![]() |
#51 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Z tą lekcją, to nie jest błąd. Tak się mówiło kiedyś na czytanie. A nie pisałam, że podczas mszy, tylko w której jej części konkretnie.
Dobre wiadomości: odcinek jest już prawie gotowy (zostały mi 3 zdjęcia i przeróbka dwóch). Jak dobrze pójdzie, to może wstawię jutro. Póki co, czekam na więcej komentarzy ![]() A, właśnie. Całkiem o tym zapomniałam. Właśnie skończyła się pierwsza połówka FS. Następne 8 odcinków i koniec... (Chociaż myślę już nad AND 3 ![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#52 |
Guest
Postów: n/a
|
![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
@up: dzięki za sugestię. Postaram się, by takich zdań było jak najmniej.
Czekałam na ten jeden komentarz miedzy postami i się doczekałam. Przed Wami kolejny smutny odcinek. I w ogóle doszłam do wniosku, że całe FS jest smutne. Pojawi się tu istna "huśtawka nastrojów", o czym przekonacie się czytając kolejne odcinki "AND 2". A na razie... Odcinek 9 Zanim dojechałam na miejsce, upłynęło pół godziny (po drodze zrobiłyśmy przerwę na tankowanie). Na zapleczu czekał na mnie już Alan. ![]() - W końcu jesteś- powiedział, gdy weszłam - Nie mogłam być szybciej...- odparłam, zdyszana (biegłam co tchu z przystanku w stronę klubu) - Dobra. Lepiej już idź. Szef się pewnie niecierpliwi. Poszłam w stronę gabinetu mojego pracodawcy. - Lily, nareszcie!- krzyknął, gdy się pojawiłam. - Przepraszam za spóźnienie- zaczęłam przepraszać- Naprawdę nie mogłam przybyć szybciej... - OK. W międzyczasie Alan zdążył mnie o wszystko wypytać... Siadaj, proszę. ![]() Usiadłam na tym samym krześle, z którego ubiegałam się o pracę. Naprzeciw mnie, za biurkiem, zajął miejsce szef. - Widzisz Lily...- zaczął- tak się akurat złożyło, że w tym roku klub obchodzi 25 lecie swojego istnienia.... Byłam pod wrażeniem. Wydawało mi się, że może mieć, góra 10 lat... - ... i w związku z tym wyprawiamy wielką imprezę z okazji rocznicy. Planujemy zrobić ją za dwa dwa tygodnie w piątek. - Aha... Rozumiem, że nasz zespół będzie tam niezbędny? - Dokładnie. Chciałbym, żeby wszystko było mniej więcej tak, jak na początku. Co prawda, większości nie uda się zrealizować, ale chciałbym, by chociaż część była podobna. - Więc na pewno piosenki? - Tak. To na pewno. I jeszcze chciałbym, by wasza trójka wyglądała podobnie, jak ta pierwsza. Chociaż w twoim wypadku będzie najgorzej... - Dlaczego? - Pierwsza wokalistka wyglądała całkiem inaczej niż ty: miała ciemniejszy odcień skóry. To dlatego, że jej rodzina była z Ameryki Łacińskiej... Poza tym, ona miała bardzo ciemne oczy i ciemnobrązowe włosy... Z resztą, sama zobaczysz... Mężczyzna podszedł do regału. Wyciągnął z niego bardzo stary album. Z niego natomiast podał mi zdjęcie... ![]() Byłam w szoku, gdy je zobaczyłam. Przecież... Nie, to nie może być prawda! - Szefie- zwróciłam się do niego- Jak się nazywała ta dziewczyna? - Ona? Tania... - Williams?- dopowiedziałam - Tak, właśnie, Tania Williams. Więc jednak... Moja mama była pierwszą wokalistką! A 25 lat po niej jestem ja... - Chyba ją znałaś co?- zapytał pan McKenzie- A może jego też znasz? W moje ręce trafiła jeszcze jedna fotografia. ![]() Poczułam, że łza spływa mi po policzku. Boże, dlaczego musiałeś ich rozłączyć? Przecież oni byli tacy zakochani... Przecież tato na pewno by się zmienił... - Lily, coś nie tak?- zapytał pracodawca - Widzi pan, mi po prostu zrobiło się okropnie smutno, gdy spojrzałam na to zdjęcie... To są moi rodzice... - SŁUCHAM?!- teraz i on był zdziwiony- Ty jesteś córką Tanii Williams? - Tak. A pamięta pan imię tego chłopaka? - Na pewno... Victor! - ... Muchomorek- skończyłam - Cóż za dziwny zbieg okoliczności!- skomentował mężczyzna- Ale nadal nie rozumiem, dlaczego płaczesz... - Dlatego, że niegdyś byli świetna parą... - O tak...- przerwał mi szef - A potem wszystko się rozleciało... Mogli być naprawdę świetnym małżeństwem, gdyby mama nie umarła... - Tania nie żyje?- znowu zdziwienie umalowało się na jego twarzy - Tak... ![]() Strumienie spływające z moich oczu przybrały na sile. - Mimo, że nie znałam mojej mamy, to bardzo za nią tęsknie... Tato starał mi się ją zastąpić, ale to nie jest to samo... - Przykro mi- odparł ze współczuciem, po czym za chwilę dodał- Wiesz, w sumie to świetnie się składa. Przecież ty masz podobny do niej głos. - Zgadza się... - Jeśli zaśpiewasz tak jak ona, publiczność poczuje sie jak w 94! - Zrobię, co będzie w mojej mocy. - To dobrze. My wszyscy musimy w to włożyć dużo pracy... Powiedziałem już to Alanowi, powiem też i tobie- teraz musicie robić częste próby. Teksty ma Alan. Najlepiej byłoby, gdybyście spróbowali u kogoś razem się spotkać i to przećwiczyć. - Dobrze, coś z tym postaramy się zrobić. - OK. W sumie... to tyle. Możesz już iść. - Dobrze- wstałam i podałam mu rękę na pożegnanie- Do widzenia. - Do widzenia- odpowiedział. - Więc już wiesz...- powiedział Alan, gdy wróciłam na zaplecze - Tak. -Tutaj masz tekst- w mojej ręce wylądowało kilka zszytych kartek - Później to przejrzę. - No jak chcesz... - A właśnie... Gdzie Dustin? - Nie przyjechał... - Czemu? - Nie wiem. Też dzwoniłem do niego, i powiedział, że po prostu nie może przyjechać. Chyba coś mu się stało... - Jemu? Nie wydaje mi się... - Nawet nie wiesz, do czego on jest zdolny....Jak wypije, to lepiej trzymać się od niego na kilometr... - To on chleje?- zapytałam zdziwiona - Czasami, ale jeśli już, to porządnie. - A narkotyki i te sprawy też go tyczą? - Nie, teraz nie. Kiedyś palił "maryśkę", ale obecnie ma to już a sobą. - Panienki też sprowadza?- odważyłam się zadać to pytanie - Nie, akurat nie. On w ogóle jakoś nie przepada za dziewczynami. Szczególnie... - ... blondynkami. - Właśnie... To uraz z przeszłości. - Aha. Skończyliśmy o nim rozmawiać. Jednak okazało się, że on jednak nie jest taki zły... Tylko szkoda, że nie chce się bardziej pokazać z dobrej strony... ************************************************** ********************************* Jak im pójdą przygotowania do rocznicy? Czy Dustin naprawdę ma jakieś dobre strony? A jeśli tak, to kiedy je ukaże? Odpowiedzi w najbliższych odcinkach. Już na 100% jest pewne, że FS będzie miało 16 odcinków. Do tego dojdzie jeszcze krótki epilog. I koniec... Tylko nadal nie wiem, co z tą kontynuacją... Możliwe, że pod koniec zadam Wam pytanie, czy chcielibyście kontynuację. Sytuacja trochę nietypowa, gdyż byłaby to "kontynuacja kontynuacji". Jak chcecie, to możecie nawet teraz pisać, co o tym myślicie ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Fajne
![]() Zauważyłam powtórzenie. - Przepraszam za spóźnienie- zaczęłam przepraszać' jak mówi 'przepraszam' to chyba jasne , że przeprasza? ;D Ładnie Ci Tania w dwójce wyszła. Podobna ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zarejestrowany: 27.05.2008
Skąd: Świehbodzin
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 251
Reputacja: 10
|
![]()
coraz lepsze odcinki robisz a ta tania bardzo podobna do tej z and 1 i powinnaś zrobić 3 serie ponieważ świetnie piszesz , nie podoba mi sie jedno czy u nich jest rok 2019 ponieważ napisałaś że otwarcie klubu było 25 lat temu a później napisałaś:Jeśli zaśpiewasz tak jak ona, publiczność poczuje sie jak w 94! więc tego nie rozumiem 10/10
Ostatnio edytowane przez Adamsims : 09.08.2008 - 23:23 |
![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Już wyjaśniam:
z tym "94" chodziło mi o rok 1994 (czyli, ze tym roku otwarto klub). Tylko napisałam skrótem. I wszystko się najzupełniej zgadza ![]() I trzeba liczyć się z tym, że akcja nie dzieje się teraz, w 2008 roku, tylko 11 lat później (chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego). Mam nadzieję, że teraz wszystko już jest jasne ![]() A, i fajnie byłoby, jakby jeszcze ktoś skomentował. Ostatnio miałam wielkie odcinkowe bum (mam już całkiem gotowe odcinki 10 i 11, a do 12 brakuje mi tylko zdjęć), więc fajnie byłoby znów mieć coś do roboty, a nie, że odcinki gotowe i czekają na wstawienie (nie tyczy się to pierwszej części "AND"- to było co innego). Więc z niecierpliwością oczekuję na komenty. |
![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
myśle ze troche nudne.teraz czytam '' samanta''.to może być ciekawsze.daje 8/10.Ale będe czytać.
|
![]() |
![]() |
#58 |
Zarejestrowany: 27.05.2008
Skąd: Świehbodzin
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 251
Reputacja: 10
|
![]()
Dzięki że mi wytłumaczyłaś już rozumiem ocena poprawiłem na 10/10
|
![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A ja mam takie pytanie..w tym rozdziale jak ona dostała prace powiedziała swojemu szefowi że urodziła się w 1998 roku..
|
![]() |
![]() |
#60 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Bo to jest prawda.
Pewnie nie czytałaś pierwszej części (bo "Powrót do przeszłości" jest kontynuacją mojego pierwszego FS- "A neverending dream"). W takim razie zapraszam tutaj. |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|