Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz to fotostory ?
5 gwiazdek - Odlotowe 208 65.00%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 76 23.75%
3 gwiazdki - Przeciętne 22 6.88%
2 gwiazdki - Zgroza 5 1.56%
1 gwiazdka - Strach się bać 9 2.81%
Głosujących: 320. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 15.04.2006, 17:50   #61
~Asiulek94~
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Cytat:
Napisał NINKAA92
Świetne fotostory. Parę błędów stylistycznych, ale i tak bardzo mi się podoba. Powiesz skąd masz tą sukienkę?? 10/10
Ta sukienka różowa? Ona jest z sims2sisters. Zaraz podami ci dokładny link
link do różowej sukienki Moniki- http://sims2sisters.sme.sk/index.php...=Female&page=5

Ostatnio edytowane przez ~Asiulek94~ : 15.04.2006 - 17:53
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 18.04.2006, 12:25   #62
Plotkara12
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Podoba mi się to FS. Jest ciekawe. Tylko w niektórych miejscach nie postawiłaś kropek i to trochę utrudnia czytanie. Ale i tak mi się podoba . 10/10


________________
Jestem nowa na forum
  Odpowiedź z Cytatem
stare 18.04.2006, 15:50   #63
Aprille
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Ponieważ dopiero teraz przeczytałam całość, zastosuję moją starą skalę oceniania:

Odczucia po 1 odcinku:
Chaotyczne, ale ciekawe… Brakuje opisów, właściwie w odcinku nie ma czegoś, co ja nazywam ‘równowagą’ – dialogów jest o wiele za dużo, niż innych środków, za mało przemyśleń, za szybka akcja.
Odczucia po 2 odcinku:
Trochę dziwny wydaje się fakt, że po kilku chwilach znajomości już trzymają się za ręce i mówią sobie o swoich problemach… Nadal dręczyła mnie ta piekielna przewaga dialogów, ale chyba powoli zaczęłam się przyzwyczajać…

Cytat:
Dzień dobry, chciałaby widzieć się z panem Romanem.
Chciałabym

Odczucia po 3 odcinku:
Coraz bardziej dziwi mnie zachowanie Moniki – no, ale może ja nie na tym świecie żyję i normalne kobiety, które ‘uciekły’ z domu nocują w apartamentach poznanych w pociągu biznesmenów…

Cytat:
- Uwielbiam- wącha zapiekanki zachwycając się ich zapachem.
Chyba powąchała – żeby nie zmieniać czasu w którym piszesz

Odczucia po 4 odcinku:

Brakuje w kilku miejscach znaków zapytania np. tutaj:

Cytat:
Na pewno chcesz już teraz o tym mówić- dziewczyna była zdziwiona, że on chce tak szybko o tym rozmawiać.
Ale zakończenie jest naprawdę intrygujące ;>

Odczucia po 5 odcinku:

Cytat:
Rozmowa była nie słyszalna, można było usłyszeć tylko głos mężczyzny.
Błąd rzeczowy – jak mogła być niesłyszalna, skoro jednak słyszalna była?

I kilka powtórzeń np. ‘okulary’ w ostatnich linijkach tekstu.

Odcinek ciekawy… Dzieje się trochę, dialogów jest co prawda nadal za dużo, ale opisów też jest coraz więcej, także wszystko jest na dobrej drodze…

Ale ogólnie, FS jest dobre… W porównaniu do innych waham się między ‘całkiem niezłe’ a ‘przeciętne’ z powodu błędów stylistycznych przeszkadzających nieco w czytaniu… Ale na razie wstrzymam się do następnego odcinka, mam nadzieję, że będzie lepiej.

Pozdrawiam,
A.

LapisEdit: proszę, nie cytujcie fragmentów

Ostatnio edytowane przez Lapis_Lasuli : 18.04.2006 - 21:39
  Odpowiedź z Cytatem
stare 18.04.2006, 21:05   #64
~Asiulek94~
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

No to jest 6 odcinek, mam nadzieję, że się wam spodoba. Jutro dołożę jedno zdjęcie, bo dopiero teraz zauważyłam jego brak, ale postaram się jutro je dołożyć. No to miłego czytania:

~6 odcinek~

Monika wyszła z domu. Chodziła, a właściwie można powiedzieć „kręciła” się po mieście. Była w jakimś barze, zjadła na śniadanie jakieś stare, z przed wczoraj frytki, popiła je colą i już. Ogólnie chodziła po butikach, jubilerach itp. W końcu była jeszcze młoda. Niech dziewczyna korzysta z życia, bo potem to, ach... szkoda gadać. Weszła do sklepu z ubraniami, kapeluszami i z torebkami. Szukała jakiegoś „ciuszka” na przyjazd „kochanej mamusi”. Ona ją tak naprawdę kochała, tylko nie umiała się przyznać. W ogóle nie umiał wyrażać swoich uczuć, bała się. Czego? Może odrzucenia, może tego, że druga osoba nie czuje tego co ona. Nie wiadomo. No, ale wracając do tego sklepu. Szukała czegoś bardziej eleganckiego. Chciała poważnie wyglądać na tej poważnej rozmowie z matką.
[IMG]http://i3.************/vskvn4.jpg[/IMG]
- Dzień dobry, szukam jakiegoś eleganckiego kompletu, może być np. w prążki- Monika uśmiechnęła się do „odważnie” ubranej dziewczyny.
- To do mojej siostry. Ja się takimi śmieciami nie zajmuję- powiedziała znudzonym głosem.
- Paulina! Klient!- wrzasnęła do siostry, po czym udała się w stronę przystojnego mężczyzny stojącego za kasą.
[IMG]http://i3.************/vskvvq.jpg[/IMG]
- To czego potrzebujesz?- zapytała z uśmiechem, mile wyglądająca dziewczyna w jej wieku.
- Coś eleganckiego, ale nie tak do przesady.
- Rozumiem. Przejrzyj nasz katalog, potem pomierzymy- brunetka „puściła oczko” do Moniki.
[IMG]http://i3.************/vskwep.jpg[/IMG]
Monika zaczęła przeglądać różne katalogi, było tam tyle świetnych kompletów, aż chciało się kupić. W końcu się zdecydowała.
- I jak? Wybrałaś coś?
- Tak, chyba przymierzę ten komplet.
- Ok., jaki rozmiar przynieść?- zapytała dziewczyna.
- Trzydzieści sześć.
Pracownica przyniosła czarny komplecik w białe paseczki. Monika weszła do przebieralni. Po chwili obejrzała się w lustrze i wspólnie z młodą dziewczyną stwierdziły, że ubranie pasuje jak ulał. Potem nasza bohaterka zapłaciła za towar i wyszła ze sklepu. Kiedy przechodziła koło fryzjera pomyślała:
[IMG]http://i3.************/vskyli.jpg[/IMG]
- Hm... może zmienię fryzurę. Na jakąś bardziej poważniejszą. A co tam.
Za chwilę już była czesana przez fryzjerkę. Powoli Monika zmieniała się w śliczną brunetkę (przed balem farbowała się na kasztanowy brąz). Po półtorej godzinie dziewczyna była już całkowicie odmieniona.
[IMG]http://i3.************/vsl11s.jpg[/IMG]
- No, gotowe! Narzeczonemu się na pewno spodoba- zachwalała fryzjerka.
- Ciekawe jakiemu?- zapytała sama siebie Monika.
Za chwilę wychodziła już od fryzjera z nową fryzurą. Od razu poprawił jej się humor. Spojrzała na zegarek.
- 13.30 muszę wracać, ale wpadnę jeszcze do jubilera. Chcę kupić sobie jakieś kolczyki- myślała Monika, po czym udała się do sklepu z biżuterią.
- Dzień dobry, poszukuję kolczyków. Jakie mógłby mi pan polecić?
- Dzień dobry. Niech pani spojrzy te są naprawdę ładne, o albo te.
- A te są po ile?- pytała Monika.
Po długich poszukiwaniach, dziewczyna nareszcie znalazła to co chciała. Wracał do domu parkiem. Było tam tak miło i przyjemnie.
- Widzę, że się pani czymś trapi. Ja- cyganka Bastylia chętnie ci pomogę, moje dziecko- na dziewczynę naskoczyła cyganka.
- Nie, nie dziękuję, spieszę się- powiedziała wystraszona Monika.
- A może ja mam ci powróżyć?- pojawiła się następna natrętna kobieta.
- Mówię, że nie!!!- była już porządnie zdenerwowana.
- Zobaczysz, przez to zły dzień cię nie ominie!- krzyczała cyganka.
Monika idąc tak przez park, cały czas myślała o tym co powiedziała jej cyganka. Nie wiedziała czy wierzyć w jej „klątwę” czy nie.
- Powróżyć pani? Widzę, że coś cię trapi- przed bohaterką stała kolejna kobiecina, chcąca jej powróżyć.
Monika myślała, że może warto dać się namówić.
- Dobrze. Niech pani mówi.
Kobieta wyciągnęła „czarodziejską kulę” i zaczęła wróżyć. Po chwili przemówiła:
- Będziesz miała koszmarny dzień, nie spotka cię dziś nic miłego, będziesz dziś bardzo zła i to na kogoś z rodziny i...- cyganka przestała mówić.
- I co? Co dalej?- dopytywała zaciekawiona Monika.
- Sama się przekonasz, teraz muszę już iść- cyganka „znikła” gdzieś w tłumie ludzi.
Monika próbowała ją gonić, ale na próżno. Wystraszyła się jej słów. Mówiła sobie, że to tylko bezsensowne gadanie, ale nie umiała o tym zapomnieć. W końcu doszła do domu.
[IMG]http://i3.************/vsl2mw.jpg[/IMG]
To spakowane, to też, bilet... no właśnie gdzie jest bilet?!- w domu, Anna pakowała się do wyjazdu do Simcity.
- Cholera gdzie jest ten bilet?!- zaczęła się denerwować, a jej ręce trząść.
- No! Jest! O matko, muszę już iść- wybiegła z domu jak oparzona.
[IMG]http://i3.************/vsl45j.jpg[/IMG]
Przed domem czekała już taksówka, która miała zawieść ją na stacje kolejową. Gdy dojechała wsiadła do pociągu i pojechała. W pociągu cały czas myślała jak to będzie. Jak potoczy się ich rozmowa i w ogóle o czym chcą rozmawiać. Czy Piotr z Moniką odkryli prawdę o swoim pochodzeniu? Jak ona się u niego znalazła. Denerwowała się trochę przed przyjazdem, wiedziała, że Monika jest tam u niego. Nie, Piotr jej nie mówił, nawet nie musiał. Powiedzmy „kobieca intuicja” zadziałała. W końcu dojechała...
- Monika! Jestem!- Piotr wszedł do domu.
[IMG]http://i3.************/vsl4cw.jpg[/IMG]
- Jestem w kuchni jakby co- krzyknęła do chłopaka.
- Spóźniłeś się miałeś być 0 16.00, a jest już 17.00!- krzyknęła do chłopaka.
- Monika... proszę wyjdź z tej kuchni i chodź tutaj... do salonu- powiedział poważnie.
Wtedy Monika już wiedziała, że jest z matką. On nie byłby taki poważny i nie prosiłby jej, aby specjalnie przyszła do salonu, a poszedłby do kuchni zjeść w spokoju obiad, jak robił to codziennie.
- Zaraz przyjdę!- powiedział do mężczyzny, po czym udała się przebrać do sypialni.
Musiał poważnie wyglądać, dlatego przebrała się w wcześniej kupiony czarno- biały komplet. Po chwili zeszła do salonu. Zobaczyła w nim swoją matkę siedzącą na kanapie. Piotr siedział na fotelu.
- Monisiu! Boże, dziecko kochane, nawet nie wiesz ile myśmy z ojcem się ciebie naszukali. Jak ty tu trafiłaś?
[IMG]http://i3.************/vsl4ja.jpg[/IMG]
- Zostaw mnie!- odpowiedziała Annie.
- Ale królisiu mój, powiedz, wytłumacz mi o co chodzi? Jak ty tu trafiłaś?
- Spotkaliśmy się z Moniką przypadkowo, w pociągu- powiedział Piotr.
- Co? Jak? Poszłaś do...- tu się zatrzymała.
- No właśnie, może mi wyjaśnisz do kogo poszłam. Do brata? Czy do obcego człowieka, przypadkowo spotkanego w pociągu?
- Więc o to chodzi...- Anna zrobiła poważną minę, wzięła łyk wody ze szklanki stojącej na stole.
- No to co wyjaśnisz nam to?- zapytał już zniecierpliwiony i zdenerwowany chłopak.
- Dobrze. Jak chcecie znać prawdę, macie takie prawo- zaczęła nieśmiało kobieta.
[IMG]http://i3.************/vsl4rn.jpg[/IMG]
- Gdy byłam młoda, miałam zaledwie dwadzieścia lat to poznałam pewnego chłopaka. Zakochałam się w nim z wzajemnością. Zaszłam z nim w ciąże kiedy on...- wtedy zaczęła płakać.
- Miał wypadek samochodowy. Byłam w drugim miesiącu. Trafiłam do szpitala, ciąża była zagrożona. Ale po dziewięciu miesiącach (licząc od początku ciąży oczywiście) urodziłam. Chłopca.
- Czyli mnie- wtrąciła się Piotr.
- Tak. Kiedy się urodziłeś zmarła moja matka, to był dla mnie kolejny cios po tym jak Paweł, czyli twój ojciec zginął w wypadku samochodowy. Kiedy skończyłeś roczek, poznałam Romana. Chodziliśmy ze sobą jeszcze rok i kiedy miałeś dwa latka poślubiłam go. Nie mówiłam ci później kim on jest, czy twoim ojcem czy tylko ojczymem. Uważałam to za zbędne, teraz tego żałuję.
- No dobrze mów co dalej- popędziła matkę Monika.
- Kiedy Piotruś miał dziesięć lat, Roman powiedział mi, że mnie zdradził i jego kochanka jest w ciąży. Wyprowadziłam się z Piotrusiem z domu i zamieszkaliśmy w innym mieście. Po sześciu latach, Piotr wyprowadził się i ja wróciłam do domu, do Romana. Zaopiekowałam się jego córką Moniką i powiedziałam, że jestem jej matką. Piotrek o tobie nie wiedział, tak samo ty o nim. Nie chciałam niczego komplikować.
- Czyli... ty nie jesteś moją matką?!- dziewczyna wrzasnęła na Annę.
- Nie... choć kocham cię lepiej niż twoja matka, która cię nie chciała!
[IMG]http://i3.************/vsl55s.jpg[/IMG]
- Skąd wiesz, że mnie nie chciała! Przynajmniej była by lepszą matką od ciebie!- Monika pobiegła do swojej sypialni.
- Monika! Wracaj!- Piotr z Anną krzyczeli za dziewczyną.
- No cóż... moja wizyta tutaj chyba dobiegła końca- kobieta posmutniała.
- Nie... poczekaj- Piotr zatrzymał matkę.
[IMG]http://i3.************/vsl5iq.jpg[/IMG]
- Dziękuję ci, że wszystko wyjaśniłaś. Spróbuję z nią porozmawiać. A może nie wyjeżdżaj jeszcze. Zobaczysz wszystko się ułoży.
- No nie wiem. Nie znasz jej. Ona sama do końca nigdy nie wie co wywinie. Zostać nie zostanę, bo w hotelu nie zamieszkam, za duże koszty, a stąd Monika mnie wyrzuci drzwiami i oknami, więc wrócę do domu- powiedziała spokojnie i wyszła.
Wyjaśniła wszystko. Dla Moniki o wiele za późno. Nie umiała wybaczać ludziom, dlaczego? Nie wiadomo. Może nie nauczono ją tego w domu?
- No to do widzenia, mamo. Pójdę z nią porozmawiać- pożegnał się z Anną, Piotr.
- To będzie ciężka rozmowa...- westchnął Piotr i powolnym krokiem ruszył w stronę sypialni.

CDN

P.S. skomentujcie
  Odpowiedź z Cytatem
stare 18.04.2006, 22:36   #65
Isi
 
Avatar Isi
 
Zarejestrowany: 03.10.2004
Wiek: 39
Płeć: Kobieta
Postów: 1,636
Reputacja: 10
Domyślnie

Bardzo fajny odcinek. Choć muszę przyznać, że opis zakupów troszeczkę mnie znużył, ale zaczęło być bardzo ciekawie, kiedy Monika wyszła ze sklepu.
Jak mówi F*I*L*I*P*I*N*K*A, czasem "zjadasz" literki. Do tego trochę tych nieszczęsnych powtórzeń. Na siódmym zdjęciu tryb budowy.
I jeszcze jedna rzecz, która mi się rzucila w oczy. Anna mówi:
"(...) Po sześciu latach, Piotr wyprowadził się i ja wróciłam do domu, do Romana. Zaopiekowałam się jego córką Moniką i powiedziałam, że jestem jej matką. (...)"
Skoro mówi to do Moniki, to powinna ująć to raczej tak "zaopiekowałam się tobą, Moniko", bo tak jak napisałaś, wydaje mi się nienaturalnie. Raczej w życiu matka by tak o córce nie mówiła (w twarz).
To były minusy (drobne), teraz plusy.
Zdjęcia są naprawdę udane, szczególnie te ze sklepu. Jesteś też bardzo pomysłowa, ta sytuacja rodzinna jest strasznie zagmatwana. Naprawdę świetnie to zaplanowałaś.
To był jeden z najciekawszych odcinków (w ogóle jest coraz ciekawiej) i czekam z niecierpliwością na następny.
Isi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 19.04.2006, 18:58   #66
Ametyzd
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

"Chciała poważnie wyglądać na tej poważnej rozmowie z matką." - nie, nie, nie... xD Słownik wyr. obcych się kłania. xD
"zawieść" - to nie w tym znaczeniu.
"...kocham cię lepiej..." - myślę, że raczej "bardziej".
"była by" - razem.

Mmm, mmm. No, ciekawe, czy uda mu się ją udobruchać. I co będzie dalej...
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.04.2006, 13:49   #67
Uz
Guest
 
Postów: n/a
ThumbsUp

hymmmm... bardzo ciekawe fotostory 9/10 Zdjęcia b. ładne, teksty dopracowane, z drobnymi błędami (ale takimi do wybaczenia) i hym.. to tyle
  Odpowiedź z Cytatem
stare 21.04.2006, 13:05   #68
Anet@
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bardzo dobry i zaskakujący odcinek, gratuluję :clap2: .
Twoje FS bardzo mnie wciągnęło i podoba mi się to,że Piotr jednak nie jest jej prawdziwym bratem. Jedynie co mi się nie podoba to nowa fryzurka Moniki,ale to nie ją oceniam. Ogólnie 10/10.

Ostatnio edytowane przez Anet@ : 21.04.2006 - 16:35
  Odpowiedź z Cytatem
stare 21.04.2006, 17:46   #69
riannon
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bardzo fajne ostatnie dwa odcinki..i Monika zrobiła sie o wiele ładniejsza A swoją drogą to skąd masz ten komplecik (elegancki). Trochę denerwujące jest to, że czasami nie stawiasz znaków interpunkcyjnych i jak piszesz dialogi to jest wypowiedź jedej osoby od myślnika i zaraz potem znów ona mówi i znowu ta jej wypowiedź jest od myślnika
  Odpowiedź z Cytatem
stare 28.04.2006, 19:15   #70
Anex
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

twoje fotostory nadal jest super
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 19:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023