Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory ?
5 gwiazdek - Odlotowe 10 30.30%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 15 45.45%
3 gwiazdki - Przeciętne 4 12.12%
2 gwiazdki - Zgroza 0 0%
1 gwiazdka - Strach się bać 4 12.12%
Głosujących: 33. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 10.12.2005, 21:18   #21
Eventualna
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Chapter II - "Chore paplanie i dwaj faceci"

Chapter II

No i witaj świecie chorób. Nie idę dzisiaj do pracy złapapałam jakiś przeklęty wirus i nici z pracy w redakcji i zadręczania moich pustych koleżanek. Co ciekawe odebrałam dzisiaj dość interesujący telefon. Nie dzwonił nikt inny jak mój ex- Ben. A rozmowa jest dosyć... Ostra.

-Och, cześć Bijou!-Usłyszałam Jego głos.
-Witaj Ben...-Odpowiedziałam ospale. Dzwonił do mnie o szóstej rano i on to uważa za normalną, ludzką porę.
-Słuchaj, śniłaś mi się dzisiaj i postanowiłem Ci powiedzieć...-jąkał się. To oznaka, że naprawdę wiele to dla Niego znaczy. Wyczytałam to w „CutieStyle”, hi hi...
-Doprawdy? Domyślam się, że to kolejne wyobrażenie mnie, po solarce w nagiej pościeli...
-Przestań, nawet nie wiesz ile mnie kosztuje ten telefon!
-Misiu, skończ gadać i dokończmy to, co zaczęliśmy... Załatwiłeś już wszystko??- usłyszałam kobiecy głos. A więc to tak o mnie śnił !
-Bijou, to nie tak...-zaczął się tłumaczyć.
-Tak, rzeczywiście śniła Ci się kobieta... Tylko widzę jakimś cudem pomyliłeś swoją sypialnię z telefonem i gadasz nie od rzeczy !-wrzasnęłam i się rozłączyłam. Tak, wiem ta scenka może przypominać komuś scenkę z brazylijskiej telenoweli, ale takie jest życie. Boże, teraz mówię jak jakaś kobieta po czterdziestce. Od wczoraj nie wiem, co się ze mną dzieje. Po prostu zaczęłam paplać o tej miłości jak jakaś pijaczka, przestałam gadać obrzydliwie sarkastycznie i mój stan można uznać za tragiczny. Oho, przyszedł SMS. Pięknie! Zliftingowany Ben miał chwilkę czasu i zdążył mnie powiadomić, że po pracy do mnie przyjdzie. Już ja sobie wyobrażam te jego odwiedziny. Przyjdzie i zacznie pieprzyć głupoty. Nagle zaświeciła mi w głowie mała, żółta lampka. Dobrze, przyznam w mojej wyobraźni szkło było już tylko brązowe... Miałam idealny temat na artykuł.

Często zastanawiamy się czym tak właściwie jest dla nas miłość. Mnie wprowadza w świat kolorowych gazetek, głębokich westchnień (nie mylić ze stosunkiem seksualnym) i braku weny twórczej. No dobrze, gdyby to ostatnie było prawdą, nie czytalibyście teraz tego artykułu. Może i aktualnie nie tonę w miłości, może nawet nie jestem bardzo zakochana... Po prostu czuję, że moje serce jest otwarte na nowe, silne uczucie. Wiem, że ja dla niektórych obrzydliwie wścibska, dla innych genialna nigdy nie piszę o podobnych rzeczach, może jednak zasługuję na chwilę ciszy, bez waszych otwartych jadaczek ? No więc dobrze, jeżeli macie depresję, czujecie się opuszczone lub niechciane koniecznie oblookajcie wszystkie puby, restauracje i znajdźcie kogoś. Nie wybierajcie tylko istnych modeli i aktorów, bo tacy nigdy nie są dobrzy w łóżku i szykują babki z buźką jak miód, żeby nadawała się do telewizji i prasy, oczywiście tylko na wypadek, gdyby szef wielkiej redakcji przeczytał jego list wysłany jakieś pięć lat temu.

Na razie tylko tyle, to powinno w zupełności wystarczyć. Tfu, nagle przed moimi oczami ukazała się twarz szefowej obsmarowanej tym okropnym fluidem Maxfactor’a i nową pomadką PUPY. Tak, wtedy z pewnością nie wyglądała atrakcyjnie. Ech... Chciałabym wyjść z tej tony przytłaczających mnie chusteczek higienicznych i dokopać jakiejś laseczce, co właśnie oblizuje koński ryj Ben’a. Ach... Marzenia. Muszę siedzieć w domu i nawet nie mogę ruszyć różowego notesu, żeby przynajmniej na papierze skompromitować kilku pracowników pani Clarence. Zasiadłam do komputera i jak to ja weszłam na czat. Przynajmniej tam ludzie nie znają mojego okropnego charakteru.

I oto kolejny dowód na to, jak bardzo współczesna młodzież jest głupia: wpisałam sobie nick „Sexy Lonely Girl” i po chwili mogłam się poczuć jak gwiazda. Tylko 10 piszących do mnie małolatów. Nie, to nie dla mnie. Tak wiem, przynudzam jak cholera, z pewnością nikt, ale to nikt nie chce się o tym dowiadywać. Ale taki jest życie. No rzesz kur... Dlaczego nadaje jak głupia laleczka z jakiegoś serialu. Proszę Państwa, już wiecie co nuda wyprawia z człowiekiem. I tak położyłam się spać. Obudził mnie sygnał komórki informujący, że czas wstawić indyka, bo niedługo zjawi się Ben. W zasadzie nie rozumiem dlaczego nie sprzeciwiłam się jego wizycie. Tak czy siak, już nie ma odwrotu jak się to wplątałam, to już muszę przez to przejść. Tak więc ubrałam się w dość ciekawą sukienkę i przygotowałam kolację. Punktualnie o dziewiętnastej usłyszałam dźwięk domofonu.
-Witaj Bijou! Jakoś nie widzę tutaj żadnej, drastycznie chorej dziewczyny...-usłyszałam głos nikogo innego tylko Jeff’a.
-Eee... Cześć-odpowiedziałam sucho, czując, że mam nawrót gorączki. Po jaką cholerę ten jełop tu przychodzi ? Żeby usłyszeć, że znowu zapomniał odebrać z drukarni swojego wywodu o nowinkach technicznych ? Boże, czeka mnie pięć godzin męczarni z nudnym jak mój śp. Dziadek facetem.

-Ben chciał Ci tylko przekazać, że bardzo Cię przeprasza, ale Clarence Go... Hym, przetrzymała.
-Za pewne siedzą teraz w jej biurze i się obściskują. Kto wie, może już przyjęli jakąś interesującą pozycję...
-Kurde, dlaczego Ty się tak na nas uwzięłaś ?! Czy ktoś Ci coś zrobił ?!
-Po prostu jestem inna. Patrzę na świat inaczej... I nikt nigdy nie zrozumie Bijou Feeling. Po prostu śmieszą mnie kopie Britney czy Paris, które codzinnie piją całkiem odtłuszczone mleko i pozwolą sobie tylko na jabłko. W przeciwnym wypadku od razu idą pod tasak, żeby pokroić się dla pięciu kilo mniej.
-Boże, to najsmutniejsza historia jaką kiedykolwiek słyszałem. Naprawdę się tak katujecie ?
-Nie pieprz głupstw, że wy nie. Nie raz widziałam jak ten palant Ben poprawia sobie oczy kredką i podkrada kobiecie szminkę... To jakiś gej, czy co?
-No, ale popatrz na to z innej strony...Wy, baby, możecie sobie wszystkie używać. A my nawet nie możemy użyć samoopalacza.
-Weź nie gadaj jak ten nowy, „cudowny” wokalista Bill Kaulitz! Mam już tego dość. Dziękuję Ci za miłą wizytę, ale teraz wyjdź !-fuknęłam i wywaliłam go z własnego mieszkania.
Boże, co ja robię ?!

A teraz wybór należy do Was:
Co ma się stać z Bijou w następnym chapterze ?
a)Ma być dalej chora i zostać w domu
b)Ma wyzdrowieć i wrócić do redakcji "CutieStyle"
c)Ma gdzieś wyjechać ( z Ben'em lub Jeff'em)
d)Wasze propozycje
PS: Sorki, że tak mało zdjęć Następny odcinek w następny piątek lub sobotę !
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 10.12.2005, 21:30   #22
x_tina
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bardzo mi sie podoba twoje FS !
A moim skromnym zdaniem Bijou powinna wrocic juz do redakcji i sprowokowac Clarence do jakiejs malej jatki
No chyba ze Bijou znow zaniemoze i Ben przyjdzie ja odwiedziec, upic i wykorzystac.

Czekam na kolejny odcinek
  Odpowiedź z Cytatem
stare 11.12.2005, 09:41   #23
Isi
 
Avatar Isi
 
Zarejestrowany: 03.10.2004
Wiek: 39
Płeć: Kobieta
Postów: 1,636
Reputacja: 10
Smile

Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się Twój styl pisania, docip i sarkazm i przyjemnie się czyta, mimo, że jak wspomniałam, nie jest to mój ulubiony temat na fs. Ale bardzo mi się podoba. Moim zdaniem 2. odcinek jest dużo lepszy od pierwszego Nie wiem czemu, po prostu lepiej mi się go czytało. Mam nadzieję, że kolejne będą takie jak ten A jeśli dalszy ciąg zależy również ode mnie, to wybieram opcję... niech będzie C Pozdrawiam i życzę ciekawych pomysłów!
Isi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.12.2005, 10:11   #24
Viggo
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Tak tak. To Fs poprawiło mi lekko humor. Naprawde przyjemnie się czyta i nie nudzi wcale.
Mam nadzieję, że kolejne odcinki będą równie ciekawe.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 11.12.2005, 10:37   #25
pieska_SzKoLnA^
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

dziekuje fakt mi tez poprawilo humor ze wreszcie w sprawie odcinka ktos mnie posluchal.2 odcinek jest wiec moge wystawic ocene :na razie 8/10.dzisiaj jeszcze nie wypisuje bledow,ale kiedy bedzie chapter 3 - uwazaj! .tylko przydalo by sie zebys pisala dluzsze odcinki.
pozdrawiam :*
  Odpowiedź z Cytatem
stare 11.12.2005, 10:54   #26
Сладкое
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Super!

Twoje fotostory bardzo mi się spodobało! Masz ciekawy styl pisania. Lekko i przyjemnie się czyta. Fabuła też jest niezła . Czekam na kolejny odcinek.
Weny twórczej życzę.
Pozdrawiam, Сладкое.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 11.12.2005, 11:06   #27
Fala
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

A więc oceniam. Drugi odcinek chyba gorszy od poprzedniego, ale i tak fajny. Widać, ze się starasz :-) Ostateczna moja ocenka to 7/10 No i opcja na 3. odcinek... Hm... b)Ma wyzdrowieć i wrócić do redakcji "CutieStyle"
  Odpowiedź z Cytatem
stare 11.12.2005, 11:22   #28
Annna
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Fajne FS. Bardzo mi się podoba. Może mi się wydaje ale jest to coś w stylu ,,Nigdy w życiu'' ( ale może mi się tylko wydawać )
  Odpowiedź z Cytatem
stare 16.12.2005, 17:52   #29
Eventualna
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Chapter III-"Moja Zawistność"

Chapter III

Po tygodniu pełnym kaszlu, kataru i gorączki postanowiłam wrócić do pracy. Nie przeliczcie się tylko licząc uśmiechy na twarzach członków redakcji. Wierzcie mi, jak zwykle nikt nie był zadowolony. Cóż, nie wiele myśląc wtargnęłam do „raju” szefowej. Och, ja po prostu ubóstwiam jej szyderczy uśmieszek !

-Witaj Feeling...-powiedziała, wyrzucając z siebie wszystkie złe emocje.
-Ach, pani Clarence jakże miło panią widzieć. Ja artykuły przygotowałam nawet, ale może, może pani ich normalnie nie potrzebuje ?
-Nie żartuj...-odpowiedziała milutko. To naprawdę nie wyglądało dobrze. Ta obrzydliwa podróbka Victorii Beckham nie będzie się mną bawić.
-Ja naprawdę, hę, nie chcę być nieuprzejma, ale pani nie może tak mnie...
-Nie o to chodzi! Otóż, muszę Ci coś obwieścić !
-Hę... Słucham ?
-Ja i Twój przeuroczy wujaszek romantyk pobieramy się!
Kurde, ta baba i mój walnięty wujek chcą mnie wprowadzić do grobu. Że niby ślub ?! Przecież tacy starsi, że tak powiem lekko wypompowani ludzie nie mogą znienacka wkładać sobie na tłuste paluchy złotych obrączek !
-Czy pani nie jest ciut za stara? -wypsnęło mi się.
-Mam tylko 35 lat, Bijou. A co, wyglądam staro ?!
-Ależ skąd... Dobrze, to ja wracam do pracy. Wyjście z biura również nie wyszło mi na dobre. Ta naprawdę „prześliczna” Julie Steves wkłada swój przydługi jęzor do buzi nieśmiałego, pokornego Jeff’a!

Nagle wszystko we mnie wybuchło. Nie mogłam się powstrzymać, po prostu...
-Ty głupia, wredna, owłosiona małpo! Jak śmiesz lizać się z każdym dookoła ?!-warknęłam i odepchnęłam ją od mojego... kolegi.
-Czyżby wielka Bijou Feeling nagle odzyskała serce?! Ha, no po prostu nie mogę w to uwierzyć... Ty jesteś zazdrosna!
Ona tego nie powiedziała, prawda? Ja tego nie zrobiłam... Nie mówcie, że podeszłam do wiernej kopii modelki z rozkładówek Playboy’a i powiedziałam coś takiego?!
-Nie to tylko... Zażenowanie! Jak porządny facet może łapać za tyłek takiego hipopotama po liftingu ?!
-Że co?!- fuknęła i zaprowadziła mnie do swojego stanowiska- Kurcze, skąd Ty to wiesz ?!
-Mała, czarna i dyskretna książeczka. Dobrze, a teraz puść mnie. I wiesz co ?! Popraw makijaż, bo wyglądasz gorzej niż Marylin Manson.
Taa, kolejna nudna babeczka z głowy. Znaczy się nie żeby Julie miała ze mną starcie po raz pierwszy... Po prostu za każdym razem kiedy dokopię jej w ten przesycony kremem anty-celulitisowym tyłek mam wrażenie, że robię to po raz pierwszy. Wyszłam z biura, złapałam głęboki oddech i wróciłam na miejsce. Zaczęłam sprawdzać najnowsze trendy, wyczytałam też nieco plotek o siostrach Olsen, kiedy koło mojego stolika zaczął się kręcić Ben. Naprawdę nie spodziewałam się czegoś takiego po tym ladaczniku. Tak czy siak, nie przerywałam sobie pracy i dalej oglądałam program. Jednak ten debil nie mógł się powstrzymać.
-Słuchaj Kochanie...-zaczął.

-Źle zaczynasz. Także cofnij taśmę, chętnie popatrzę jak skikasz sobie koło kanapy jak te zwierzaczki z Happy Tree Friends.
Wstał, odszedł na chwilę i ponownie usiadł obok mnie.
-Jesteś śliczna, wiesz ?-zagadał poprawiając swój fryz.
-Tak, to możesz sobie gadać do pustych laleczek z pubów. Nie do mnie, jasne ?
-Po prostu...
-Tak wiem, chciałeś mnie przeprosić? Ale, za co?! Zawsze udawałeś macho i twoje jąkanie się i struganie palanta nic tutaj nie zmieni!
-Czyli jednak jesteś z tym idiotą, Jeff’em...
-O czym Ty do cholery mówisz?!
-No, ten chłoptaś przez cały tydzień opowiadał o tym jak cudownie spędzacie czas. I że jesteś wspaniała, bo bez względu na to, co robicie i co do siebie czujecie, on może się umawiać na randki, chodzić na *****i...
-Przecież mnie znasz... Nie jestem taka... Łatwa
-No i tak sobie pomyślałem „Bijou ?! Ona nie da sobie w kaszę dmuchać!”. Ale to twoje zachowanie zdaje się wszystko tłumaczyć.
-Ben, tak nie jest! Ja z tym pajacem nie jestem, ja tylko... mam dość patrzenia na to jak ty i Julie bezczelnie się do wszystkich kleicie. To takie mało ludzkie zachowanie.
-Więc może moglibyśmy wyjść razem na lunch, czy coś ?! Zrozum, mi na Tobie naprawdę zależy!
Okey, znowu poczułam to coś. To adorowanie, te maślane oczy... Wtedy uginają się pode mną nogi, nie mogę spać, nie mogę jeść myślę tylko o tym.
-Dobrze-odpowiedziałam i odeszłam. Ja naprawdę nie rozumiem mężczyzn. Najpierw Cię ignorują, nic sobie z Ciebie nie robię, a nagle. Kiedy najdzie ich jakaś taka ochota zaczynają o Tobie myśleć, kochają Cię. Zgodziłam się i nawet nie wiem, czemu. Czy naprawdę zależy mi na pocałunku z zupełnie wydepilowanym facetem z makijażem na gębie?! Nie, z pewnością nie. W końcu zrobiło się późno, a pora lunchu dawno minęła. Stwierdziłam, że mój ex należy do chwilowych adoratorów gotowych wyznać Ci wszystko. Usiadłam na kanapie i zaczęłam oglądać kolejny odcinek z serii :Głupie pytania-głupie odpowiedzi”. Naprawdę nie wiem jak takie badziewie utrzymuje się na pierwszym miejscu najchętniej oglądanych programów. W końcu zjawił się. W nowej koszuli, bez kaprysu na twarzy... Żaden Ricky Martin tylko Ben. Lecz w Jego oczach nie było już tej szczerości. Nie czułam już tego podniecenia, zdumienia i presji. Mimo wszystko kiedy pogładził mnie po policzku i położył na stoliku gorącego kurczaka, gotowa mu byłam oddać wszystko, co chowałam w sobie, co powodowało, że czułam się bezużyteczna.

Dzisiaj należysz tylko do mnie maleńka-szepnął i poczęstował mnie swoim drinkiem. Poczułam się wyzwolona, pełna seksapilu...
-Jesteś piękna-rzucił i zaczął mnie całować. Boże wytłumacz mi, jak mogłam odpowiedzieć mu tym samym. Ułożyliśmy się na kanapie, a ja znów poczułam woń mieszanki perfumowej. „Adidas” męski i żeński. Pachniał jak pedał, przyprawiał mnie o mdłości. A ja dalej myślałam tylko o tym, żebyśmy zaczęli się kochać. Bezmyślnie skierowaliśmy się do toalety. Zaczął mnie całować, pieścić, już miałam zostać bez stanika i oddać się chwili, kiedy...
PS: Sorka, że mało zdjęć i odcinek krótki... Starałam się, ale jakoś nie wyszło
  Odpowiedź z Cytatem
stare 16.12.2005, 22:42   #30
x_tina
Guest
 
Postów: n/a
ThumbsUp Kocham to fotostory !

Znowu ! Znowu ! Znowu ! Znowu mnie zaskakujesz ! Mam nadzieje, ze to sie nie skonczy(zaskakiwanie), ten tekst jest taki realistyczny, ironiczny w pewnych momentach, ale nalepszy i tak byl tekst o tym, ze Ben pachnial jak pedal, ale i tak Bijou poszla z nim do toalety. No i juz, juz, juz... I skonczylas, kurcze mogla ich ta szefowa nakryc, juz nie moge doczekac sie kolejnego odcinka. Troche krociutki ten ostatni odcinek, ale wierze, ze zrekompensujesz nam to w IV odcinku


P.S. Po prostu kocham te fotostory ! Nie ma fikcyjnych postaci i bajkowych blond ksieci na bialych koniach, ktorych matkami sa dobre wrozki itd.
Ma to "coś" choc nie umiem tego "czegos" dokladnie sprecyzowac...

PP.S. Troche malo fotek :con:

Ostatnio edytowane przez x_tina : 16.12.2005 - 22:47 Powód: literówka
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 22:37.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023