To The End - My Chemical Romance by Vikingowa

Faktycznie chmurki przeszkadzają, są takie mało... profesjonalne \zwłaszcza, że można ściągnąć hacki, które je usuwają. A tak poza tym, to teledysk mi się podobał, tylko montaż jakiś taki bardzo statyczny.
A tak na marginesie (akurat w tym temacie bo właśnie przy nim moje zdziwienie przebrało miarę):
Dlaczego do cholery 90% teledysków z simami w roli głównej to obrazy do numerów My Chemical Romance???
Obejrzałem już ze sześć wersji Heleny (tego to jest najwięcej), po parę wersji Teenagers, Famous Last Words, The ghost of you, Thank You For The Venom itp. itd. - długo by wymieniać. A reszta taka po kątach poupychana. Nie chodzi mi o obrażanie autorki tego teledysku, wyraźnie widać, że lubi ten zespół i po pierwsze to jej święte prawo, a po drugie chłopaki w sumie nawet fajnie grają.
Chodzi mi o fenomen. Ja nie śledzę wszystkich obecnych trendów muzycznych (wszystkich się nie da, a ja, że mam te swoje lata to bardziej szperam w rzeczach, do których się już przekonałem), więc niech mi ktoś u licha powie: czy ten zespół to jakieś taki wielkie odkrycie? Oni są naprawdę tak popularni, że ludzie mając tyle genialnych muzycznych opowieści do wyboru (wiadomo - co kto lubi, ja na przykład wymieniłbym choćby utwory z The Final Cut, Floydów albo całą płytę Ayreona - The Human Equation - gotowe, niesamowite historie czekające na zrealizowanie) wolą katować tą biedną Helenę po raz enty???
Sorry za offtopa, ale musiałem się zapytać, nie utrzymałbym dłużej
Aha i jeszcze raz: no offence, do MCR nic nie mam, jak dla mnie nic specjalnego ale źle też nie jest. Zresztą każdy lubi to co lubi.
Tylko niech mi ktoś wytłumaczy...

faktycznie.przeszkadzaja mi tez i kryształki i chmurki...i jeszcze kontakty (tzw. znaki kontaktów te plusy czy minusy)a jak zrobiłas to że helena tonie ?? musi miec niska energie??