|
![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Podsumuję sposób bez kodu:
1.Zapraszasz dyrektora.Dyrektor przyjedzie o 17.00. 2.O 16.00 gotujesz indyka. 3.O 17.00 witasz dyrektora i zapraszasz go na obiad. 4.Po obiedzie oprowadzasz dyrektora(w pokojach musi być dużo zabawek i półek na książki). 5.Potem bierzesz sima który ma dużo punktów w finansach,szkole i pracy i rozmawiasz nim z dyrektorem. 6.Możesz podać dyrektorowi drinka i wtedy dostaniesz dodatkowe punkty. 7.Dyrektor jedzie i przyjmuje młodego sima/simkę do szkoły prywatnej. ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A ja kiedyś przygotowałam spaghetti i dyrektorek był zadowolony
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A ja raz zrobilam tak, ze mama zaczela romansowac z dyrem i tez corke przyjeli xD Hehe. Sprobuj
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
1.Wezwij derektora
![]() 2.wysprzątaj dom 3.zrób obiad najlepiej indyka lub łososia dostalam za to duzo punktów 4.terektor przyjedze o 17:00 5.oprowdz go po domu 6.pogawędz z nim np.o szkole o pracy i pieniądzach 7.i miej jak najewięcej punktów ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Guest
Postów: n/a
|
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
1. warto przygotować kawę dla dyra, za jej wypicie również są punkty dodatkowe
2. jeśli macie dom bez dachu, tzn. dach z podłogi dyro nie wjedzie do was, na dzień dobry się zawinie, więc na czas wizyty warto zbudować chwilowo dach |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zarejestrowany: 16.08.2006
Skąd: skądś
Płeć: Kobieta
Postów: 176
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
Nieprawda, moje nastolatki-kosmici u Dziwaków w Dziwnowie dostali się do szkoły prywatnej, a tam przecież jest dach z podłogi ![]()
__________________
Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach, Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych, Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zarejestrowany: 09.06.2008
Skąd: A ty?
Płeć: Mężczyzna
Postów: 254
Reputacja: 10
|
![]()
Ja mam z tym problem i dyrektor przyjezdza a odrazu pisze ze wydalaja mnie ze szkoly specjalnej.Nawen nie zjadl .
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 19.03.2007
Skąd: Wrocław
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 125
Reputacja: 11
|
![]()
Ja dwa razy próbowałam raz nie wiedzialam że przyszedł i go nie wpóściłam a za drugim razem podalam obiad potem deser , ale nie moglam u trzymać rodziny przy stole bo mialam za duzy dom . I mi się nie udało
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Guest
Postów: n/a
|
![]() Cytat:
tylko raz mi sie nie zdarzylo, ze dyrektor nie przyjal moich dzieci do swojej szkoly ale po prostu nie mogl sie ze mna dogadac. wszystko szlo dobrze az nagle za rozmowe zaczal dostawac ujemne punkty. po prostu roznica charakterow ![]() moj przepis na udana rozmowe kwalifikacyjna jet taki: (aha, nigdy nie mam jakos duzo zabawek czy polek z ksiazkami, nie wydaje mi siezeby to bylo konieczne, wystarczy normalny pokoj dla dziecka) - o 16.30 robie homara (ewentualnie jak jeszcze nie umie to lososia) - to najdrozsze potrawy, dajace najwiecej punktow "glodu" i bardzo sie podobaja dyrektorowi. dyrektor z reguly ocenia to na 30-40 punktow - po powitaniu dyrektora najpierw rozmowa o pracy, potem o szkole - teraz czas na zabawianie goscia poprzez oprowadzenie go po domu (jezeli sa ladne tapety i dywan, okno i jakas lampa oraz sprzety pokazujace to co za rodzaj pokoju, zawsze sie podoba. wazne jest zeby miec kazdy rodziaj pokojuj czyli sypialnie, lazienka, kuchnia, salon, jadalnia i zagospodarowany teren na zewnatrz) - nastepnie obiad z mila pogawedka - po smacznym i wikwintnym obiedzie dyrektor jest juz z nami tak blisko ze mozemy sobie poplotkowac co daje nam (jezeli jest taka potrzeba) brakujace punkty - i gotowe, nasze dzieci sa juz w szkole prywatnej nie wiem czy to ma znaczenie, ale zawsze przyjmuje dyrektora w eleganckim stroju a dzieci maja przynajmniej kilka punktow umiejetnosci i szostke z plusem w zwyklej szkole jezeli natomiast wprowadzam sie juz z jakimis dziecmi to dzwonie do dyrektora juz pierwszego dnia i zawsze sie udaje, nawet gdy stac mnie tylko na porzadna lazienke (tzn z samym kibelkiem i dobrym prysznicem, ale z oknem, kafelkami i lampa) i lodowke, szafke i kuchenke w kuchni, jedno lozko w jednej sypialni oraz z pustym salonem i jadalnia. nawet jak je tylko zapiekanki czy najprostszy obiad i to na stojaco, zawsze jest zadowolony. nie wiem, moze chce wesprzec biedna rodzine na poczatku zycia. (nigdy nie gram z kodem na pieniadze, bo co to za przyjemnosc) |
|
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|