My First HOUSE. [BRAK ZDJĘĆ]

[Panna Lawenda]

House jak juz. Chyba, ze chcialas napisac jak sie to czyta to Hałs.
Co do domku. No cóż, profesjonalny to on nie jest. Strasznie dużo naćpanych rzeczy z netu i to w niektórych momentach wyszło ci na niekorzyść.
W salonie nie pasi mi tapeta i ten czarny kwiatek na ścianie. Owszem, są one ładne, ale za bardzo są do siebie dopasowe, tak się zlewają i wydaje się tak kiczowato. Ale to tylko moje wrażenie. I ten zielony obraz i załosny. Misz masz dziołcho zrobiłaś. No i ten mały, bezbronny kwiatek przy dużym telewizorze...
Przejdźmy może już do kuchni. Więcej szafek się nie dało? Za duża ta kuchnia, szczególnie, że nie ma tam nic oprócz natłoku szafek. Do "gołego" stołu może lepiej się nie wypowiem. Mogłaś dać tam jakieś ozdoby, dekoracje.
W sypialnio- gabinecie nie podoba mi się krzesło, a właściwie fotel przy biurku. Innych zastrzeżeń nie mam. W łazience ten kanciasty, szary podest. Nie podoba mi się ogólnie. No i ta szarość z czerwienią. Błagam, litości!
Basen, taki pusty jakiś. Nie wiem czego bym wymagała, ale mogłeś coś tam dorobić.
Ogród czyli kilka takich samych krzaczków ustawionych koło siebie mi się również nie podoba.
Ta szafa w hallu będzie mi się śnić po nocach <zgroza>
Nie chcę cię zniechęcać. Ocena będzie dosyć niska, ale na prawdę nie jest źle.
Ocenka: 4/10
W sumie to twój pierwszy dom, więc takie "potknięcia" się zdarzają.
Pozdrawiam,
D.I.

Napisał Plastikowa Skarpeta

House jak juz. Chyba, ze chcialas napisac jak sie to czyta to Hałs.
Co do domku. No cóż, profesjonalny to on nie jest. Strasznie dużo naćpanych rzeczy z netu i to w niektórych momentach wyszło ci na niekorzyść.
W salonie nie pasi mi tapeta i ten czarny kwiatek na ścianie. Owszem, są one ładne, ale za bardzo są do siebie dopasowe, tak się zlewają i wydaje się tak kiczowato. Ale to tylko moje wrażenie. I ten zielony obraz i załosny. Misz masz dziołcho zrobiłaś. No i ten mały, bezbronny kwiatek przy dużym telewizorze...
Przejdźmy może już do kuchni. Więcej szafek się nie dało? Za duża ta kuchnia, szczególnie, że nie ma tam nic oprócz natłoku szafek. Do "gołego" stołu może lepiej się nie wypowiem. Mogłaś dać tam jakieś ozdoby, dekoracje.
W sypialnio- gabinecie nie podoba mi się krzesło, a właściwie fotel przy biurku. Innych zastrzeżeń nie mam. W łazience ten kanciasty, szary podest. Nie podoba mi się ogólnie. No i ta szarość z czerwienią. Błagam, litości!
Basen, taki pusty jakiś. Nie wiem czego bym wymagała, ale mogłeś coś tam dorobić.
Ogród czyli kilka takich samych krzaczków ustawionych koło siebie mi się również nie podoba.
Ta szafa w hallu będzie mi się śnić po nocach <zgroza>
Nie chcę cię zniechęcać. Ocena będzie dosyć niska, ale na prawdę nie jest źle.
Ocenka: 4/10
W sumie to twój pierwszy dom, więc takie "potknięcia" się zdarzają.
Pozdrawiam,
D.I.

Macie rację, źle napisałam tytuł, a to niewybaczalne, tym bardziej że się angielskiego uczę 4 lata Dziękuję za krytykę, postaram się poprawić. Chociaż nie wiem, w czym ci przeszkadza ten kwiatek w salonie. I nie wiem jak ty, ale ja chodzę do szkoły, i nie zawsze siedzę przy kompie i gram. Pozdrawiam,
Sunshine__.