| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | |
| 
			
			 Guest 
			
			
			
			
 
					Postów: n/a
				 
				
				
				
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
   Musze wam zdradzić że to ma związek z jej chorobą.   .... A po za tym ona pamięta swoje dziecinstwo. Pamieta ze matka sie nia nie zajmowala. Takie rzeczy sie pamieta. A co do zabicia sie. Ona tylko chciałaby umrzeć w tym łonie... a nie realnie o tym myślała. Bo takie dziecko jeszcze praktycznie nie myśli  
		 | 
|
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
|             
            
            
             | 
        
            
    
| 
			
			 | 
		#2 | 
| 
			
			 Guest 
			
			
			
			
 
					Postów: n/a
				 
				
				
				
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Odcinek 2 
		
		
		
		
		
		
		
	Witaj pamiętniczku! Zastanawiam się czy pisanie takiego dziennika jest dobrym pomysłem… Ale zaczynam opisywać dzisiejszy dzień. Wstałam dziś pierwsza, przynajmniej tak mi się wydawało. Co chwile spoglądałam na sąsiednie łóżko. I pogrążałam się w marzeniach. Pewnie myślisz mój pamiętniku „Co ta idiotka sobie wyobraża?! On nawet o Tobie nie myśli!!!”. Wiem to ale wciąż go kocham.   Pomyślałam, że mogę zrobić coś do jedzenia dla Arash’a. Na pierwszą myśl wpadł mi grill i hot-dogi. Ah, ale niestety bliźniaczki myślą o tym samym. Zeszłam na dół jeszcze w bieliźnie. Czym prędzej! Aby uszczęśliwić Arash’a. Niestety – opadła mi szczęka. Molly właśnie rozstawiała talerze i sztućce. Kolejny znak od Boga – „Zostaw tego biedaka! On ma już swoją ukochaną”. Powiedziałam UKOCHANĄ?! Usiadłam do stołu i zamyśliłam się… Molly podała mi ho-doga i zaczęłyśmy rozmawiać o ulubionym temacie mojej siostry „makijaż, zakupy, kasa”… ![]() Kto by pomyślał. Siedziałam jak wryta, a Molly mi się zwierzała. - Wiesz… nie mówiłam Ci o tym nigdy ale kocham Cię jako siostrę. Chociaż jesteś dziwna. Kocham go… - Uśmiechnęła się, a ja musiałam robić dobrą minę do złej gry! Zobaczyłam jak Molly wstaje od stołu i idzie w stronę mężczyzny. Blondyn, przystojny i na pewno bogaty. Takie ciuchy nie kupuje się byle gdzie! Przywitała się z nim a ja mogłam się tylko przyglądać.   Przedstawiła mi tego chłopaka i oznajmiła, że to właśnie jest jej miłość! Już myślałam, że mówi o Arash’u. Tajemniczy nieznajomy usiadł na krześle poczym wziął do buzi wielki kawałek hot-doga. - Hej malutka… Co powiesz na wieczór – Ty ja i małe bara bara? – Po tym tekście od razu wyczułam kim jest – podrywacz, bogacz, załatwia dziewczyny w stylu „bara bara – żegnaj stara”. Nie warty uczuć nawet tej różowej Molly. ![]() Szybko odmówiłam i pobiegłam do pokoju. Przebrałam się w normalne ubranie i weszłam do mojego pokoju. Co ujrzałam? Całującą się parę – Arash’a i Molly. Niby to tylko nie winne buziaki ale poczułam ból w sercu i lekką nienawiść. Nienawiść!!! Do Molly oczywiście! Agrhhh! Podeszłam do nich, a oni nic sobie z tego nie robili. Dalej się całowali. ![]() Molly ze strachem w oczach wybiegła z pokoju, a ja zaczęłam rozmawiać z Arash’em. Dlaczego i po co? - Co ty do jasnej cholery zrobiłaś?! – zaczął się na mnie wydzierać Arash. - A co ja takiego zrobiłam!? Już przyglądać się nie mogę jak mój ukochany i siostra której nienawidzę całują się? - Twój ukochany? Sorry maleńka. Nie ze mną takie numerki… - Tak! Pamiętam każdy twój uśmiech, płacz i dotyk! To nie wiesz jaki ty cenny dla mnie jesteś!? Najlepszy przyjaciel! Chce z tobą żyć i być z tobą pogrzebana! Nawet nie wiesz ile radości sprawia mi twoja radość! - Naprawde? – Zobaczyłam, że Arash nie może powstrzymać się od śmiechu po czym nagle wybucha. - Hahahahahahahahahahahah!!!! ![]() - Co w tym takiego śmiesznego!? - A to… że ja też cię bardzo lubię i też będzie mi miło jak zostaniemy razem pogrzebani. Buhehehe… - Zaśmiał się jeszcze raz i wpadłam mu w ramiona. On chyba nie zrozumiał, że go kocham! ![]() Usłyszałam cichutki szept do ucha: „Nie martw się… będzie dobrze.”. Poczułam wtedy nagły przypływ ciepła. Arash poszedł poszukać czego w Internecie. Więc długo go nie będzie. Wpadłam wtedy na pomysł żeby skorzystać z okazji, że Molly wyszła do domu tego podrywacza i przeszukać jej szafę. Otworzyłam różową szafę z uchwytami-serduszkami i zobaczyłam… W domu podrywacza ![]() -Kochanie pośpiesz się! -Szybciej nie mogę! -Koteńku, bo spóźnimy się do Gali. -Już idę. Jak wyglądam? -Pięknie… ![]() Nagle do pokoju weszła kolejna dziewczyna. Blondynka ubrana na czarno. Spokojnie. - Co robicie?! – wrzasnęła blondynka. -Nic, kompletnie nic nie robimy… -Idę z wami. -Do Gali? Ona zaprosiła tylko nas! -Jestem twoją najlepszą przyjaciółką! Powinnaś mnie wszędzie zabierać! -Wcale nią nie jesteś! Już nie! ![]() -Jake, wychodzimy! – krzyknęła dziewczyna o czarnych włosach. -Nie zabieramy Angeli?- Popatrzył na nią poczym uśmiechnął się do dziewczyn. Co zobaczyła Patrishia? Czy Arash kocha Molly? Kim jest tajemniczy bogacz (podrywacz)? Czy Molly naprawdę kocha tajemniczego podrywacza? TO WSZYSTKO I JESZCZE WIĘCEJ KOLEJNYM ODCINKU BLACK PATRISHI!!! PS: wiem że nie wyjaśniłam na co chora jest Patrishia ale czytając odcinki powinniście sami na to wpaść – to zapewni mojemu FS taką malutką aurę tajemniczości xPPP PS2: Ten odcinek moim zdaniem jest najgorszy   Będą lepsze. Ten musiał poprostu tu być.
		 | 
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
		
  | 
	
		
  |