Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 04.08.2008, 17:32   #11
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Powrót do przeszłości

@up: dzięki za sugestię. Postaram się, by takich zdań było jak najmniej.
Czekałam na ten jeden komentarz miedzy postami i się doczekałam.

Przed Wami kolejny smutny odcinek. I w ogóle doszłam do wniosku, że całe FS jest smutne. Pojawi się tu istna "huśtawka nastrojów", o czym przekonacie się czytając kolejne odcinki "AND 2".
A na razie...

Odcinek 9

Zanim dojechałam na miejsce, upłynęło pół godziny (po drodze zrobiłyśmy przerwę na tankowanie).

Na zapleczu czekał na mnie już Alan.

- W końcu jesteś- powiedział, gdy weszłam
- Nie mogłam być szybciej...- odparłam, zdyszana (biegłam co tchu z przystanku w stronę klubu)
- Dobra. Lepiej już idź. Szef się pewnie niecierpliwi.
Poszłam w stronę gabinetu mojego pracodawcy.

- Lily, nareszcie!- krzyknął, gdy się pojawiłam.
- Przepraszam za spóźnienie- zaczęłam przepraszać- Naprawdę nie mogłam przybyć szybciej...
- OK. W międzyczasie Alan zdążył mnie o wszystko wypytać... Siadaj, proszę.

Usiadłam na tym samym krześle, z którego ubiegałam się o pracę. Naprzeciw mnie, za biurkiem, zajął miejsce szef.
- Widzisz Lily...- zaczął- tak się akurat złożyło, że w tym roku klub obchodzi 25 lecie swojego istnienia....
Byłam pod wrażeniem. Wydawało mi się, że może mieć, góra 10 lat...
- ... i w związku z tym wyprawiamy wielką imprezę z okazji rocznicy. Planujemy zrobić ją za dwa dwa tygodnie w piątek.
- Aha... Rozumiem, że nasz zespół będzie tam niezbędny?
- Dokładnie. Chciałbym, żeby wszystko było mniej więcej tak, jak na początku. Co prawda, większości nie uda się zrealizować, ale chciałbym, by chociaż część była podobna.
- Więc na pewno piosenki?
- Tak. To na pewno. I jeszcze chciałbym, by wasza trójka wyglądała podobnie, jak ta pierwsza. Chociaż w twoim wypadku będzie najgorzej...
- Dlaczego?
- Pierwsza wokalistka wyglądała całkiem inaczej niż ty: miała ciemniejszy odcień skóry. To dlatego, że jej rodzina była z Ameryki Łacińskiej... Poza tym, ona miała bardzo ciemne oczy i ciemnobrązowe włosy... Z resztą, sama zobaczysz...
Mężczyzna podszedł do regału. Wyciągnął z niego bardzo stary album. Z niego natomiast podał mi zdjęcie...

Byłam w szoku, gdy je zobaczyłam. Przecież... Nie, to nie może być prawda!
- Szefie- zwróciłam się do niego- Jak się nazywała ta dziewczyna?
- Ona? Tania...
- Williams?- dopowiedziałam
- Tak, właśnie, Tania Williams.
Więc jednak... Moja mama była pierwszą wokalistką! A 25 lat po niej jestem ja...
- Chyba ją znałaś co?- zapytał pan McKenzie- A może jego też znasz?
W moje ręce trafiła jeszcze jedna fotografia.

Poczułam, że łza spływa mi po policzku. Boże, dlaczego musiałeś ich rozłączyć? Przecież oni byli tacy zakochani... Przecież tato na pewno by się zmienił...
- Lily, coś nie tak?- zapytał pracodawca
- Widzi pan, mi po prostu zrobiło się okropnie smutno, gdy spojrzałam na to zdjęcie... To są moi rodzice...
- SŁUCHAM?!- teraz i on był zdziwiony- Ty jesteś córką Tanii Williams?
- Tak. A pamięta pan imię tego chłopaka?
- Na pewno... Victor!
- ... Muchomorek- skończyłam
- Cóż za dziwny zbieg okoliczności!- skomentował mężczyzna- Ale nadal nie rozumiem, dlaczego płaczesz...
- Dlatego, że niegdyś byli świetna parą...
- O tak...- przerwał mi szef
- A potem wszystko się rozleciało... Mogli być naprawdę świetnym małżeństwem, gdyby mama nie umarła...
- Tania nie żyje?- znowu zdziwienie umalowało się na jego twarzy
- Tak...

Strumienie spływające z moich oczu przybrały na sile.
- Mimo, że nie znałam mojej mamy, to bardzo za nią tęsknie... Tato starał mi się ją zastąpić, ale to nie jest to samo...
- Przykro mi- odparł ze współczuciem, po czym za chwilę dodał- Wiesz, w sumie to świetnie się składa. Przecież ty masz podobny do niej głos.
- Zgadza się...
- Jeśli zaśpiewasz tak jak ona, publiczność poczuje sie jak w 94!
- Zrobię, co będzie w mojej mocy.
- To dobrze. My wszyscy musimy w to włożyć dużo pracy... Powiedziałem już to Alanowi, powiem też i tobie- teraz musicie robić częste próby. Teksty ma Alan. Najlepiej byłoby, gdybyście spróbowali u kogoś razem się spotkać i to przećwiczyć.
- Dobrze, coś z tym postaramy się zrobić.
- OK. W sumie... to tyle. Możesz już iść.
- Dobrze- wstałam i podałam mu rękę na pożegnanie- Do widzenia.
- Do widzenia- odpowiedział.

- Więc już wiesz...- powiedział Alan, gdy wróciłam na zaplecze
- Tak.
-Tutaj masz tekst- w mojej ręce wylądowało kilka zszytych kartek
- Później to przejrzę.
- No jak chcesz...
- A właśnie... Gdzie Dustin?
- Nie przyjechał...
- Czemu?
- Nie wiem. Też dzwoniłem do niego, i powiedział, że po prostu nie może przyjechać. Chyba coś mu się stało...
- Jemu? Nie wydaje mi się...
- Nawet nie wiesz, do czego on jest zdolny....Jak wypije, to lepiej trzymać się od niego na kilometr...
- To on chleje?- zapytałam zdziwiona
- Czasami, ale jeśli już, to porządnie.
- A narkotyki i te sprawy też go tyczą?
- Nie, teraz nie. Kiedyś palił "maryśkę", ale obecnie ma to już a sobą.
- Panienki też sprowadza?- odważyłam się zadać to pytanie
- Nie, akurat nie. On w ogóle jakoś nie przepada za dziewczynami. Szczególnie...
- ... blondynkami.
- Właśnie... To uraz z przeszłości.
- Aha.
Skończyliśmy o nim rozmawiać. Jednak okazało się, że on jednak nie jest taki zły... Tylko szkoda, że nie chce się bardziej pokazać z dobrej strony...
************************************************** *********************************
Jak im pójdą przygotowania do rocznicy?
Czy Dustin naprawdę ma jakieś dobre strony?
A jeśli tak, to kiedy je ukaże?

Odpowiedzi w najbliższych odcinkach.

Już na 100% jest pewne, że FS będzie miało 16 odcinków. Do tego dojdzie jeszcze krótki epilog. I koniec...
Tylko nadal nie wiem, co z tą kontynuacją... Możliwe, że pod koniec zadam Wam pytanie, czy chcielibyście kontynuację. Sytuacja trochę nietypowa, gdyż byłaby to "kontynuacja kontynuacji". Jak chcecie, to możecie nawet teraz pisać, co o tym myślicie
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:07.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023