|
|
|||||||
| Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory? | |||
| 5 gwiazdek - Odlotowe |
|
10 | 33.33% |
| 4 gwiazdki - Całkiem niezłe |
|
7 | 23.33% |
| 3 gwiazdki - Przeciętne |
|
4 | 13.33% |
| 2 gwiazdki - Zgroza |
|
4 | 13.33% |
| 1 gwiazdka - Strach się bać |
|
5 | 16.67% |
| Głosujących: 30. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
#3 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Odc. 3 pt.: "Rodzinna stypa, czyli co pije młodzież"
Dzień imienin Zenka, godzina 18. Pod dom Wieśniaków podjechał czerwony sportowy samochód. Od razu było widać, że należy do jakiś bogaczy. Z samochodu wyszła dystyngowana kobieta ubrana w futro i młody mężczyzna. Była to Ciocia Lonia i jej syn - Franciszek. Gienia widząc to przez okno szybko wyszła z domu i przywitała gości. - Ciociu, Loniu... Jak miło cię widzieć - chciała przytulić ciotkę. - No, tylko mi tu bez takich... - sucho odpowiedziała. Gospodyni zaprosiła gości do domu. - Kawa, herbata? - spytała. - Wódka! - odpowiedział młodzieniec. - Yyy... woda, tak? - Wódka! - Jakiż ty niemiły. A tak poza tym to ile ty masz lat, co?! - 18. - Phi, 18... A taki mały kurdupel. No, dobra. Na razie dam ci takiego małego kielonka. Po chwili do domu przyszła koleżanka rodziny - Krysia, a syn państwa Wieśniaków - Maciek wrócił z dworu. Kolejne 15 minut simowie spędzili na rozmawianiu o willi ciotki Longiny. Krystyna zaczęła temat Mirki i jej kotów. Nareszcie przyjechała matka Zenka - Brunhilda. Była kiedyś Miss Sim City. Do tej pory trzyma się niczym 30-latka. Ku zdziwieniu rodziny przyjechała z osobą towarzyszącą. - Witam - odrzekła Brunhilda - Chciałabym wam przedstawić mojego nowego narzeczonego - Rudolfa. - Dzień dobry - przywitał się Rudolf. - A gdzie jest mój kochany pączuś? - W łazience, mamo - odrzekła Gienia. - No to sobie poczekamy... Po chwili z łazienki wyszedł Zenek w samych majtkach. - Ups... przepraszam... - powiedział zawstydzony mężczyzna i czmychnął do sypialni. W salonie... - Twój mąż jest taki sexy - rozmażyła się Krysia. - Daj spokój! zwykły jełop! - odparła ciocia Lonia. - A mi tam pasuje - zakończyła Gienia. W kuchni... Czy mogę wiedzieć kim jesteś? - spytał się Rudolf, syna Loni. - Jestem syn cioci Loni - odparł Franciszek. - Ta ciocia Lonia to ciotka Gieni? - Taak. W sypialni... - Ku*wa jego mać! - bluźnił do siebie Zenek. - Ale mam przypał. Pójdę do facetów do kuchni pogadać se o babeczkach. Znowu w salonie... - Mamo, a może coś powiesz nam o tym swoim Don Juanie? - spytała Gienia. - Jest świetny... - Taak. - Jest świetny w łóżku! - Ooo... - Aż się podłoga trzęsie! A jak się sprawuje mój pulpecik? - Dobrze. Pół godziny po wyjeździe do państwa Wieśniaków zadzwonił telefon. Jak zwykle odebrała Gienia. - Halo? - Jak dobrze, że to ty Gieniuchna odebrałaś. - A co się stało? - Cały mój pałac, majątek, wszystko spalone! - O mój Boże! - I chciałam u ciebie wraz z synem... zanocować. Koniec odcinka 3 |
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|