![]() |
#11 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Vipera- gdy Lily dostała ten list, trwała akcja uwalniania Tanii Tereski, więc porywacze byli gdzie indziej (chociażby dlatego, że musieli dostarczyć ową pogróżkę).
Ptasie mleczko... AD.1: Zakupy mogły Dustinowi zająć maksymalnie godzinę. Jego "nie było drugie tyle", więc Lily miała powody do obaw. AD.2: WRÓĆ do AND2. Przypomnij sobie Dustina. To chyba będzie wystarczająco trafna odpowiedź. AD.3: Nie o to mi chodziło. Dustin, mieszkając w Stanach i rzadko bywając w domu, zawsze sam,, własnymi rękoma (kawą, łyżką i czajnikiem) robi sobie kawę. Wtedy zrobiła mu Lily, czyli to była, powiedzmy, taka specjalność ![]() A co do sygny: gdyby nie to, że jedna rzecz zmieniła się BARDZO ISTOTNIE w starej, to bym jej nie zmieniała. Nie bierz tego zbyt dosłownie- to jest tylko symbol (chociaż w końcowej akcji będzie mogła nawet pełnić funkcję jednego ze zdjęć). I błagam Cię, nie umieraj! Mam teraz huśtawki: raz mam wenę, pół godziny później już nie. Część druga jest już zaczęta, ale to dopiero SAM początek. Nie wiem, może nawet część drugą uda mi się wstawić jeszcze w tym tygodniu... Uzbrójcie się w cierpliwość, bo nie znacie dnia ani godziny! |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 4 (0 użytkownik(ów) i 4 gości) | |
|
|