Mój pierwszy dom

No to tego. Co my tutaj mamy ciekawego? Kolejny udany debiut? Zaraz się okaże.

1. Bryła.
Budowałam takie jak jeszcze byłam mała. I to było w TS 1. Bo właśnie to pomyślałam na widok bryły - a właściwie jej części, którą widać na zdjęciach. Toporny dach i kolorystyka zewnętrzna - mamy idealny przepis jak zrobić dom, który z daleka będzie wyglądał jak góra przegniłej marchwi. I to góra rozmiarów K2. Jestem w stanie zrozumieć brak ogrodu - na dużych wysokościach rzeczywiście trudno o roślinność.

Rozkład pomieszczeń. Byłby poprawny, gdyby nie rozmiary całego domu. Spokojnie można w każdym z pomieszczeń organizować walentynkowe emo-party na 99 seryjnych samobójców, a i tak środek parkietu mielibyśmy wolny.

2. Wnętrza. Bo nie mam serca pastwić się nad każdym z osobna.
Zgniła marchew - ciąg dalszy. Kolorystyka pomieszczeń jest fatalna. Wszędzie ten paskudny odcień brązowego, dzięki któremu pomieszczenia wyglądają okropnie. Są ciemne, nudne, nieciekawe, byle jakie i nijakie. Nawet sobie nie wyobrażasz jakie okropne mam odczucia kiedy oglądam ten projekt.
Dlaczego tak mało dekoracji/zasłon? Dlaczego nie ma lamp w innych pomieszczeniach oprócz łazienki? Dlaczego nie ma roślin? Dlaczego ten kolor?
Poważnie widziałam już bardzo dużo prac. Były w nich również słabe i beznadziejne. Ale Ten projekt jest najgorszy. Osoba, która ostatnio czytała w moim komentarzu te słowa, może czuć się podniesiona na duchu - są jak widać gorsi.

Miksztain widać, że jesteś początkującym architektem. I to chyba bardzo początkującym. Mam szczerą nadzieję, że tak naprawdę dopiero niedawno kupiłeś sobie simy i jeszcze faktycznie nie umiesz budować. Bo nie umiesz budować moim zdaniem. Projekt który pokazałeś nadaje się tylko do kosza, a nie do pokazywania na forum. Nie widzę w nim ani minuty staranności i przemyślenia tego, co chcesz pokazać i ani grama jakichkolwiek zaczątków talentu.
Pooglądaj sobie prace innych użytkowników, zobacz na co komentujący zwracają uwagę, wyszukaj poradniki jak budować i jak robić zdjęcia. Zacznij się rozwijać i starać - w przeciwnym wypadku nie chciałabym trafić na kolejny taki projekt nawet przez przypadek.

Tymczasem chamskie i bezczelne podsumowanie, które samo mi się tu nasuwa, a wyraża się w niechlubnym cytacie:

Napisał Hefalump

Robię takie z palcem w dupie.