Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims 3: Zdjęcia z gry
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 23.05.2012, 21:39   #2401
inseparable
 
Avatar inseparable
 
Zarejestrowany: 29.11.2011
Skąd: Bel Air, LA / Wroclove.
Płeć: Kobieta
Postów: 366
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Horsez - dajesz tyle zdjęć Natalki że sama się w niej zakochałam *.*

CO TU TAK PUSTO!? xd

a teraz nudności i objawy senne - los Hastingos

jak wiecie Blair po ślubie przeprowadziła się do Bridgeport wraz ze swoim mężem Ianem, gdzie oboje zaczęli się realizować w branży filmowej - B. jako aktorka, a Ian jako reżyser. widzieliście też ich noc poślubną, z której wynikło wiadomo co
tutaj au naturel, bez makijażu xd i z jakąś dziwną miną

trzeba też powiedzieć tatusiowi, oczywiście się ucieszył

oni coś strasznie dużo ze sobą rozmawiają o.O

oboje postanowili nie sprawdzać płci dziecka przed narodzinami, jednak skrycie Blair marzyła o córeczce, nawet przygotowała już pokój. ''jak urodzi się chłopiec to zostanie transwescytą'' - takie ''zachcianki'' kobiety w zaawansowanej ciąży (chociaż w tym ubraniu nic nie widać xd)

jako że to pierwsze dziecko, B przykładnie czyta książki w ramach przygotowań

no i się zaczęło (jaki zez, hahah)

Blair kieruje w ramach odstresowania porodem?

a tu już z małą SadieJo (oczywiście zbugowaną jako niemowle =.=)

od razu nauka, w końcu dziecko musi być wykształcone!


no i to na tyle moich usypiaczy xd dawajcie swoje rodzinki, bo już tęsknię!
__________________
@Mod: bardzo nieregulaminowa sygnatura!
inseparable jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 23.05.2012, 23:15   #2402
anie_1981
 
Avatar anie_1981
 
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Kilka moich fotek... Oczywiście jak zawsze, wszyscy macie świetne zdjęcia.

Celia i Miles Eric...

Mayra zażywa kąpieli słonecznych...

John Eric nieco podrósł. Jego ulubioną zabawką jest domek na drzewie... Jako dziecko bardzo chciałam taki mieć, ale nie było w ogóle takiej możliwości...

Mała Agnes i konik...

Roy Eric... Ze względu na ciągłe kłopoty z biodrem, biedaczek musi chodzić o lasce...

Posiłek w nowej jadalni. Stara jadalnie, była jeszcze taka, jak na początku w domu Agnieszki Zadek. Postanowiłam ją unowocześnić.


Mała Agnes już idzie do podstawówki.

Starsza parka nadal zakochana...
anie_1981 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.05.2012, 11:43   #2403
Pink Panther
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Historia Camilli - romanse, zdrady i... Tommy
Moje relacje rodzinne w Simsach są strasznie poplątane. I zawsze gram w taki sposób, że samotny Sim odnajduje swoją drugą połówkę, mają dziecko, dziecko wyprowadza się, zakłada rodzinę, też ma dziecko, które również się wyprowadza... I tak w kółko. W ten sposób też drzewo genealogiczne jest bogate i rodzina z pokolenia na pokolenie ma więcej pieniędzy.
Ostatnio postanowiłem grać bez kodu "motherlode" i ANI RAZU go nie wpisałem (grając tą rodziną ). W ten sposób moja Simka z biednej nauczycielki mieszkającej w obrzydliwym domku stała się bogatą, 5-gwiazdkową sławą, mającą kilkoro dzieci. Opiszę losy jej córki, ponieważ właśnie nią aktualnie gram. Ale żeby nie było, że matki nie miała, wstawiam fotkę tej właśnie Simki, która tyle się dorobiła bez kodu.
http://imageshack.us/photo/my-images...nshot491z.jpg/
Jej pierwsza córka, którą teraz gram, ma na imię Camilla. Przypomnę, że opiszę jej losy od momentu, kiedy się wyprowadziła.

Camilla prowadziła bujne życie towarzyskie. Często chodziła na imprezy i rozmawiała ze sławnymi osobistościami. W jednym z lokalów spotkała swojego przyjaciela z liceum, Sebastiana Strikera. Niewinne pogaduszki przerodziły się w prawdziwy romans. Camilla kochała swojego kolegę, ale czuła, że to nie on jest jej jedynym.
http://imageshack.us/photo/my-images...nshot1150.jpg/
Po randce los skierował Camillę do salonu piękności. Tam spotkała Sima Johnny Jones (był on w związku z Dianą Jones). Camilla od razu poczuła coś do niego. Musiała nakłonić Johnnego do zerwania z Dianą. Oczywiście udało się. Stworzyli szczęśliwy związek. Ślub był tylko formalnością.
http://imageshack.us/photo/my-images...nshot1209.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images...nshot1272.jpg/
Zaraz po nim młode małżeństwo zamieszkało w domu Diany i Johnnego Jones.
Camilla kilka dni później wybrała się na wycieczkę do Francji.
http://imageshack.us/photo/my-images...shot1307r.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images...nshot1308.jpg/
"Kochanie, chciałabyś mieć dzidziusia?" - zapytał pewnego wieczoru Johnny. Jakiś czas później na świat przyszedł brzdąc Tommy.
http://imageshack.us/photo/my-images...nshot1377.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images...shot1485q.jpg/
Niestety, Johnny nie był wierny swojej małżonce. Pewnego wieczoru zdradził ją ze swoją sąsiadką, Wiktorią Bednarek. Camilla oczywiście wyrzuciła swojego - pożal się Boże - męża. Była bardzo załamana... Tommy był wtedy w wieku szkolnym.
http://imageshack.us/photo/my-images...nshot1591.jpg/

Bym zapomniał! Johnny był politykiem, Camilla - sportowcem.

Niedługo spróbuję napisać dalsze losy Camilli i Tommy'ego
Jak się podoba?

Ostatnio edytowane przez Pink Panther : 24.05.2012 - 11:46
  Odpowiedź z Cytatem
stare 27.05.2012, 12:00   #2404
Stephenowa
 
Avatar Stephenowa
 
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Ale ja lubię Wasze rodziny!
Myrtek no nie mów, że on tak na prawdę nie jest taki idealny? Kuuczę, biedna Alice.:<
Kicaj o nieźle, rzadko się tutaj homoseksualiści pojawiają. Ciekawie co z tym 'Ever Ever' będzie.. ;>
Anie Twoja rodzina jest już historyczna, strasznie podziwiam Cię, że nie nuży Cię gra jedną rodziną z tyloma odnogami. Pewnie połowa miasta jest już spokrewniona z Twoimi simami. ;p

I ja mam coś. Jak zwykle, coś.
Rovena codziennie wstawała o pół godziny wcześniej niż Ethan i robiła rodzinne śniadanie. Dobra żona.


A Olivia jest w ciąży! Grubas z niej taki teraz.. Kluska. :3



Rodzinne odwiedzenie Jacka i Holly.

Robimy obiad..

No tak,ona haruje a ten gra. -.-

Biednej Rovenie coś zaszkodziło.. I tak każdy wie, o co chodzi.

Nieświadomi zakochańce szepczą sobie pod gwiazdami. Najpierw sami sobie ciuchy pozabierali, zupełnie bez mojej ingerencji. :o

Zdążyłam na szczęście zmienić Rovenie ubranie na takie z pokoleń, może dzięki temu normalnie będzie ubrana podczas ciąży.. Zawsze o tym zapominam. >,< Podziwianie niewidzialnej obrączki.


Tyle. Dawajcie swoje rodziny!
__________________
Just you and I.
Stephenowa jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.05.2012, 14:02   #2405
Doncellita
 
Avatar Doncellita
 
Zarejestrowany: 21.09.2011
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta
Postów: 55
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Rodzina Smith

Rachel przeprowadziła się do Appaloosa Plains gdy miała 18 lat. Jej rodzice zginęli gdy była jeszcze małym dzieckiem, więc wychowywała ją jej babia Rose. Rachel miała fioła na punkcie koni


Przygarnęła również kotka imieniem Prince. Był słooodki..


..lecz czasami bywał nie posłuszny


Prince co noc spał z nią. Prawdziwa z niej miłośniczka zwierząt ;D


Dziewczyna postanowiła wybrać się na basen aby poznać mieszkańców. Zauważyła tylko chłopaka który ciągle jej się przyglądał ..


Nie wiedząc o co mu chodzi zdenerwowana podeszła do niego by się dowiedzieć dlaczego tak ją obserwuje.


c.d.n
wiem, że nudno. Obiecuję że następny post będzie ciekawszy
__________________
@mod: nieregulaminowa sygnatura

Ostatnio edytowane przez Doncellita : 27.05.2012 - 17:24
Doncellita jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 29.05.2012, 09:22   #2406
eyvee
 
Avatar eyvee
 
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Fajowe zdjecia i historie, ale u was szybko ten czas leci u simow...u mnie sie lekko zaciela gra z powodu braku pomyslow, nudy i innej gry

Rodzina Dracule ciag dalszy

Nowy przydzielony dom....i zwykle mycie zebow rodzenstwa.


Czas szybko mijal i William dorosl na mlodego faceta.



A jako, ze byl geniuszem....znalazl prace w laboratorium



Jakos musial zarobic na utrzymanie domu oraz, by jego siostra miala lepsze zycie.


Zas po kryjomu Will oddawal sie swojej prawdziwej pasji....piosenkarza i wystepowal dla malej publicznosci, ale zawsze to cos....marzy by byc w przyszlosci znana gwiazda.


.....te zdjecie zostawie bez komentarza, gdy przylapalam Willa xD hahaha


Potem mi sie znudzilo i odmienilam Mary Lou i Williama w ludzi



No tak do garow, do garow


Biedna Mary Lou....trzeba robic te wstretne zadania domowe, jak na dworze taka ladna pogoda...
eyvee jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 29.05.2012, 20:33   #2407
anie_1981
 
Avatar anie_1981
 
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Wszyscy macie super rodziny... Nie wymieniam wszystkich imiennie, bo wszyscy macie super rodziny i super zdjęcia...

A oto dalsze losy rodziny Darling. Tradycyjnie już, nic ważnego się u nich nie wydarzyło. Po prostu niektórzy zmienili grupę wiekową...

Miles Eric piecze paluszki cebulowe... O ile lodziarka mi się nie przydaje, bo raczej nie karzę Simom jeść deserów, o tyle ta frytkownica to teraz najbardziej oblegany obiekt kuchenny

John Eric jest już nastolatkiem, to syn Miles'a i Celli.

A tutaj, dla rozluźnienia, Celia i Miles Eric sobie tańczą...


Młody wraca ze szkoły.

Pozwoliłam sobie na zdjęcia przodu ogrodu. Zamknęłam posesję, bo to jedyny sposób na nie wpuszczanie zwierząt na działkę, skoro gnomy nie działają. Wymieniłam też płot.



Młody odrabia lekcje na tablecie.

Celia i Miles Eric są już dorośli, pojawiły się pierwsze zmarszczki...

Postanowili to uczcić na swój własny sposób...

A oto w końcu jakiś pozytywny efekt... Konie nie mogą wejść na działkę, bo zamknęłam dla nich furtkę....

anie_1981 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.05.2012, 09:08   #2408
Doncellita
 
Avatar Doncellita
 
Zarejestrowany: 21.09.2011
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta
Postów: 55
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Rodzina Smith

kicaj - hmm..chyba z peggyzone. Mam mało zdjęć, dlatego historyjki też są krótkie. Ale poprawię się

Po dłuższej rozmowie okazało się, że obserwujący ją chłopak to niejaki Kenji Midden - przyjaciel z dzieciństwa. Nagle do chłopaka zadzwonił kolega u którego miał się zatrzymać na parę dni. Niestety nie miał dobrych wiadomości.. w domu wybuchł pożar. Wszystkie bagaże Kenji'ego spłonęły. Rachel zaprosiła chłopaka do siebie. On w zamian za zaproszenie zrobił dla niej pyszną kolację.




Po paru dniach wspólnego mieszkania, Kenji zaczął flirtować z przyjaciółką. Ta jednak nie była zainteresowana..


Ta niezręczna sytuacja doprowadzała do wielu kłótni..


Chłopak wiele razy przepraszał Rachel. Nie chciał zniszczyć ich przyjaźni.


Czy Rachel mu wybaczy ? A może coś się zmieni w ich relacjach ?
c.d.n...
__________________
@mod: nieregulaminowa sygnatura

Ostatnio edytowane przez Doncellita : 30.05.2012 - 09:12
Doncellita jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.05.2012, 15:55   #2409
tallje
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

myrtek, szkoda chaty =( ciekawa jestem, czy to przypadek, czy coś jednak zagraża Alice...=P no i mam nadzieje, że Robercik nie okaże się tym złym :c
no i tez się ciesze ze ich oświadczyłam obydwoje już tacy młodzi nie są : P
Julia, z Julii na pewno będzie świetna mamcia : D
Horsez, twoje simy są takie ładne i naturalne że ja nie mogę : o super, lubię twoją rodzinę!
kicaj, Alba nawet ładniej wygląda w krótkich włosach, podoba mi się =]

dobra, a teraz uwaga: DUŻO ZDJĘĆ!

Roidzna Clark, część V [?]



Parę dni po oświadczynach, całe miasto wiedziało o małżeństwie Alice Clark i Jacka, mimo to modzi zaprosili tylko parę najbliższych osób. Obydwoje byli bardzo podekscytowani.
- Skarbie, jutro nasz wielki dzień, wiesz?- Jack pyta się i obejmuje Alice.
- No nie, nie wiem, wiesz? Oczywiście że wiem, głupku...
- ...Z którym się jutro żenisz - Jack ze śmiechem wychodzi z łazienki, a Alice za nim.

- Oj, no zobacz, Alex się obraził. Pewnie na ciebie, zorientował się że wyżerasz mu kiełbasę z lodówki - Alice czasami powala Jack znieruchomiał z miną "ale-to-nie-ja!"

- Mój, mój kochany piesek. Nie obrażaj się, to, że żenię się z tym łasuchem nie oznacza, że będzie ci dobrowolnie wyżerał jedzenie. Co to to nie!
*
W końcu piątek- jutro ślub! Wszyscy kładą się wcześnie spać, nawet Alex. Dzisiejszej nocy An miała urodziny. Prawda, że wygląda słodko z białą mordką?

Ali w sobotę obudziła się wcześniej niż Jack i nie budziła go. Przecież musi mieć siłę, ostatnio trochę przytyła, a ktoś przecież będzie ją musiał przenieść przez próg

Jackie po chwili jednak dołączył, podszedł do dziewczyny i mocno przytulił.
- Jezu, rozumiem że mnie kochasz nad życie i w ogóle, ale postaraj się mnie nie zgnieść, okej?

Alex wszystko bacznie obserwuję- lubi Jackiego, ale nie może się pogodzić że ktoś zajmie jego miejsce w łóżku, biedny =(...

....ale usłuchany. Pani kazała spokojnie leżeć, to leży =D
Wkrótce wszystko gotowe. Jack już wyruszył, czeka wystrojony gdzieś na plaży...

A Alice z gracją dosiada dumną Elffy.

I zaczęło się. Przybyło niewielu gości, ale wszyscy wyglądali na szczęśliwych

Młodzi powiedzieli parę słowek, cały czas patrząc sobie głeboko w oczy...

Były łzy...

Ale ostatecznie wszystko zakończyło się dobrze, bo pocałunkiem ;3

Tutaj Alex chyba ostatecznie pogodził się z myślą, że stracił swoje cieplutkie miejsce w łóżku Alice i obszczekał młodych >D
Impreza trwa. Każdy przyniósł co mógł, oprócz jedzenia- wszyscy postawili n alkohol, więc już po chwili każdy był weselszy XD

Alice zaczęła dziękować gościom za przybycie, a wśród nich była Aoulette, przyjaciółka Ali.

Przyszła nawet owo znudzona laska, przedstawiona ileś odcinków temu- Alice całkiem ją polubiła...

I po chwili wszystkie trzy dyskutowały, jaki kolor bokserek będzie lepszy na zbliżające się urodziny chłopaka Lette.

Tym czasem Jack chyba się upił...

...i nie wiadomo czy nie dolał czegoś do karmy Elffy...

...no i do drinka swojej małżonki

Zabawa dobiegła jednak końca. Kolor bokserek został wybrany ( różowy w serca, ah, te pijane baby...), butelki doszczętnie opróżnione, sukienki poplamione...

Co nie znaczy jednak, że noc poślubna nie była bogata w nowe wrażenia

(lubię to zdjęcie =) )
*
Ranek, a właściwie... przedpołudnie. Alice zaspana wstaje i kieruje się do łazienki. Zauważa jednak, że coś jest nie tak... Brakuje dinusia z kości, większości ciuchów i normalnych przyrządów, takich jak kosmetyki, budziki, telefony. No i - co najdziwniejsze- Jack już nie śpi.

Ali dopada go jednak w kuchni ( postanowiłam zmienić jej wygląd, według mnie teraz też wygląda ładnie):

- Słuchaj no, wiesz może kto kryje się za odmeblowaniem naszego domu?
Jack już chciał odpowiadać, ale nie zdążył. Alice pobiegła do łazienki i zwymiotowała.

- Skarbie, żyjesz? Chcesz jakąś tabletkę?- Jack poważnie się zmartwił, Ali jednak go uspokoiła.
- Nie, nie, nic mi nie jest, pewnie za dużo wypiłam i ta szarlotka Very też wyglądała podejrzanie. Serio, kochanie- dodała, odpowiadając na niepewne spojrzenie męża.- No, to mów, co z naszymi rzeczami.
- No, powiem prosto z mostu: tu już się nie przydadzą- powiedział tajemniczo.
- Co? nie rozumi...- Chyba jednak zrozumiała.- KUPIŁEŚ DOM?

- Zgadłaś. Wszystkiego najlepszego, to spóźniony prezent na urodziny.- Jack uśmiechał się, Ali jednak nie mogła się uspokoić.
- Co, dom, czyś ty oszalał, przecież kasy nie ma, ten jest dobry, no ale rzeczywiście, trochę mały, ale...Jezu, kocham się! - W końcu rzuciła się Jackowi na szyję i zaczęła dziękować, przepraszać i wszystko na raz
- Dobra, dobra, bo nie zobaczysz go do wieczora. Wsiadaj do auta, wszystkie rzeczy już tam są, ale meblowanie zostawiłem Tobie. Następny prezencik

Kiedy dojechali, Ali zatkało. Dom był blisko wszystkiego- plaży, Lette, miasta...
I był śliczny.

Weszła do środka i poczuła się jeszcze szczęśliwsza, choć wydawało się to nie możliwe. Podeszła do Jacka, wspięła się na palce i wyszeptała mu do ucha tylko jedno słowo: Dziękuje



Wiem, że przynudzam i sorry za zdjęcia, noale
  Odpowiedź z Cytatem
stare 02.06.2012, 13:03   #2410
easey
 
Avatar easey
 
Zarejestrowany: 18.03.2012
Skąd: jajecznica
Płeć: Kobieta
Postów: 969
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Opowiadamy jak sobie gramy

Hej dawno mnie nie było. Wszyscy macie świetne rodziny, cudni simowie, śliczne zwierzaki Ostatnio pograłam i Hayate jest już młodą dorosłą, a Kenichi to już nastolatek. Trochę nudna ta moja rodzinka, nikt nie czeka na losy.

Ale mam kilka fotek-malutko ;c

A tu Hayate, Kenichi, Abigail, Bolt i Royalie :3


Hayate się wyprowadziła. Znalazła pracę, jest redaktor naczelną, ale zawsze znajdzie się czas dla Bolta. Hayate zabrała go ze sobą, ma większy ogród i Bolt może się wyhasać


Dziewczyna miała dużo pracy, musiała odpocząć.


Rozdanie dyplomów.


To by było na tyle nie mam nic więcej. Nie wiem czy zrobić nową rodzinkę czy grać dalej nimi...
easey jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 7 (0 użytkownik(ów) i 7 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 01:59.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023