Losy rodzin Maxisa...jak się potoczyły?

No u mnie toczą się wolno. Gram głównei w Miłowie. Balbina w ciąży wyprowadziła się do Biedaków, więc Damian i Błażej sami musza sobie radzić, ale Damian osiągnął już szczyt nastolatkowej kariery przestępcy i w końcu zaczął odrabiać zadania domowe, oceny poprawiają mu się.

U rodziny Próchno spokój. Honorariusz, czy jak mu tam, jeździ co sobotę na ryby, do parku. Wyrusza o 8.00, wraca o 22.00.

Nina w ciąży, z jednym Simem, którego sam stworzyłem. Muszę powiedzieć, że ten Sim "spłodził" już chyba siedmioro dzieci, kobiety same na niego lecą, a jego wierna małzonka, która nosi juz jego drugie dziecko, nei wie nic o słodkich romansach męża. A on ma o dziwo aspirację pragnienia stworzenia rodziny.

Dina przerprowadziła się do Ćwirów i jest w ciąży z Mortimerem, Aleksandrowi brakuje zaledwie kilka godzin do osiagniecia wieku nastolatka, a Kasandra wyprowadziła się do Marzyciela, aczkolwiek utrzymuje TELEFONICZNE kontakty z Donem, który chciałby ją... no... ee... tego... u Przyjemniaków monotonia, a Marysia oczywiście w ciąży.

Heh, szkoda, że nie dają becikoego za urodzenie dziecka...