![]() |
#91 | ||
Guest
Postów: n/a
|
![]() Cytat:
Jadziunia, babunia, widać się trzyma, jak na swoje latka. Zielona sukienka emerytki, pochodzi z dodatku Cztery Pory Roku. Cytat:
xD, Wydam chyba jakiegoś brukowca xD a nie książkę. xD Żarty, żartami, ale Lizek, ja nie mam talentu pisarskiego. Uwierz mi, fachowcy to już sprawdzili. I powiedzieli, że jako hobby to może być. Ale kasy to ja z tego mieć nie będę. <wstyd jak cholera, ale taka jest prawda> To fotostory jak i moje każde inne, to takie czary, z obrazkami w tle. Zabierz obrazki, a zostanie badziewie. Co do Bolka Kamasza, to troszeczkę mnie złapałaś. Ale się wybronię, jak w którymś tam odcinku Bolek wspomni, że po rozwodzie, jego żonka łowiąc ryby, padła ofiarą żarłocznego Sandacza Wielkogłowego.xP Co do Paskala. Koleś jest mocny w gębie, poczytaj sobie odcinek „ Grill u Nerwusa”. Paskal się wtrąca i strofuje wszystkich. Poza tym przy Nerwusie schamiał. Do wszystkich. Nie słódźcie mi tak: Jakiego to JA talentu nie mam. Lub jaką to ja pisareczką nie jestem. Bo uwierzcie mi, ludzie którzy się na tym znają, mają tylko ubaw z Waszych postów. Poza tym JA tak nie lubię. Lepiej skupcie się na interpretacji. Opisie tego jak odbieracie historyjkę. Lub jak odbieracie simowych bohaterów. Spodobało mi się np. to, że Lizek jest zaskoczona zachowaniem Paskala. To mi daje więcej do myślenia, niż sądzicie. Ponieważ stworzenie portretu psychologicznego bohatera, i utrzymanie go do końca historii, w odpowiedniej ramie, nie jest takie proste. Dzięki za wszystkie komentarze, a szczególnie te z uwagami. CZĘŚĆ 7 Konflikt Wszystko idzie źle. Życie zaczyna walić mi się na głowę. Siedzę i piszę, ale nie wiem od czego mam zacząć. ![]() Sukienka ślubna czeka w szafie, na chwilę mojego życia. Chwila ta, oddala się z dnia na dzień. Urósł mi brzuch. ![]() Jestem taka gruba, że nie mieszczę się w kieckę ślubną. Popłakałam się na miejscu, jak tylko to odkryłam. Jedyna sukienka wyjściowa jaka na mnie pasuje, to jakieś badziewie w kratkę. Nawet nie jest biała. Oczywiście dla Zooma nie ma problemu. Podszedł do mnie i zaczął pocieszać. - Zobaczysz, coś zaradzimy – mówił i gładził naszego dzidziusia. ![]() Uśmiechnęłam się na siłę, aby go nie drażnić. I przytaknęłam głową, na znak, że będzie dobrze. Jednak gówno będzie, a nie dobrze. Nie mamy kasy na drugą sukienkę. Dom stoi prawie pusty. Zoom traci każdy grosz na te swoje roboty i komputery. - Nie chcę mieć ślubu – powiedziałam – Jestem brzydka. Mam jedno oko. Jestem gruba, i dodatkowo będę wyglądać jak pajac, w tej szmacie w kratę. - Słuchaj Eryka, teraz to przeginasz – zaczął temat – Na czym Ci zależy? Na Nas, czy na tym jak wyglądasz? Jezu, jaki on jest tępy. Pokochałam głupiego sima. Sima, który nic nie rozumie, i wszystko trzeba mu tłumaczyć. Nie mam już siły. Nic mi się nie che. Zrobiłam skwaszoną minę, spojrzałam na niego i warknęłam. - Znów zaczynasz. Weź już lepiej nic nie mów, bo mnie tylko denerwujesz. - Super – opowiedział – Cieszę się, że to słyszę. Fajna sprawa, denerwuję cię, a mogę chociaż spytać czym? - Spadaj z tą swoją ironią na bambus – odpowiedziałam i poszłam do sypialni. Zatrzasnęłam za sobą drzwi. Położyłam się na łóżku i zaczęłam ryczeć. Nawet nie zauważyłam kiedy usnęłam. Rano obudziłam się, a Zooma nie było w łóżku. Zazwyczaj to ja wstaję pierwsza. Ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie. W kuchni też go nie było. Jadłam sama i myślałam. - Odszedł. Poszedł sobie. Nawet lepiej. Raptem, przyszło mi do głowy, że pewnie siedzi w piwnicy i znów coś składa. Zeszłam na dół. Nie myliłam się. Zoom składał robota. Spojrzałam na niego, nawet nie zareagował. Ja się pierwsza nie odezwę – postanowiłam w myślach. Podeszłam do komputera, bo był wolny. Usiadłam i zaczęłam gawędzić. ![]() Akurat w sieci była Jadziunia i Don. Klikaliśmy sobie. Śmiałam się i dobrze bawiłam. Bardzo się z nimi zżyłam. Razem z Jadziunią zaczęłyśmy podrywać Dona, ekran dodawał nam odwagi. Don nam się opierał. Ja podenerwowana życiem, i całą tą sytuacją zaczęłam się wkurzać. Don nakręcał mnie i Jadziunię. My nakręcałyśmy jego. Klikałam dość długo, aż mi się znudziło. Zresztą dzień się już kończył. Zgłodniałam. Maluszek zaczął się wiercić, pewnie mu niewygodnie. Zoom pukał, wiercił, skręcał, i od czasu do czasu klął, jak szewc. Ale patałach – pomyślałam – Prostak. Don przynajmniej jest artystą. Ma fajny umysł. W wielu sprawach myślimy podobnie. Razem polubiliśmy się. Polubiłam też Jadziunię. Jadziunia znała Dona wcześniej. Oboje są simami maxisa. Ja jestem obca. A jednak zaakceptowali mnie. Kiedy przechodziłam obok Zooma, idąc na górę, niechcący to powiedziałam. - Załóż koszulę, bo się zaziębisz i będziesz mi sapał w nocy. ![]() - Od kiedy to Ci tak na mnie zależy, Eryka ? – zapytał, tak jakby mnie przyłapał na kradzieży słodyczy ze sklepu. Przez głowę przemknęła mi myśl, że jednak bardzo go kocham. Chciałam się przytulić do jego nagich pleców. Stanąć za nim i objąć. Głaskać goły tors. Moje oko zaszło mgłą, oblizałam usta. Stałam jak słup soli, i się nie ruszałam. Zoom się odwrócił. Zaczął działać instynktownie. Podszedł i pocałował mnie namiętnie, pchając w stronę kanapy. ![]() Kochaliśmy się na niej, a ja czułam się tak, jakbyśmy robili to pierwszy raz. Było dziwnie i cudownie, później przypomniało mi się, że będąc z Zoomem, myślałam o Donie. Wystraszyłam się tego. Zaczęłam się bać, że prędzej czy później dam się Donowi uwieść, lub ja go uwiodę. Rano, kiedy jedliśmy śniadanie razem z Zoomem, nic nie mówiąc jak zazwyczaj, myślałam o tym wszystkim. ![]() Pałaszowaliśmy zapiekanki, a ja cudzołożyłam w myślach, tak jak w nocy. Analizowałam: Mogę przecież odejść od Zooma, dla Dona. O Boże, co ja wymyślam. Jaka ja jestem straszna. Zerknęłam okiem na Zooma, wcinał te zapiekanki, aż chrumkało. On jest taki jak ja, ma jedno oko, zna mnie już. Jest przy mnie, a mógł odejść, po naszej kłótni. Kocha mnie. Chyba nie zasługuje na to, abym go zdradzała w myślach, a już tym bardziej w życiu. Jaka ja jestem okropna. Z drugiej strony jeszcze nie było ślubu. Może to i lepiej. Może to znak. W końcu Don, ma umysł podobny do mojego. Maluje obrazy. Ja czasami piszę. Obydwoje poniekąd jesteśmy artystami, niezrozumianymi przez innych. Z podobnym sposobem myślenia, który nas obojga przeraża. Po śniadaniu Zoom wyszedł. Ja zadzwoniłam do Jadziuni. ![]() Chciałam się z nią zobaczyć. Wszystko opowiedzieć. Poradzić doświadczonej mężatki. Umówiłyśmy się, że wpadnę do niej na kawę. Jadziunia była taka podekscytowana. Gadała o naszej wczorajszej rozmowie na czacie. Mówiła, że Don jest taki fajny. Jak tylko poszłam do niej, to od progu napadła mnie. Uściskała. Chwilę zachwycała się moim brzuszkiem. Opowiadała o tym, jakie to dzieci są cudowne. ![]() Gadałyśmy, śmiałyśmy się. Odkąd Jadziunia wyprowadziła się, jest mi do niej daleko. Mieszka obok Oliwki Widmo, a to drugi koniec Dziwnowa. Weszłyśmy do środka. Ja usiadłam na kanapie i pilotem telewizyjnym przerzucałam kanały. W głowie układałam, jak mam jej powiedzieć o Donie. Jak mam się jej poradzić, aby mnie nie zrozumiała źle. Jadziunia szykowała kawę. ![]() W pewnym momencie powiedziała: - Eryka, nie uwierzysz – zaczęła – Po tej naszej rozmowie na czacie, z Donem –zatrzymała się, na chwilę, poczym szybko dodała. – Spotkałam się z nim tego wieczora. Eryka, nie uwierzysz co się stało. Padniesz jak Ci opowiem – uśmiechnęła się. Zamarłam. Serce zaczęło mi bić jak szalone. c.d.n. Klika pytań, na które jak macie ochotę to odpowiadajcie. Jak Wam się wydaje. * Czy Jadziunia przespała sie z Donem? * Czy Eryka prześpi się z Donem? * Czy Jadziunia i Eryka się pokłócą? * Jak Wy byście, rozegrali tą grę? ![]() * Co oznacza taka mina Dona ? ![]() |
||
![]() |
|
![]() |
#92 | |||||
Zarejestrowany: 25.02.2007
Skąd: Ustroń
Płeć: Kobieta
Postów: 273
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() I nie chodzi mi o to, żebyś to zrobiła ZA 15 lat, tylko w ciągu piętnastu. Możesz nawet jutro ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Jadziunia i Eryka? Pokłócić się? Też wątpię, chociaż sądząc po tytule odcinka... w każdym razie nie chciałabym tej kłótni. ![]() Ja bym zmieniła Donowi aspirację xD Potem urządziłabym świetne wesele Zoomowi i Eryce, potem urodziłby się śliczny dzidziuś, który (zależnie od płci) wziąłby ślub z jakimś potomkiem/potomkinią maxisowego sima. Myślę, że Jadziunia odmówiła Donowi, i dlatego on ma taką minę ![]() Idę do szkoły. Pozdrawiam i życzę powodzenia w pisaniu!
__________________
ciastko!
karmel! czekolaaada! |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
Zarejestrowany: 25.02.2007
Skąd: Ustroń
Płeć: Kobieta
Postów: 273
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
Naomi, naprawdę, to, że nie jesteś pisarką, nie znaczy, że nie masz talentu. Talent to nie tylko wybitne zdolności pisarskie, ale też np. umiejętność rozbawienia czy przyciągnięcia innych do swojej (niekoniecznie wybitnej) opowieści. Takie jest moje zdanie ![]() I wcale Ci nie słodzę, mówię jak jest, a przynajmniej tak myślę. ![]() EDIT: Odkąd stała się emerytką, Jadziunia ma strasznie chudą twarz ![]() EDIT2: Usunięto posta, który był nade mną - żeby nie było, że robię 2 posty pod rząd ![]()
__________________
ciastko!
karmel! czekolaaada! Ostatnio edytowane przez Lizek : 03.10.2007 - 19:03 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
No tak Naomi, ty naprawdę bardzo ładnie opowiadasz te historię Eryki. Czytam Twoje fotostory od dzisiaj i musze przyznać, że już czekam na następny odcinek. Postać Eryki jest bardzo ładnie opisana, podoba mi się, że piszesz w pierwszej osobie. Czytając Twoje opowiadanie coraz bardziej lubię Eryke, wg. mnie często przesadsza z tym, że jest brzydka i takie tam inne. Postać jest ładnie zarysowana, (och jakiego tu słowa użyć), a że słowa na superwość ekstrasowość itp. Eryki nie mogę znaleść to powiem pospolicie i normalnie jednym(tak jak jej okiem) słowem; ERYKO! JESTEŚ *****ISTA
![]() ![]() A i tak na marginesie: DAWAJ NASTĘPNY ODCINEK ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Administrator
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
|
![]()
Odcinek fajny, choć nie popieram sposobu myślenia Eryki. Mam nadzieję, że Don jej wyparuje z głowy...
Nie wiem, czy on się przespał z Jadzią, ale chyba nie, bo widać po jego minie, że coś się nie powiodło. Może Jadziunia go zbyła ![]() ![]() Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek. Pozdrawiam. |
![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Odcinek super zresztą jak karzdy, chyba wiem co oznacza mina Dona, zaproponował Jadziuni a ona się niezgodziła jeśli się myle to mnie niebijcie błagam...
![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Zarejestrowany: 27.07.2007
Skąd: Łódź
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 114
Reputacja: 10
|
![]()
Super FS.A co do pytań:
*Wydaje mi się że tak ![]() *Chyba będze próbowała ale będą z tego nici ![]() *Może ale nie na długo *Na miejscu Eryki to więcej czasu spędzałam bym Zoomem, a przestałam korespondować i spotykać z Donem *Pewnie Eryka się przed nim rozebrała, a jemu nie za bardzo podobają się kobiety w ciąży ![]()
__________________
"It was an April morning when they told us we should go As I turn to you, you smiled at me How could we say no?" |
![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Zarejestrowany: 02.06.2007
Skąd: Nowogrodziec
Płeć: Kobieta
Postów: 51
Reputacja: 10
|
![]()
Myslę,ze urodza sie blizniaki.Nie wiem jakiej płci ale ze jakies blizniaki.Czekam na nastepny odcinek!!!!!!!!!!
|
![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ja również czekam uwielbiam to FS!!!! 9/10 brakuje tylko wiecej pikanterii;] ;>
|
![]() |
![]() |
#100 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Spojrzenie Jednym Okiem jest po prostu genialne. Naomi, z niecierpliwością czekam na następny odcinek. Tysiacpostaci, też uważam, że więcej pikanterii by się przydało, ale jednak mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Osobiście chciałabym, aby Eryka jednak została z Zoomem, i zerwała stosunki z Donem.
|
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
|
|