![]() |
#11 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Nie dziwcie mi się. W tygodniu mam pełno nauki, a poza tym nie mogę codziennie siedzieć na internecie. Niestety...
No ale doczekaliście się ![]() ODCINEK 15 ![]() Trafiła do szpitala. Jej stan był ciężki. Cały czas nie odzyskiwała przytomności. Tej nocy znów miała sen. Po raz drugi widziała w nim swoją mamę... - Mamusiu! To znowu ty? - Tak, Lily. - Dlaczego znów cię widzę? - Znowu mam do ciebie prośbę, córeczko. Wiem, że cierpisz przez twojego ojca. Ja też przez niego cierpiałam. Ale to jest prawda. Miał rację. Nie zmienisz tego. - Mamo, ale dlaczego? Dlaczego to on nim jest, a nie ktoś inny? Nienawidzę go! - Nie mów tak. On też cierpi. Dopiero teraz zrozumiał, że cię kocha. Teraz zrobiłby wszystko, byle tylko cię nie stracić jeszcze raz. Gdybyś umarła, on popełniłby samobójstwo. - Skąd to wiesz? - Wiesz, tu otrzymałam odpowiedzi na wszystkie pytania. Wiem, kiedy co będzie. Umiem czytać w twoich myślach. - Podobno on też umie. - Czemu mówisz "on"? - Nie potrafię do niego mówić "tato". - Córciu. Musisz to zrozumieć. Nawet nie wyobrażasz sobie, co on teraz czuje. Smutek, przygnębienie i wyrzuty sumienia. Żałuje, że cię znienawidził, że cię zostawił. Szczerze żałuje. Musisz mu przebaczyć. - Nie potrafię! - Potrafisz. Ja też mu wybaczyłam to, że mnie olał. Ty też musisz mu wybaczyć. Pamiętaj: to twój ojciec. ![]() Następnego dnia rano Wiktor otrzymał pozwolenie na opuszczenie celi i zjawił się w szpitalu. Przypomniał sobie, jak to 9 lat temu przyjechał do Tanii. Pamiętał, że ona mu wtedy przebaczyła. Zastanawiał się, czy Lily zrobi to samo. Bardzo mu na tym zależało. Gdy wszedł do sali, w której leżała Lily przed oczami stanęła mu ta sama scena, gdy to Tania leżała w łóżku. Parę dni później zmarła... Popatrzył na nią. Teraz jeszcze bardziej zaczął żałować tego, co zrobił. Ale nagle coś usłyszał. Prawie tak samo, jak wtedy. Jakby ktoś próbował go zawołać. W myślach słyszał głos, który mówił mu- "Zrób to". Pomyślał sobie, że to być może Tania mu podpowiada. Odważył się. - Lily, słyszysz mnie?- zapytał dziewczynkę. Po minucie bez odpowiedzi usłyszał głos dziewczynki: - Tato... Ogarnęło go trochę dziwne uczucie. Pierwszy raz słyszał, że jego córka powiedziała do niego "tato". - Tato...- powtórzyła - Jestem przy tobie- powiedział, ale prawie z trudem dodał: - Córeczko... Poczuł łzy na policzku. A ona ciągle powtarzała: - Tato... Wiktor stwierdził, że coś z nią nie tak. Pobiegł po lekarza. Nikogo jednak nie zastał na dyżurze. ![]() Wrócił do Lily. Zauważył, że dziewczynka wstała. Bardzo ucieszył się na ten widok. I stało się coś, czego nikt nie mógł przewidzieć. Ona pobiegła do niego i przytuliła go. - Tatusiu, mama ci przebaczyła, ja też ci przebaczam. Wybuchnęła w nim wielka radość. Tak bardzo tego pragnął... - Dziękuję, Lily. Tak bardzo tego chciałem... Jesteś zupełnie taka, jak twoja matka. Nawet nie wiesz... - Tatusiu, wiem co chcesz powiedzieć. Ja też bardzo cię kocham. - Już nigdy cię nie zostawię, córeczko. Uratowałaś mnie. Lily dopiero teraz zrozumiała, o co chodziło jej mamie. Była pewna, że spełniła jej prośbę. ************************************************** ********* Właściwy koniec FS jest tutaj. Ale będzie jeszcze "drugi" koniec, jak wcześniej wspominałam, dopisany. Można by powiedzieć, że to będzie coś w stylu "Co stało się potem". I nie zostaje Wam nic innego, jak skomentować odcinek i czekać na następny ![]() |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|