![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
"Nowe Życie"
Bohaterowie ![]() Mariusz Cynamon- lat 48, głowa rodziny. Zarabia na życie swoje, żony i córki. Ma skłonności do kłótni, co jest głównym przyczynkiem do powstawania domowych awantur. Umie okazać jednak miłość i czułość. Jest cenionym człowiekiem za odwagę, ale nie tak postrzeganym przez rodzinę. W wolnym czasie lubi łowić ryby lub chodzić na leśne wycieczki. ![]() Magdalena Cynamon- lat 45, kura domowa. Spędza całe dnie w kuchni wymyślając coraz to nowe przepisy. Z pozoru sympatyczna, jednak wybuchowa. Niechętnie jest nastawiona na świat, tym bardziej na swojego męża. Z córką ma słaby kontakt, była to nieplanowana ciąża. ![]() Olga Cynamon- lat 16, cicha nastolatka. Jej wygląd nie odzwierciedla charakteru, ubiera się tak ze względu na swoje "koleżanki". Każdy dzień jest dla niej ciężki, zwłaszcza po "tym" wydarzeniu. Lubi czytać książki i grać na komputerze. HISTORIA ![]() "Drogi pamiętniku! Od tego zdarzenia minęło trochę czasu. Byłam załamana, ale.. ulżyło mi. Nareszcie. Teraz muszę Ci o wszystkim opowiedzieć. Jestem gotowa. Tego dnia siedziałam w salonie i oglądałam telewizję. Obok stali rodzice i jak zwykle się kłócili. Nic nowego. Tak już jest. Udają, że mnie nie ma. Toczą wojny o niewadomo co, a później się godzą. Ja się nie liczę. Już wtedy myślałam, że tak nie dotrwamy. ![]() Następnie nastały ciche godziny. Normalne po kłótni. Tata siedział w kuchni jedząc obiad, a mama znowu coś gotowała. Często zastanawiałam się, czemu tak uwielbia gotowanie. No właśnie- to moja matka,a jestem, znaczy...byłam z nią tak daleko. Jednak to wydarzenie nas przybliżyło duchowo. Duchowo, bo jeszcze tego samego dnia znalazłam rodziców w sypialni leżących sobie w ramionach. Oboje przebici nożem. Nie wiem czemu tak się stało. Chcę rozwikłać tę zagadkę, ale myślę, że poprostu padli ofiarą miłości. Nieszczęśliwej, ale miłości. ![]() W pierwszej chwili ugięły się pode mną nogi. Pomyślałam, że to moja wina. Przez kilka dni byłam zrozpaczona, poczułam między nimi wyjątkową więź. Lecz teraz, po 7 miesiącach mogę powiedzieć, że mi ulżyło! Jestem wolna! Pomimo, że leżę tutaj, w Domu Dziecka jestem szczęśliwa i poczekam dwa lata na nowe życie. Moje Życie! Bez kłótni i awantur." |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|