Lezbijki-Moje 2 fs :)

Napisał jutta

1. Dlaczego wszystkim wydaje się, że to były 2 dni?


2.
Tego nie stwierdza narrator. Nie ma nigdzie powiedziane, że tak się zdarzyło faktycznie. To mówi Sara. I kiedy to pierwszy raz przeczytałam, byłam pewna, że okłamuje Alicję, wykorzystując to, że można dziecku wcisnąć każdą głupotę.

4. W dobie politycznej poprawności wreszcie FS ze złą lesbijką! To odświeżające

Moja wina... Przepraszam basia11. Fakt - przez dwa miesiące mogły zrobić wiele. W każdym razie nie wiem czy którakolwiek matka o zdrowych zmysłach potrafiłaby znieść by obca baba prała po pysku jej własne dziecko. Ale to nie jest normalna matka tylko wyrodna matka ze skłonnościami lesbijskimi.

To, że dziecko - autorka FS robi z lesby potwora jest odświeżające. Masz rację jutta - to główna zaleta tego fs... Bo zdaje się że starym piernikom czyli mówiąc krótko moim rówiesnikom i starszym ode mnie wapniakom słowo "tolerancja" tak padło na mózg, że nie potrafią w dzisiejszym świecie odróżnić dobra od zła, patologii od normalności.

Napisał Alia

To, że dziecko - autorka FS robi z lesby potwora jest odświeżające. Masz rację jutta - to główna zaleta tego fs... Bo zdaje się że starym piernikom czyli mówiąc krótko moim rówiesnikom i starszym ode mnie wapniakom słowo "tolerancja" tak padło na mózg, że nie potrafią w dzisiejszym świecie odróżnić dobra od zła, patologii od normalności.

Nie wiem, czy dobrze mnie zrozumiałaś (zresztą jeśli tak, moja wina, bo bardzo skrótowo to wyraziłam). Gdyby dorosły przedstawił "złą lesbijkę", to od razu spotkałyby go zarzuty, że jest nietolerancyjny, że ciemnogród, że kwa kwa. Jeśli dorosły mówi "Nie lubię tego a tego homoseksualisty" to od razu jest podejrzenie, że nie lubi go właśnie za odmienną orientację.
A przecież homoseksualiści też ludzie, czasem dobrzy, czasem źli, można ich nie lubić, można nie cierpieć. A Alicja nie lubi Sary po prostu, za to, że chce się wepchnąć do jej domu, "zająć jej pokój", zająć jej miejsce przy mamie. Gdyby Sara była heteroseksualnym mężczyzną, nie lubiła by go tak samo.

Zgadzam się z przedmówcą.

Małe dzieci nie są z regóły nietolerancyjne. Podejrzewam, że dziewczynka z przedszkola nawet nie wie, co słowo "tolerancja" znaczy.

Oj, potrafią być nietolerancyjne, nawet bardziej niż dorośli, tyle że w innych dziedzinach: nie tolerują biednych, głupszych, słabszych, nieśmiałych, niepełnosprawnych - długo by można ciągnąć. I bardzo otwarcie swoją nietolerancję okazują.

Myślę, że gdybyśmy zapytali Alicję, dlaczego nie lubi Sary, odpowiedziałaby: "Bo jest lesbijką!", mimo że jej niechęć wynika z zupełnie innych powodów.
Boziu, nie umiem wytłumaczyć, dlaczego mi się to spojrzenie dziecka podoba. Idę się spsychoanalizować.

[Isi]

Moim zdaniem ten 3 odcinek jest najgorszy, jeśli chodzi o ten cały chaos i błędy. :con: W pierwszym i drugim jeszcze uszło, ale w trzecim nie widzę, żebyś się szczególnie starała- być może odcinek był robiony na szybko.
Początek jeszcze był dosyć ciekawy, ta cała sytuacja w szkole (gdyby tylko była opisana bardziej zrozumiale , wypisywanie przyjaciół i wrogów na kartkach, pyskowanie do nauczycielki... Moim zdaniem fajne. Ale już druga część fs z tym beznadziejnym tekstem na czele ("-Lesby wy jesteście ha ha ha") w ogóle mi się nie podoba... Chyba rzeczywiście robione na szybko.
Ogromnym plusem Twojego fs są zdjęcia- naprawdę bardzo mi się podobają (pomimo przezroczystych elementów na którejś fotce).

Napisał jutta

Tego nie stwierdza narrator. Nie ma nigdzie powiedziane, że tak się zdarzyło faktycznie. To mówi Sara. I kiedy to pierwszy raz przeczytałam, byłam pewna, że okłamuje Alicję, wykorzystując to, że można dziecku wcisnąć każdą głupotę.

Ale ona mówi to do Elżbiety (tej matki), a nie do Alicji...

Cała fabuła, tematyka mi się podoba, ale te teksty wszystko psują. Można się śmiać z różnych rzeczy w fs, ale z orientacji seksualnej to przesada. Tzn. ja nie mówię, że Ty świadomie się wyśmiewasz, ale pomyśl, zanim coś takiego napiszesz (chodzi m.in. o ten ostatni tekst). Musisz sobie uzmysłowić, że ktoś na forum też może być takiej orientacji (a raczej na pewno jest, bo to wcale nie taka rzadkość) i to zobaczyć, a to ani na poziomie nie jest ani nie śmieszy. Na forum było już fs o podobnej tematyce, ale "normalnie" napisane, bez jakiegoś szydzenia, bo ja tak to właśnie odbieram, nawet jeśli to szydzeniem nie jest.
Oceny jeszcze nie wystawiam, dam po 4. odcinku...

Pozdrawiam

Napisał girl_nr_6

Ale ona mówi to do Elżbiety (tej matki), a nie do Alicji...

oups. Zgadzam się z girl_nr_6 co do chaosu, czasem trudno się zorientować, kto mówi i o co chodzi. Za szybko się dzieje, zdania skotłowane, niezrozumiałe.


Jeśli czytać to FS dosłownie, to rzeczywiście, nie sposób go obronić. Sama na początku tak czytałam i niespecjalnie mi się podobało. Dopiero później odkryłam, jak je czytać i zobaczyłam "drugie dno".
Gdyby tak na przykład czytać "Ferdydurke" albo "Sanatorium pod Klepsydrą" jako dosłowny, realistyczny obraz wydarzeń - też się nie obroni. Zapewne basia11 nie miała zamiaru pisać jak Gombrowicz, i nie twierdzę, że pisze jak Gombrowicz Nie wstawiała ukrytych znaczeń z premedytacją, a jedak one tam są. (I to jest nawet trochę przerażające...) Można w tym FS odnaleźć sens, jeśli się go nie czyta zupełnie dosłownie i jak krowie na rowie.

Zupełnie sobie nie wyobrażam, żeby czytać je "dla śmiechu", no ale ludzie są różni. Tekst "Lesby wy jesteście ha ha ha" jest wstrząsający - odczytałam jako wstrząs dla dziewczynki, która zaczyna mieć wątpliwości, czy można przytulić i wziąć za rękę drugą dziewczynkę. Takie gesty wśród dzieci są tabu między przeciwnymi płciami, między dziewczynkami są dozwolone. Jednak spotkanie z lesbijką zachwiało ustalonym porządkiem świata Alicji. Ten głos rozlega się w jej głowie, nie w rzeczywistości.

Nie potrafię patrzeć na to FS jako obrażające homoseksualistów, ponieważ jest to spojrzenie dziecka na homoseksualistę. Dzieci są bardziej emocjonalne niż dorośli, bardziej przeżywają, prościej, szczerzej, czasem muszą różne rzeczy wykrzyczeć, żeby się z nimi uporać, mają do tego prawo.
Jak na razie nie widzę tu wyśmiewania, tylko opis trudności, jakie spotykają osoby o odmiennej orientacji, z jaką niechęcią się spotykają - a że opowiedziane słowami dziecka, przez to dla mnie jeszcze ciekawsze.

[Isi]

Jutta, ale wszystko byłoby w porządku i nie miałabym żadnych zastrzeżeń, gdyby to Alicja była narratorem. Tymczasem ona wypowiada pierwsze zdanie, a następnie narratorem jest basia11.
Rzeczywiście świat jest widziany oczami dziecka, ale chyba nie o to autorce chodziło. Odnoszę wrażenie, że jest to spojrzenie basi11. Myślę, że gdyby miała większe pojęcie o tym, co pisze (bo pomysł jest ciekawy, ale wiedza raczej mizerna), opowiadanie inaczej by wyglądało. Ja tu nie widzę ani pozytywnego, ani neutralnego podejścia do homoseksualizmu. Raczej chodzi tu jakąś "sensację", przyciągnięcie czytelników tytułem i treścią. Nie mam nic przeciwko, ale momentami te teksty to lekkie przegięcie.
Można interpretować treść jako widzianą oczami dziecka a pewne kwestie jako "dopisane" w jego głowie, tyle że teoretycznie wszystko jest opisywane z perspektywy narratora stojącego z boku.
Ja dostrzegam "drugie dno", dlatego fs fragmentami mi się podoba, ale bez niektórych tekstów naprawdę wyglądałoby lepiej, prznajmniej dla mnie. Bo zamierzeniem autorki było albo fs życiowe albo śmieszne (ukrytych znaczeń świadomie nie wplotła, choć rzeczywiście można je odnaleźć). Życiowe nie jest przez absurdy, a śmiać też ze wszystkiego nie idzie, więc albo miała być taka "mieszanka", albo się coś nie udało.
Basia11 jeszcze jest młoda, ale wiek nie ma wpływu na to, że nie pochwalam takiego podejścia do odmienności, szczgólnie, że niewiele o tym wie sądząc po tym, co pisze.

Pozdrawiam

girl_nr_6, może masz rację. Oceniałam samo opowiadanie nie patrząc na motywy autorki.
Z drugiej strony, nie chcę pochopnie oceniać jej zamiarów. Nie wiem, czy tak młoda osoba potrafi oddzielać swoje poglądy od poglądów bohatera, jeśli nie, to w pewnym sensie wszystko jedno, czy narratorem jest Alicja czy basia.

Chciałabym, żeby basia11 zakończyła swoje opowiadanie tak, jak ona sama chce je widzieć, a nie tak, jak my byśmy sobie życzyli. Jestem ciekawa, jak się ono zakończy.

-Ta pani jest głupia - powiedziała ze zdziwieniem
-Tak samo myśle

Nie wiem czemu, ale ten dialog mnie dobił. Nawet bez znaków interpunkcyjnych! Ehh... Ja też pisze FS, i wiem, jak ciężko jest sprawić, żeby wyszło z tego coś ciekawego, ale... nawet same absurdy i bezsensowne dialogi sprawiają, że nie da sie tego czytać bez przywalenia głową o klawiaturę! Nie no szkoda słów... Ale tak szczerze: chciałabym zobaczyć twoje pierwsze Fotostory. Ciekawe czy załamałabym się bardziej niż teraz.

Nie wiem ile tych odcinków zrobiłaś, ale przy drugim wysiadłem. Kojaży mi się to z dzieckiem które chce się popisać wiedzą o homoseksualistach. W twoich nudnych opisach nie ma żadnej dynamiki. Simka spała, obudziła się, coś zrobiła, znowu poszła spać. Poprostu jeden wielki gniot!