Kopciuszek inaczej

Nie, to nie jest kolejne cukierkowe Fotostory. Dodam jeszcze tak przed rozpoczęciem, że to moje pierwsze proszę więc o ocenę na luzie ;p.

Prolog


Cześć mam na imię Maja, żyje sobie jak każda inna nastolatka ze swoimi problemami itp. Nie nie ja ŻYŁAM jak każda normalna nastolatka póki mój kochany tatuś (Piotrek) nie znalazł sobie tego wrednego babska za żonę( Ivona się zwie), które cały dzień spędza przed lustrem podziwiając swoje nowe silikony.

Niestety mam teraz też dwie wredne siostry. Nie uśmiecha mi się to, szczególnie, że wszystkimi obowiązkami obarczają mnie. A zapomniałabym wam je przedstawić.
Pierwszą moją „siostrą” jest Jagoda ma 15 lat i dwa ulubione zajęcia leżenie na kanapie i oglądanie telewizji oraz podcinanie sobie żył. To drugie jest jej nałogowym zajęciem. Nie wiem co ona widzi w kaleczeniu sobie ciała ale gdy się ją o to pytam powiada, że to nie moja sprawa. Ja zresztą sama nie mam zamiaru mieszać się w to.

Kasia jest moją drugą „siostrą”, czemu mnie tak ukaraliście jakby jedna siostra nie była kopem od losu. Ma również 15 lat. Osobiście bardzie ją trawie, jest do mnie milsza. Jej ulubionym zajęciem jest zabawa z bezdomnymi zwierzakami. Pisze tu zwierzakami, bo nie ogranicza się tylko do psów i kotów. Uwielbia również pingwiny skunksy.

Żyłam sobie prawie całkiem normalnie do tego pamiętnego ranka, od tego czasu wszystko jest inaczej. Siedziałyśmy sobie przy stole Kasia nawijała mi coś o UFO, a tata poszedł zrobić śniadanie niestety dobrym kucharzem nie jest, ale Ivonie oczywiście nie chciało się nic robić.
Było nawet fajnie aż się dziwiłam, co się stało, że jest ok.

No i długo na nieszczęście nie trzeba było czekać. Tata, gdy postawił mleko na piecu, aby te się gotowało, usiadł z nami do stołu, zagapił się no i stało się wybuchł pożar. Wszyscy oczywiście okropnie spanikowaliśmy,
Tata jako pierwszy odzyskał zimną krew i kazał nam się ewakuować, po czym wraz ze strażakiem próbował ugasić pożar. Pisze tu próbował po wprawdzie pożar został ugaszony, ale kosztem życia mojego kochanego taty.

Nawet zdjęcia z jego udziałem nie wyglądają pięknie, bo Ivona wylała na nie swoją poranną kawę.
Teraz moje życie jest całkiem inne, ale o tym opowiem wam potem (Jagoda coś ode mnie chce).
__________________________________________________ ______________
Mam nadzieję, że się podobało zdjęcia są tak duże dlatego, że to coś w stylu opisu postaci. Następne zdjęcia będą mniejsze. 1 odcinek dam za jakieś 4 dni. Mam jeszcze pytanko zrobić go w formie komiksu, czy zostawić tak jak jest.

[Nesta]

póki mój kochany tatuś (Piotrek) nie znalazł sobie tego wrednego babska za żonę( Ivona się zwie), które cały dzień spędza przed lustrem podziwiając swoje nowe silikony.

ten tekst mnie rozwalił xD

postawił płatki na piecu, aby te się gotowały

To płatki się stawia na piecu żeby się gotowały? Mnie się nie zdaje, no ale dobra.

sam ze strażakiem

To sam czy ze strażakiem?

Ładnie napisane, zdjęcia całkiem całkiem, tylko że dwa pierwsze mi się nie wyświetlają. Tyle mogę powiedzieć narazie, a ocenię po następnym odcinku.

Teraz widzę, że mnie też te zdjęcia górne się nie otwierają. Na początku wszystko było ok, zaraz to poprawię i to ze strażakiem ;p umkneło to mojej uwadze.

[Liv]

Mi się już otwierają
Fajnie sie zaczyna. Tekst rzeczywiście dobry
Jedyne, co mi się nie podoba to mieszanie imion polskich z angielskimi. Nie mogłaś zamiast "Ivona" napisać po polsku przez "w"?
Prolog naprawdę mi się podoba. 9,5/10

Mi też się otwierają
Prolog bardzo mi się podoba i z chęcią będę czytać dalej.
Ocenię po 3 odc. Pzdr.

Szczerze?
Ziew.
Sorry, ale historii o kopciuszku było parę multumów i jeszcze trochę.

Nie bój się Mirpul kopciuszek to nie będzie, na początku miał troche nim być ale nie teraz :p. Tu nie będzie kolorowo ;p

To dobrze, bo już mi gardłem wychodzi.
Not-abene: Ładne fotki robisz ^.^

Szczerze? Ostatnie dwa zdjęcia the best . I te "kawowate" plamki, tylko... Jak ona zdążyła sięgnąć po aparat, włączyć go, zrobić zdjęcia, wywołać je, a potem jeszcze ta Ivona wylała tą kawę? I, i... To tak szybko! Fakt cukierkowata to ta opowieść nie jest...

[Monitkowa]

Bardzo ładnie + te stare, zżółkłe zdjęcia.
Teskt bez zarzutu.
Fajnie (lub nie fajnie ; )) Wyglądaja pocięte ręce Jagody. Zaczyna się świetnie ^^
10/10