![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
„Czarny ziom” chwycił Lilianę za głowę i zaprowadził do dziwnego miejsca, otoczonego metalowym płotem. Było to pewnego rodzaju ogrodzenie. Wisiały trzy plakaty, Liliana nie wiedziała co to może być.
- A co to jest? – spytała zaskoczona ![]() - To jest piekło, czyściec i chrzcielnia – nasz ołtarz, przy którym odprawiamy czarne msze i chrzcimy nowych – tak jak ciebie. Ale na razie trzeba zmienić twój image, „Suczko”. – odpowiedział „Czarny ziom”. – „Picza”, podaj żyletkę. - Po co?! – spytała zaskoczona Lila - Musimy ci zmienić image. Ogolę cię na łyso żyletką, bo golarka padła. Liliana była bardzo przestraszona. A Czarny Ziom szybko wykonywał swoją pracę. Po godzinie Lila była zupełnie nową osobą. Ogolona na łyso, nowa czarna sukienka i jeszcze mocniejszy czarny makijaż. Brwi już nie rude, ale czarne. ![]() - Wow, ale dałeś czadu! Podobam się sobie! – powiedziała. Tymczasem Andżelika rozmawiała ze Szczepanem o Lili. - To naprawdę jej u ciebie nie ma? – pytała już chyba po raz setny. - Nie, naprawdę, przysięgam! – mówił Szczepcio - A może specjalnie tak mówisz?! - Klękajcie narody, niech ktoś weźmie tę dziewczynę! Do rozmowy wtargnął tata Szczepana, Darek. - O czym rozmawiacie? - O… O… - jąkał się Szczepan - Oooo… Nowych… Tych no… Płytach. – Andżelika wyjąkała w ostatniej chwili - Aha, to wy sobie porozmawiajcie, a ja pójdę namalować jakiś obraz. Dochodziła godzina siódma. - „Godzina grozy” – pomyślała Marysia Przyjemniak. Kaśka Langerak również się denerwowała. - „O co pani Marii może chodzić? Chyba naprawdę chce mnie zwolnić.”– myślała po drodze przestraszona. W końcu Kasia stanęła u progu drzwi państwa Przyjemniaków. Z trudem nacisnęła na dzwonek. - Dz… Dz… Dzie… ń dobry… - wyjąkała Kasia - Dzień dobry Kasieńko, nie denerwuj się tak! – powiedziała Marysia Kasia wchodząc do domu powiedziała: - Jjjjjjjj… Jak mogę się nie denerwować, skoro chce mnie pani zwolnić… Maria zrobiła „wielkie oczy”, które wodziły po twarzy Kasi. - Ależ dlaczego?! Przez myśl mi to nie przeszło! - To dlaczego mam dzisiaj wolne? - Zaraz ci wszystko wytłumaczę. Usiądź. Musimy porozmawiać. Poważnie. I SZCZERZE. ![]() Kasia nerwowo przełknęła ślinę. - Ostatnio musiałaś źle się czuć w naszym domu, prawda? – spytała podstępnie Marysia - Nie, dlaczego? - Nie mogłaś spokojnie pracować i została naruszona twoja godność. Godność i bezpieczeństwo kobiety. – mówiła dalej Marysia - Ale ja nie rozumiem o co pani chodzi. Czy ja zrobiłam coś nie tak? Nie podoba się pani moja praca? - Mnie się bardzo podoba twoja praca, jestem z ciebie naprawdę zadowolona. Ale ostatnio to chyba tobie się nie podoba twoja praca. Ktoś naruszył pewną przypadłość… - Marysi nie mogło przejść przez usta zdanie „Mój mąż mnie z tobą zdradzał.”. - Ale o jaką przypadłość pani chodzi? - Jesteś kobietą i są mężczyźni, którzy czegoś bardzo potrzebują, bo jeżeli tego nie dostaną od własnej żony, to szukają tego u innej kobiety… - Niech pani powie wprost, bo ja naprawdę pani nie rozumiem. - „Powiedzieć wprost… Łatwo ci mówić!” – pomyślała Marysia – „Skoro ona nie wie o co chodzi… Może Daniel ją gwałcił?!” - Czy byłaś gwałcona przez kogoś?! Przez mojego męża?! Kasia zamilkła. ![]() - Odpowiedz Kasiu! Jeżeli tak, to należy ci się pomoc! Łzy zaczęły powoli spływać po policzkach Kasi. - Kiedy się pani o tym dowiedziała? I kto pani powiedział? Nagle pamięć Kasi sama nasunęła odpowiedź… - Już wiem… Czyżby panienka Liliana lub Andżelika? - Andżelika. Liliana uciekła z domu, szukamy jej. Liliana doskonale czuła się w SGZ. Okazało się, że Czarny Ziom jest didżejem i miksuje różne świetne hitowe kawałki. - I widzisz Suczko, moją miłością jest Cnotka. – powiedział Czarny Ziom, całując Cnotka ![]() - Aa…A-aaale Cnotka to facet! – odpowiedziała zaskoczona Liliana - No to co? Jesteśmy gejami! Kochamy się ze sobą, tak jak facet z kobietą. Lila trochę się przeraziła, ale starała się, by nikt tego nie zauważył. - No a… Co tu jeszcze robicie? - Każdy uprawia seks z kim chce bez żadnych zabezpieczeń. Robimy trójkąty, odprawiamy czarne msze. W ogóle nasze życie to seks. - Ale tu nie ma łóżek… - Za to jest podłoga, Suczko. Ciebie też to czeka, jak dorośniesz… - Aaa… Czy zdarzyło się już, że któraś z dziewczyn zaszła w ciążę? Nagle Zosia zakryła rękoma twarz i rozpłakała się. - Zosiu? – spytała Lila - Tak, ja byłam w ciąży z Cnotkiem. Ale zmusił mnie, by ją usunąć. - Bo każda z was musi usunąć ciążę, jeśli wpadnie. – odezwał się Cnotka - Dziś robimy z tobą trójkąta, Suczko. Ja i Cnotka. – powiedział Czarny Ziom - A na czym on polega u was? – spytała Lilia - Po prostu pieprzymy się w trójkę. Chyba miałaś już okres? Liliana zaczęła wątpić, czy dobrze zrobiła, iż postanowiła wstąpić do SGZ. - No odpowiadaj! – krzyknął Czarny Ziom Czarny Ziom podszedł bliżej do Lili i powiedział: - Strach obleciał? Czy ktoś cię już przeleciał? Lila po raz pierwszy w swoim życiu poczuła się upokorzona. Zwykle to ona naśmiewała się z koleżanek i rzucała takie teksty, że nie umiały się obronić – odbierało im mowę. A teraz nagle pojawił się ktoś taki, kto w prosty sposób umiał ją UPOKORZYĆ! - Odebrało ci mowę, Suczko? Co myślałaś, że my tylko czarne msze nadajemy? - „Mamo, mam nadzieję, szybko mnie odnajdziesz…” – pomyślała Liliana i z trudem starała się powstrzymać łzy. Broda jej się trzęsła tak, jakby miała zaraz wybuchnąć płaczem nie dającym się powstrzymać. ![]() - Jeżeli nie chcesz się z nami przespać, to rozbieraj się. Milczenie. - No pokaż cycki! Znowu milczenie. - Wyjdzcie wszyscy z pokoju, oprócz ciebie Suczko. – rozkazał Czarny Ziom Na jego żądanie wszyscy opuścili pomieszczenie. - Tylko dureń chce być w MOJEJ grupie zła! Ty głupia suko, dałaś się nabrać! – i w tym momencie Liliana poczuła, jak ostry nóż wbija jej się prosto w serce… ![]() Ciąg dalszy nastąpi... Ostatnio edytowane przez _czarna_mamba_ : 14.06.2007 - 19:46 |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|