Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory?
5 gwiazdek - Odlotowe 9 27.27%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 12 36.36%
3 gwiazdki - Przeciętne 7 21.21%
2 gwiazdki - Zgroza 0 0%
1 gwiazdka - Strach się bać 5 15.15%
Głosujących: 33. Nie możesz głosować w tej sondzie

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 30.03.2006, 14:20   #11
Caesum
Administrator
 
Avatar Caesum
 
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 30
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,564
Reputacja: 101
Smile Odcinek 3

Hej! No to czas na trzeci odcinek!
Tu zbyt dużo raczej nie będzie się dziać, ale są wasi ukochani nauczyciele

Odcinek 3 "Co począć?"

- Wy małe kiszone ogórki! - Wrzasnęła Dyrektorka - Kto grzebał w moich rzeczach?!
- Na pewno nie my - Odpowiedział Marcin.
- Czyżby wy brudy pomiędzy palcami u nogi? - Powiedziała Pani.
- Nawet nie ma pani dowodów że szperaliśmy w pani rzeczach! - Krzyknąłem
- Ciooo? Chce się dzidziusiowi tępemu płakać? - Powiedziała przymilnym tonem
- Wcale nie jestem dzidziusiem! - Wrzasnąłem.
- Właśnie! - Krzyknęli chórem Patrycja i Marcin
- I niech pani nie mówi bzdur! - Dodałem
- Właśnie! - Powtórzyli.
- Może ich pani nazywać tak! Ale nie mnie! - Krzyknąłem a Patrycja i Marcin na to:
- Wła... eee EJ!
- No żartowałem... Niech pani tak nas nie nazywa! - Powiedziałem.
- Bo co mi zrobicie wy ogórki kiszone? - Wrzasnęła Dyrektorka.
- Nic ale niech pani nie mówi takich rzeczy zanim nie zdobędzie pani dowodów! - Krzyknąłem a Patrycja i Marcin przytaknęli.
- Wy! Wy! Ooooooch! - I odeszła.
- Dobrze jej przygadałeś - Powiedział Marcin strojąc głupkowate miny.
- Prawda. - Przytaknęła Patrycja - To było naprawdę coś!
- Dobra ale co teraz robimy? Wiemy już że ona wie że my wiemy że chce spalić szkołę. - Powiedziałem.
- Ona wie że ja nie wiem... eee nie... - Mówił pod nosem Marcin.
- To prawda! Ale musimy ją powstrzymać! - Krzyknęła Patrycja.
- Wiem! Ale... jak?? - Powiedziałem do Patrycji.
- Ej! Za chwilę lekcja Muzyki! Chodźcie, szybko! - Wrzasnął Marcin i pobiegliśmy do Sali.

- Dobra wy nieuki, wandale, KRYMINALIŚCI, słuchać mi tu co gram to może kiedyś się czegoś nauczycie! - Wrzasnął potężnie nauczyciel muzyki i zaczął grać.
- Pssst, PSSST Przemek, no wreszcie się odwróciłeś, to jest potwornie nudne co nie? słuchałem czegoś takiego ale on to tak gra tam gdzie ma być inaczej to inaczej. - Szepnął Marcin.
I rzeczywiście miał rację. To co wyczyniał na pianinie ten "muzykant" było potworne. Wszystko poprzekręcał, tam gdzie miało być ciszej to on robił coraz głośniej. W końcu tak głośno grał że nic nie można było od siebie odróżnić a Marcin wyglądał jakby miał zwymiotować.
- No i co wy świry? - Spytał nauczyciel. - Podobało się? Jasne że tak! Ale ja wam nie powiem co to było!!! - Powiedział ale ja nie zrozumiałem o co mu chodziło.
- Pssst. Przemek, to się nazywało "Potworna melancholia potwornego muzyka" - Szepnął Marcin.
- Hehe. Masz rację - Odpowiedziałem.
- Ciszej. Chcecie mieć kłopoty? - Spytała Patrycja.
- Ciszej tam wy gamonie! - wrzasnął ten melancholijny muzykant.

- Patrzcie! - Krzyknęła Patrycja. - Gabinet Dyrektorki jest otwarty!
- Myślisz że coś tam ona knuje? - Spytałem.
- No a jak! Przecież nigdzie jej nie widać! - Odpowiedziała
- No to chodźmy! - Krzyknął Marcin.

- Nie ma jej. - Powiedziałem.
- Skąd tu się wzięła ta biblioteczka? - Spytał Marcin.
- Nie wiem! Ale to w niej znalazłem książkę.
- Przeczytamy ją znowu? - Spytała Patrycja.
- Nie. -powiedziałem. - Zabierzemy ją.

- Chodźcie! - Powiedziałem i wyszliśmy.
- Co z tym zrobimy?? - Spytał Marcin.
- Poszukamy informacji! - Odpowiedziałem.
- Aha - Powiedział.

- No i masz coś? - Spytał Marcin po chwili czekania.
- zaraz. rok 1994 , 2000 o mam! rok 2006 wpis drugi! - Krzyknąłem.
- Czytaj! - Prosiła Patrycja
- Ok! rok 2006 wpis drugi.
Myślę że te dzieciaki coś wiedzą. "Spytałam" je o to ale one zaprzeczyły! Muszę je pilniej obserwować ale najpierw pogadam z Panem od muzyki.
- Musimy to sprawdzić! - Krzyknęła Patrycja.
- Zgoda. - Odpowiedziałem i schowałem książkę do poduszeczki.
- Chodźcie! - Krzyknął Marcin który już szedł na dół.

- Ech ty... - Usłyszałem gdy schodziłem ze schodów.
- Chodźcie! Są w pokoju nauczycielskim! - Szepnąłem do nich i poszedłem popatrzeć. Zajrzałem przez ścianę i nie uwierzyłem własnym oczom.

- Ech ty dryblasie! - Powiedziała Dyrektorka.
- Och ty moja rybeńko. - Odpowiedział jej nauczyciel i po chwili rozległ się głośny "CMOK".
- Błee - Szepnął Marcin. - Czy oni naprawdę...
- Tak. - Odpowiedziałem.
- Ciii! - Szepnęła Patrycja.
- Czy lubisz te "dzieci" które tutaj chodzą? - Spytała Dyrektorka.
- Nienawidzę tych oszołomów. - Odpowiedział trochę bardziej wilgotnym tonem.
- Ja też. - Krzyknęła podniecona dyrektorka. - Może ich zniszczymy?
- Jak? - Spytał zaciekawiony pan.
- Po prostu ich spalimy. - Odpowiedziała. - Nie będą się już pałętać.
- To świetny pomysł! - Krzyknął nauczyciel i po chwili rozległ się znów donośny "CMOK".
Nauczyciel podszedł do barku i powiedział:
- Za Przebiegłość!
- Za przebiegłość! - Powtórzyła Dyrektorka a potem usłyszeliśmy "brzdęk" a potem siorbanie.
- Czy wy myślicie że to prawda? - Spytał Marcin.
- No, przecież nie sen - Odpowiedziałem.
- Chodźmy lepiej do sypialni. - Powiedziała Patrycja.
C.D.N.
Caesum jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 19:34.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023