|
|
Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory? | |||
5 gwiazdek - Odlotowe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
1 | 12.50% |
4 gwiazdki - Całkiem niezłe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 25.00% |
3 gwiazdki - Przeciętne |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 25.00% |
2 gwiazdki - Zgroza |
![]() ![]() ![]() ![]() |
0 | 0% |
1 gwiazdka - Strach się bać |
![]() ![]() ![]() ![]() |
3 | 37.50% |
Głosujących: 8. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Dodaje...4 (?) odcinek.
Mało zdjęć ale nie wiedziałam gdzie możnma by jeszcze jakieś sensowne fotki wstawić. ````````````````````````````````````` -O Boże! – Która godzina?! Monika przestraszona zerwała się na równe nogi. -Dzisiaj mój pierwszy dzień w pracy! Jak mogłam zapomnieć?! Weronika już przyjechała! -Uspokój się, kotku. Idź do tej koleżanki, która Cię ma podwieźć i powiedz, żeby na Ciebie nie czekała. Zadzwoń do szefa... -Dyrektora – sprostowała Monia. Yyy, dyrektora i powiedz, że spóźnisz się troszkę. Zjesz śniadanie a ja Cię podwiozę do pracy – gdzie to jest? -Szkoła podstawowa przy ulicy Spokojnej. -Nie ma sprawy, to dwa kilometry stąd. ![]() Po godzinie Monika znalazła się w pracy. Od razu wysłano ją na korytarz. Po pierwszej 10 minutowej przerwie miała dosyć. Dzieci krzyczące i biegające koło niej były wprost nie do wytrzymania. Punkty karne, uwagi, upomnienia nie pomagały. -„To diabły, nie dzieci” – myślała dziewczyna. Wtedy usłyszała za sobą ciche: -„Dzień dobry, czy pani będzie u nas pracować?” Za jej plecami stała dziewczynka, w dwóch kucykach i ogromnych okularach z grubymi szkłami na nosie. ![]() -„Ciocia?! Co Ty tu robisz?” Monikę zatkało. Czy ta dziewczynka zna ją? Ale skąd? Widziała ja przez mgłę z....No właśnie! -„Witaj! Yyy...Aniu?” -„Olu” – sprostowała dziewczynka. -„A tak faktycznie, Ola. -„Ciociu, dlaczego tak dawno u nas nie byłaś?” ![]() W tym momencie usłyszały dzwonek na lekcje. -„O której kończysz?” – rzuciła w pośpiechu Monika. -„O 15 a Ty?” -„Odprowadzę Cię do domu, czekaj na mnie.” Ola pobiegła w kierunku klasy 22. Po piętnastu minutach poczuła zapach spalenizny i usłyszała dzwonek. Ale to nie był dzwonek na przerwę. To był alarm przeciw pożarowy. Monika stanęła obok drzwi, by przypilnować dzieci. Zobaczyła panikującą, młodą nauczycielkę, która właśnie miała lekcje z Ola. Wybiegła ze szkoły a zaraz za nią dzieci. Ale Oli tam nie było. Natychmiast pobiegła do klasy 22. W ostatnim rzędzie zobaczyła swoją siostrzenicę przygniecioną do ziemi ławką. W sali było czarno od dymu. Podbiegła do dziewczynki i podniosła ławkę każąc jej uciekać. Sama chciała wybiec z klasy lecz potknęła się o przewrócone krzesełko. Nim podniosła się straciła przytomność. ![]() ````````````` Odcinek wydawał mi się dłuższy jak go pisałam. Może nareszcie doczekacie się...Przygód. -Co się stanie z Moniką? -Czy ktoś ją znajdzie? -Kiedy? -Czy umrze? -Czego dowie się Monika o klasie Oli, o jej nauczycielce? O tym w następnym odcinku, pod warunkiem, że będziecie komentować! |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|