|
|
Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory? | |||
5 gwiazdek - Odlotowe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
9 | 27.27% |
4 gwiazdki - Całkiem niezłe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
12 | 36.36% |
3 gwiazdki - Przeciętne |
![]() ![]() ![]() ![]() |
7 | 21.21% |
2 gwiazdki - Zgroza |
![]() ![]() ![]() ![]() |
0 | 0% |
1 gwiazdka - Strach się bać |
![]() ![]() ![]() ![]() |
5 | 15.15% |
Głosujących: 33. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
Administrator
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 30
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,564
Reputacja: 101
|
![]()
Odcinek 4 "Czy to koniec?"
![]() - Patrzcie. - Powiedziała Patrycja. - Co on pali??. - Nie wiem. - Odpowiedziałem. - Na pewno ważne dokumenty. - Powiedział poważnym tonem Marcin. - Masz rację. - Powiedziałem i wychyliłem się jeszcze bardziej by popatrzeć. - Ciekawe kiedy odejdzie. - Powiedziała Patrycja. - Już... - Powiedziałem trochę podniecony. Pobiegliśmy zobaczyć co takiego tam palił. - Patrycjo, ty pójdziesz i przyniesiesz nam jedzenie. Marcin, ty i ja poszukamy czegoś w ogniu. - Powiedziałem. - O! Patrycjo! Przynieś jeszcze wodę. - Dodałem. - Ok! - Krzyknęła Patrycja i pobiegła do szkoły. Po chwili wróciła taszcząc żarcie i wiaderko z wodą. - Dzięki! - Powiedziałem i polałem trochę ognisko wodą. Od razu zgasło. Zaczęliśmy szperać. - Mam chyba coś! - Powiedziała po chwili Patrycja. - Słuchajcie: ...oszę żeby pan rozpalił ognisko z tych papierów. Wtedy przyjedzie mafia która dostarczy mi amunicji potrzebnej w razie gdyby jakieś dziecko chciało uciec lub by przeżyło w co wątpię. Proszę żeby pan tu wypalił też wszystkie moje książki, nie chcę by się bachory czegoś jeszcze dowiedzia... - To tyle. - Powiedziała Patrycja. - Pójdę i schowam to do książki ok? - Jasne. Rób co chcesz. - Powiedziałem i dodałem. - Pójdę z tobą. - I ja! - Krzyknął Marcin. ![]() - Dobra wsadź to i szybko z powrotem wsadź na miejsce. - Powiedział obojętnym tonem Marcin. - Myślałam że od rozkazów jest tu Przemek. - Odpowiedziała troszkę rozzłoszczona Patrycja. - Naprawdę? - Spytałem ale nikt nie odpowiedział. Patrycja wsadziła karteczkę i schowała książkę. - Musimy naprawdę uważać. - Powiedziała po chwili. - Ale najpierw musimy znaleźć amunicję i wyrzucić ją! - Dodał Marcin. - Och, no tak. - Powiedziała. - Ja się tym zajmę! - Krzyknąłem. - Wy zbierajcie informacje i uważajcie! - Po tych słowach odszedłem i zbiegłem po schodach na dół przed drzwi pokoju nauczycielskiego a potem do Gabinetu tej Pandory, Dyrektorki... Zajrzałem do środka. Siedziała tam i dzwoniła gdzieś. - Masz to? - Spytała. - Jak to nie!? - Krzyknęła chwilę później. - Musisz mi to przywieść! Szybko ty Leszczu! - Wrzasnęła i odłożyła z hukiem słuchawkę. Po chwili ciszy rozległy się tupania i musiałem szybko uciec bo dyrektorka chciała wyjść. - O rany. - Pomyślałem.- i wszedłem do pomieszczenia. Już nie było tam półki z książkami. Pomyślałem że trzeba będzie poszukać w szufladach. - Hmmm... tu niema, i tu też. Nigdzie nie ma... O zaraz. - Zobaczyłem pręcik który wziąłem do ręki. Widać że był jej potrzebny bo był wygięty przy jego końcu. Popatrzyłem jeszcze raz na szufladki. - No tak! - Przypomniała mi się gra " Dracula 2 Ostatnie Sanktuarium ".Tam była podobna akcja. Popatrzyłem na pręcik a potem na szufladę. - Zaraz... Ona się do końca nie otwiera! - Popatrzyłem jeszcze trochę i zauważyłem że jest tam przyczepione coś metalowego co uniemożliwiało dalsze wyciąganie się szufladki. Wziąłem pręt i odłamałem metalową część. - Udało się. - Pomyślałem i wysunąłem do końca szufladkę. - tak jak myślałem... Amunicja jest. - Wziąłem spluwę oraz amunicję i wyrzuciłem do śmietnika. ![]() - Tak! Teraz nie będzie jej tak łatwo! - Pomyślałem i wyrzuciłem zawartość do kosza. - O Przemek! Tu jesteś - Powiedziała Patrycja która dopiero wyszła ze szkoły. - Szukałam cię. Co wyrzuciłeś? - Amunicję. - Odpowiedziałem. - To świetnie! A czy znalazłeś nowe informacje? - Spytała. - Wiem tylko że amunicja i spluwa dotarły na miejsce i że chciała to przed nami ukryć... - Powiedziałem. - Jak? - Spytała gorączkowo Patrycja. - Na końcu szuflady to chowała i zamknęła za pomocą tej metalowej części. - Po tych słowach pokazałem jej kawałek metalu z odrobiną drewna. - Ojej. Przemek, W-F teraz. Choć szybko! ![]() - Grać mi tu wy oszołomy bo jak nie to pięćdziesiąt pąpek! - Wrzasnął W-Fista. - Co wy wicherki pozłocone? Nie wiecie jak się gra? - Wiemy! - Krzyknęliśmy. - No to grać, no to grać, no to grać! - Ryknął na całe boisko. - Dobra! - Krzyknął zdesperowany Marcin. - Grać nie gadać wy ogórki w smalcu! - Wrzasnął W-Fista. - Och ale tortury! - Powiedziała Patrycja do siebie. - Podaj mi Przemek! - Ok! - Krzyknąłem i rzuciłem do Patrycji. - Mam, mam, nie mam! - Krzyczała Patrycja - Ty! Rzucaj lepiej! A ty mała nie umiesz łapać? - Ryknął Nauczyciel. - Och... potworność... - Powiedziała Patrycja. Lekcja minęła na słuchaniu okropnych wrzasków nauczyciela i jęków Patrycji. Potem Poszliśmy na obiad. ![]() - Dzieci! - Usłyszeliśmy głos i nim się spostrzegliśmy okazało się że siedzi obok Patrycji Dyrektorka. - Dzieci. - Ciągnęła. - Więc. Jesteście tylko wy w szkole bo reszta się rozchorowała to pójdziemy do kina. Na koszt szkoły. Obowiązkowo. O 10:00 do w moim gabinecie, dobrze? - yy... Dobrze... - Powiedziała Patrycja. - Świetnie! - Odpowiedziała i poszła. - No i co zrobimy? - Spytał Marcin dłubiąc w nosie. - Błee... Nie rób tego. To obrzydliwe! - Powiedziałem - Ok ale co zrobimy? - Powtórzył. - Nie wiem... - Odpowiedziałem. - Musimy uważać. - Powiedziała Patrycja. - Znalazłam takie bomby które mogą zniszczyć kawałek ściany, rozwalić ją. - Dodała. - No i co to nam da? - Spytałem. - Nie wiem... - Odpowiedziała smutnym tonem. - Mam plan! - Krzyknął Marcin. - No to, kiedy będą zalewać szkołę benzyną i nas zamkną to my weźmiemy tą bombę i rozwalimy okno. Następnie wyjdziemy stamtąd i uciekniemy! - Dobry pomysł! - Powiedziałem. -Trzeba go trochę udoskonalić! - Dodała Patrycja. - Masz rację - Powiedziałem i wszyscy poszliśmy do toalety poprawiać plan Marcina. C.D.N.
|
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|