiegach w ubikacji zjadła śniadanie. Zaraz potem wyszła na dwór żeby trochę się przewietrzyć. Usiadł na ławeczce i patrzyła się na piękny ogródek za hotelem. Nagle podeszła do niej Amanda: -Dzień dobry ranny ptaszku!- powiedziała ziewając -Cześć!- odpowiedziała pogodnie- Widzę, że ty też dziś wcześnie wstałaś. -Och- odpowiedziała Amanda- a tak wogóle to, która jest godzina? Patricia skrzywiła się lekko i odpowiedziała: -Przykro mi ale nie mam zegarka. Muszę go sobie wreście kupić. -No najwyższy czas- zaśmiała się Amanda. Zaraz potem przypomniała sobie o planie. Podzieliła się nim z Patricią oczywiście pomijając pewne fakty. -Powiedziałam już o tym Shane'owi. -A on co na to?- spytała niepewnie. -Zgodził się- uśmiechnęła się- I co ty na to? Patricia długo się nie zastanawiała. Bardzo mocno chciała być z Dean'em i musiała jakoś zacząć. Zmieniła swój image, teraz czas na dalsze kroki. Pewnym głosem odpowiedziała: -Trzeba poczekać na Dean'a. Niedługo powinien chyba zejść prawda? Amanda bardzo się ucieszyła. Chciała szczęścia Patrici. Chciała jej pomóc z Dean'em. Tylko jedno trochę ją złościło. I nie wiedziała dlaczego. Jej rozmyślania przerwało nadejście Shane'a. -Cześć Ami!- uśmiechnął się i powiedział nieśmiało: -Cześć Pati... Dziewczyna pewna swojej urody odpowiedziała czarująco: - Dzień dobry Shane! Coś szybko dziś wstałeś! Chłopak poczuł się o wiele lepiej. Myślał, że Patricia jest na niego zła za wczorajszy pocałunek. Teraz już pewniej odpowiedział: - Ach coś nie mogłem dzisiaj zasnąć. Amanda poinformowała Shane'a, że Patricia zgodziłą się na jej plan. Twarz chłopaka od razu się rozjaśniła: -To super! Więc czekamy na Dean'a! Dziewczyny przytaknęły -No to chodźmy do salonu. Teraz cały czas przesiaduje tam z Sabriną. Wszyscy troje weszli do wspólnego pokoju. Nagle Amanda powiedziała: -Słuchajcie przepraszam was ale ja muszę iść. Zaskoczona Patricia spytała: -A..a...ale dlaczego?? Myślałam, że...- -To bardzo ważne, muszę isć.- pzrerwała jej- Przecież poradzicie sobie sami! No to narazie! Będę wieczorem!- i wybiegła zanim ktokolwiek zdążył coś jeszcze powiedzieć. Obydwoje popatrzyli po sobie. Shane odezwał się pierwszy: -Co jej się stało? Równie zdezorientowana Patricia wzruszyła ramionami: -Niemam zielonego pojęcia! Była jakaś dziwna... Chłopak zauważył nadchodzących Dean'a i Sabrinę -Popatrz idą! -GDZIE??!!!- krzyknęła Patricia Rozsuwane drzwi otworzyły się i stanęli w nich Dean i Sabrina. W tym samym momencie Shane objął Patricię i pocałował ją romantycznie. Dean i jego dziewczyna stali jak wryci w ziemię. Jak to powiedziała Amanda? "Pod wpływem emocji" Shane złapał Patricię za rękę i zaciągnął ją do sypialni. Nie opierała się. Delikatnie zdjął z niej ubranie, położył na łóżku i zaczął ją namiętnie całować. Koniec odcinka 3 1. Gdzie i dlaczego poszła Amanda? 2. Czy Shane po tym co zaszło będą razem? 3.Co zrobi Dean? 4.Co zrobi Sabrina? To i jeszcze więcej już w następnym odcinku! Niech was nie zwiodą pozory..... |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|