Cze!już daję nowy czyli trzeci odcinek.

no to czas zacząć:
Dziś stało się coś niezwykłego.Albo okropnego.Przynajmniej dla mnie okropnego pamiętniczku.Dla mnie i Klory oczywiście.... Poszłam do mojego domu bardzo wściekła na Martynę, bo się na mnie obraziła.Nawet niewiem za co.Kiedy weszał od razu postanowiłam iść do kuchni coś przekąsić.Była tak około 21:46.Kiedy szłam do kuchni usłyszałam moich rodziców.Rozmawiali o swojej pracy i w ogóle.Ale potem zaczął się nowy temat....
-Eryku...czy nie uważasz, że powinniśmy powiedzić Klorze i Olivce, że ...no wiesz o co mi chodzi.-powiedziała moja mama.Pomyślałam, że to coś poważnego.Bałam się.
-Oj wiem kochanie.Ale nie chcę, żeby lubiły bardziej Dinę!-rzekł mój tata.Wtedy się zdziwiłam pomyśłałam:"Co on majaczy?!"W końcu odezwała się mama:
-Matko..to nie moja wina, że nie jestem ich matką..zrozumiały by to!-Teraz to, aż mi się słabo zrobiło..co to ma znaczyć!