![]() |
#6 |
Zarejestrowany: 22.05.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 177
Reputacja: 10
|
![]()
Pierwszy odcinek jest nudny, bo jakoś trzeba wprowadzić...
"Namiastka życia" Odcinek 1 Obudziłam się. Po wczorajszej jeździe samochodem bolało mnie dosłownie wszystko. ![]() Powoli usiadłam i rozejrzałam się. Gdzie ja jestem? Zaczęłam przypominać sobie wydarzenia wczorajszego dnia. Pakowanie, przeprowadzka na drugi koniec Polski tylko dlatego, że tata znalazł „cudowną”, dobrze płatną pracę… Kłótnie i płacz nie pomogły, musiałam rozstać się z przyjaciółmi. Niby mamy do siebie pisać, ale i tak wiem, że znajomość nie przetrwa tak, jak wakacyjne przyjaźnie. W końcu o mnie zapomną i dalej będą się dobrze bawić beze mnie. A ja zostanę sama w nowej okolicy… Pomyślałam o moim chłopaku-Marku. Na myśl, że spotkamy się dopiero jutro, łzy napłynęły mi do oczu. Nienawidzę taty, że przyjął tą posadę i mamy, która nawet się nie opierała. ![]() -Marta, śniadanie!!!- usłyszałam wołanie mamy. Powoli otarłam łzy i poszłam do łazienki, nie spieszyło mi się do nowej szkoły. Jednak w końcu musiałam zejść na dół. ![]() -Pa, kochanie-tata szybko pocałował mamę i w drzwiach pomachał do mnie.-Nie będzie dobrze, jeśli pierwszego dnia spóźnię się do pracy. ![]() - Marta, ty jeszcze w piżamie?- mama zrobiła wielkie oczy.-Natychmiast się przebierz i jedz, nie możesz się spóźnić do szkoły. ![]() -Nie chcę tam iść -Nie wygłupiaj się, na pewno kogoś poznasz. -Akurat-mruknęłam pod nosem idąc do pokoju ![]() Gdy zeszłam na śniadanie, mama siedziała i oglądała „Poranek Simowy’. Szybko zjadłam płatki i ociągając się wyszłam z domu. Był piękny, piątkowy poranek. ![]() Chociaż dopiero kwiecień, było około 20 stopni. Książki i piórnik miały czekać w szkolnej szafce, więc szłam obarczona jedynie kulą w gardle. Przyspieszyłam kroku. Nie chciałam, żeby ktoś widział, jak płaczę. Gdy weszłam do szkoły było 5 minut przed dzwonkiem. ![]() Szybko poszłam do łazienki. Była tam tylko jedna niska dziewczyna w jeansach i swetrze, więc bez skrupułów rozryczałam się. Podała mi chusteczkę. - Jestem Karolina-powiedziała. -Marta- wyksztusiłam przez łzy. ![]() Zadzwonił dzwonek. Szybko opanowałam się i weszłam do klasy. Jestem w klasie ogólnokształcącej w prywatnej szkole, więc w klasie jest tylko 6 uczniów. Okazało się, że chodzę do klasy z Karoliną. Surowo wyglądająca wychowawczyni przedstawiła mnie. ![]() Usiadłam z nowo poznaną koleżanką. Szeptem wyjaśniła mi, że w pierwszej ławce siedzi Jakub-niski blondyn, kujon w okularach i Dariusz-bardzo cichy i mało interesujący chłopak. Za nami siedział Dawid- nieśmiały, bardzo przystojny brunet i Monika-typowa Barbie. ![]() Bardzo szybko zorientowałam się, że Karolina nie jest zbyt lubiana. Na pierwszej przerwie podeszła do nas Monika. -O, Karolina znalazła sobie koleżankę-zaczęła z nas kpić-Znalazła równą sobie! - Zostaw je-Dawid stanął w naszej obronie-Jestem Dawid. -Marta, miło mi. ![]() Pomyślałam, że Dawid mógłby być miłym kumplem. Podzieliłam się tym spostrzeżeniem z Karoliną. Ona odparła, że pierwsze wrażenie nie jest najważniejsze. Na innych przerwach było raczej nieciekawie, rozmawiałam z Karoliną i zastanawiałam się, dlaczego Kuba i Dariusz nie przedstawili się. Szybko wróciłam do domu radosna, że jednak kogoś poznałam i nie było aż tak źle. Od progu przywitała mnie mama. ![]() -Kochanie, mam ci coś bardzo ważnego do powiedzenia… W następnym odcinku: - Co mama chciała powiedzieć Marcie? - Czy przyjaźń z dawnymi przyjaciółmi przetrwa? -Co ważnego wydarzy się w weekend? |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|