![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Jak zobaczyłam, że dałaś odcinek to aż poszłam po herbatę i cuksa, ale na wstępie muszę Cię skarcić, jak mogłaś tak opisać uczucia Dustina po stracie córki <rzeczniczka Dustina>, to nie prawda!! że mężczyźni mniej przeżywają stratę swoich pociech, oni po prostu tego nie okazują, bo takie są normy społeczne, mężczyzna nie może płakać ani lamentować, musi być opanowany i twardy, ale to wcale nie znaczy, że mniej przeżywa, w tym przypadku powiedziałabym, że nawet bardziej bo córeczki są zawsze "tatusiowe" (wiem z doświadczenia
![]() Podsumowując odcinek może nie rzucający na kolana, ale taka była jego specyfika, musiał zostać zawarty rozwój wydarzeń, czekam więc z niecierpliwością na tą akcję ratowania Tani Tereski (mnie tam wcale nie przeszkadza, że ją tak nazywają, może to mieć z czymś związek, każda rodzina ma jakieś swoje przyzwyczajenia) Edit: Jeszcze takie wyrażenia jak np. -Lily była na załamaniu nerwowym - lepiej by było Lily była bliska załamania nerwowego lub Lily była na skraju załamania nerwowego -oprócz straty jedynej córeczki, straciły również - straciłby -Powoli zapił wodą.- popił (lepiej, zapił to mi się kojarzy jakby pił całą noc, nie koniecznie .. ekhem wodę ![]() -Panie doktorze, czy moja żona mogłaby dostać przepustkę na jakąś godzinę?- zapytał Dustin. Właśnie znajdywał w gabinecie lekarza nadzorującego stan Lily. - zapytał Dustin, gdy znalazł się już w gabinecie ... ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez ptasie mleczko : 10.11.2008 - 17:32 |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 8 (0 użytkownik(ów) i 8 gości) | |
|
|