ok, wieć w takim razie ja piszę dalej a musze wam powiedzieć ze simska bedzie miała jeszcze kilk dramatów zeby nie było zbyt nudno.
No wieć tak: Simka musiaała telikatnie i ostrożnie powiedzieć synkowi że tatuś nie żyje. Weszła do pokoiku i aczeła rozmawiac w końcu przeszła do stena sprawy. Powiedział synkowi że tatuś poszedł do nieba bo go wielki sims przywołał do siebie.synek zrozumiał że jego tatuś nie żyje. Przed matką pokzała ze jest "mężnym" simem. Ale kiedy ona tylko wyszła z pokoiku rozpłakał sie.Simka usłyszała to i wróciła do dziecka. Płakali tak obaoje aż do póxnego wieczora.Niby on ją i jej synka zostawił ale ona nadal go kochała. Gdy poczuła siostry dłoń na ramieniu poczuła sie bezpiecznie tak jak przedlaty, kiedy mąż wyżucił ją z domu. Musiała sie komuś wyżalić i zrobiła to na ramieniu swej siostry. Mówiła że nie ma wogóle życia osobistego itd.Siostra postanowiła zapoznać ją z pewnym mężczyzną , który pracuje z nia w policji )(CDN)