|  29.03.2013, 01:55 | #241 | 
| Zarejestrowany: 02.03.2013 Skąd: Bayview <3 Płeć: KobietaPostów: 634 Reputacja: 10 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			Szkoda Stelli, chciała tylko pomóc, a wszyscy od razu się z niej wyśmiewają :< Sami mogliby te kible posprzątać. Loreen to taka słodka idiotka, ale lubię ją  Wydaje się całkiem sympatyczna, zresztą, przecież zaproponowała Stelli, aby ona u niej spała  Tom wspiera Stellę, no i bardzo dobrze. David i Stella (dlaczego w każdym zdaniu powtarzam jej imię o.O) się bliżej poznają, więc jest fajnie. Czekam na więcej   | 
|   |   | 
|  | 
|  29.03.2013, 09:06 | #242 | 
| Zarejestrowany: 16.02.2011 Skąd: Z Fantazjolandii Wiek: 36 Płeć: KobietaPostów: 1,062 Reputacja: 10 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			ojojojjj sie zapowiada fajna historia ^^ David i Stella ;d ciacho z tego men'a *^.^* ciekawe czy beda razem, Tom tez jest niezly...nawet bardziej mi sie podoba od Dvaida   Loreen jak na slodka idiotke przystalo..idealnie sie zachowuje xD Czekam na nastepny epek       | 
|   |   | 
|  29.03.2013, 09:17 | #243 | 
| Zarejestrowany: 12.11.2012 Wiek: 23 Płeć: MężczyznaPostów: 527 Reputacja: 14 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			Nienawidzę takich sytuacji. Człowiek miły, pomocny. Sprząta za ludzi, a tu totalne wyśmianie. Gdybym żył w simsach to bym tak tą Loreen walnął za Stellę i by było.  No, ale trzeba przyznać. To opowiadanie jest świetne  Czekam na next | 
|   |   | 
|  29.03.2013, 12:35 | #244 | 
| Supermoderator Zarejestrowany: 15.03.2012 Skąd: Mój pokój. Wiek: 33 Płeć: KobietaPostów: 3,269 Reputacja: 27 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			Stellę rzeczywiście trochę poniosło, jakoś się nie dziwię.. Śmieją się z niej, bo się wyróżnia i nie ciągnie jej do imprez. Fajnie, że Tom przyszedł jej z pomocą, miły z niego koleś. David zresztą też.. Ma dziewczyna powodzenie, nie powiem   Ciekawe, o czym tak myślała w czasie tych zajęć.. czekam na więcej   
				__________________ Mam łopatę. | 
|   |   | 
|  29.03.2013, 12:42 | #245 | 
| Zarejestrowany: 14.04.2012 Skąd: z Ziemi Obiecanej Płeć: KobietaPostów: 901 Reputacja: 10 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			Tak podczytuję to opowiadanie i wypadałoby w końcu coś napisać ;p Szkoda mi Stelli. W ostatnim czasie miała bardzo pod górkę, ale dobrze, że wzięła się w garść i zaczęła dążyć do osiągnięcia swojego celu  . To się chwali  Co do mężczyzn to nasza bohaterka ma powodzenie. Co odcinek to raczysz nas kolejnym mężczyzną... tracę już rachubę. Domyślam się, że głównymi adoratorami będą David i Tom... i stawiałabym na tego drugiego. David jakoś mi nie podszedł... źle mu z oczu patrzy, za to Tom... Pierwsze spotkanie i od razu zabiera ją w swoje tajemnicze miejsce... To nie może być krótka znajomość  A co do sprzątania... Naprawdę nie rozumiem, co jest w tym takiego śmiesznego... Na te studia poszli sami niedojrzali ludzie. Czy to źle, że nie chce być brudasem jak reszta? czekam na więcej   | 
|   |   | 
|  03.04.2013, 16:37 | #246 | 
| Admin Emeryt Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008 Wiek: 30 Płeć: KobietaPostów: 4,025 Reputacja: 18 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			Dziękuję za wszystkie komentarze   Co do zamętu z chłopakami. Postaram się ograniczyć tylko do tych trzech. Więcej nie powinno się pojawić xD Tymczasem zapraszam na nowy odcinek: ____________________ Odcinek IV No i nadszedł ten dzień: egzamin kończący pierwszy semestr. Dla Stelli był to dzień, jak co dzień. Zawsze pilnie się uczyła i na każde zajęcia była przygotowana. Obudziła się jak zwykle. Szybko ogarnęła się i zeszła na dół, do kuchni. Nigdy nie była tam jakoś szczególnie mile widziana. Często słyszała jakieś śmiechy i teksty na swój temat. Dziś jednak było inaczej. - Hej, Stello. Głodna? Wiedziałem, siadaj, zaraz przyniosę coś dobrego. – powiedział uśmiechnięty Mike.  Dziewczyna totalnie zdziwiona usiadła we wskazanym miejscu i czekała. W tym czasie zagadywali ją inni: - Świetne dziś wyglądasz. O jaa, świetne buty, gdzie kupiłaś? Czego używasz, że masz takie lśniące włosy? Te okulary idealnie podkreślają twoje rysy. – ludzie przekrzykiwali się w pochwałach. Przyszedł Mike z goframi i wszyscy zaczęli jeść. Jednak Stel czuła się tam jak sardynka w puszce. Gdy tak sobie jedli do kuchni weszła zaspana Loreen. - I co. wyciągnęliście od jakieś informacje na egzamin? – zapytała przeciągając się  - A więc o to wam chodziło?! Jesteście beznadziejni. – krzyknęła Stella i wybiegła z kuchni. - Jesteś brzydka i masz beznadziejne ciuchy. I obrzydliwe okulary! – teraz ludzie przekrzykiwali się w obrazach. - Oj, wychodzi na to, że nie zdobyliście odpowiedzi. – błysnęła Loreen. - No, jak na to wpadłaś? – zapytał Mike. - No wyszła przecież. -Niemożliwe. – nabijał się z niej Mike. Stelli zrobiło się bardzo przykro. Wszyscy są dla niej mili tylko wtedy, gdy czegoś od niej chcą. A ona tylko chce mieć znajomych. Stała w hallu, ze łzami w oczach. Wtedy pojawił się Greg, który całe zajście obserwował z boku. - Jest mi tak cholernie przykro, co za kretyni. – przytulił Stellę.  - Też chcesz pomoc na egzamin? Jeśli tak, to nawet się nie męcz. - Daj spokój. Nic nie chcę. - To po co tu przyszedłeś? - Po to, żeby cię pocieszyć. Stel, odpuść trochę. Lubię cię a ty traktujesz mnie jak wroga. - Muszę już iść. - Zaczekaj, też przecież mam dziś egzamin. – uśmiechnął się Greg. Poszli razem, ale przez całą drogę milczeli. Stella rozmyślała o tym, co usłyszała od „kolegów”. Może faktycznie powinna zmienić trochę styl i uczesanie? Może wtedy zdobyłaby znajomych? Cały czas w głowie obijało jej się ”Jesteś brzydka…” Przy głównym wejściu na uczelnię stał Tom z kolegami. Uśmiechnął się do niej, a ona nawet tego nie zauważyła. Bez problemu zdała wszystkie egzaminy, żadnego zaskoczenia  Z jej współlokatorami było gorzej. Kilku próbowało ściągać, ale zostali przyłapani. Jeszcze inni główkowali samodzielnie, ale z marnym skutkiem. Łącznie ze Stellą zdało 15 osób. Mimo, że powodu do świętowania nie było, akademik szykował się do imprezy. Gdy Stella weszła do pokoju Loreen przerzucała swoje ciuchy. Cały pokój tonął w jej fatałaszkach. - O, dobrze, że jesteś. Cieszę się, że zdałaś. I wybacz tą krzywą akcję rano, byliśmy trochę zdesperowani. A wiesz, że uczelnia organizuje bal? Noo, taki megaśny, z sukniami balowymi i parterami. Idziesz mam nadzieję?  - Nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym. - No weeeeź, to będzie impreza na poziomie. Żadnych stójek na beczce nie będzie. - Powiedziałam, że się zastanowię. - Oj dobra, wyluzuj… To ja lecę na imprezkę. Miłej nauki. Buziaczki. – powiedziała Loreen wychodząc. - Ale tu syf. – powiedziała Stella i zabrała się za zbieranie rzeczy z podłogi. Wtedy wpadł jej do głowy pewien pomysł. Zaczęła przymierzać ciuchy Loreen. Gdy dobrała się do kosmetyków wszedł Tom. - Uuuu, Stella to ty? Świetne ciuchy. – Stella odwróciła się do niego. – Ale kiepski makijaż. – dodał.  - Spadaj! To jest supermarket, że możesz tu sobie wchodzić kiedy chcesz? Pukać nie nauczyli? - Zależy o jakie pukanie chodzi. – uśmiechnął się zawadiacko. - Kretyn! – mruknęła Stella i wyprowadziła Toma za drzwi.  – I przypatrz się jak wyglądają drzwi z tej strony, bo z drugiej ich już nie zobaczysz. Cześć. – zakończyła rozmowę. Tom uśmiechnął się, a Stella w pośpiechu ściągnęła ciuchy Loreen. | 
|   |   | 
|  03.04.2013, 17:03 | #247 | 
| Zarejestrowany: 02.11.2011 Płeć: KobietaPostów: 506 Reputacja: 10 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			Charionette, twoje OJSG przypadło mi do gustu   Bardzo fajnie opisujesz przygody Stelli w akademiku. Nie wiem, jak może się czuć, gdy prawie cały akademik to tylko party 4ever, buntownicy i w ogóle  I dziewczyna nie powinna się przejmować opiniami innych. Dla mnie jest najśliczniejsza i o wiele ładniejsza (bo naturalna  ) od PL/\$T!|< F/\NT/\$T!|< i czego jeszcze : PP A po jakiego kija Tom wszedł do pokoju Stelli i palnął jej przykry komplement ? :c Czy on pomyślał ? Dobrze, że go wygoniła, bardzo dobrze !   A ja czekam na następną część przygód Stelli w imprezowym akademiku, bo inaczej tego nie można nazwać  33 
				__________________ | 
|   |   | 
|  03.04.2013, 17:32 | #248 | |
| Zarejestrowany: 19.11.2011 Skąd: zTęCzOwEjDoLiNy Płeć: KobietaPostów: 288 Reputacja: 10 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette Cytat: 
 Miałam identyczną sytuację XD Faceci w akademikach czasem myślą nie tą głową  Opowiadanie bardzo przyjemnie, czyta się wysmienicie   | |
|   |   | 
|  03.04.2013, 17:44 | #249 | |
| Supermoderator Zarejestrowany: 15.03.2012 Skąd: Mój pokój. Wiek: 33 Płeć: KobietaPostów: 3,269 Reputacja: 27 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			Pukanie mnie rozwaliło, a to: Cytat: 
  W sumie dobrze, że Tom jej szczerze powiedział, co myśli o tym makijażu, w końcu lepiej, żeby się na niego wkurzyła niż żeby chodziła po akademiku i wyglądała jak klaun. Reszta ludzi miałaby z niej kolejny polew.. Choć z drugiej strony, nie potrzebują jakiejś specjalnej okazji, żeby jej dokuczyć. Tak się zastanawiam, dlaczego Stel jest taka niemiła dla Grega, w końcu facet jest naprawdę spoko, a wygląda to tak, jakby próbowała na nim odreagować zaczepki pozostałych. A co do tych pozostałych, to ich zachowanie chciałoby się pozostawić bez komentarza, bo szkoda słów. Szczególnie, że w życiu widziałam tyle podobnych sytuacji, że masakra. Nic tylko usiąść i płakać :\ czekam na więcej   
				__________________ Mam łopatę. | |
|   |   | 
|  03.04.2013, 20:07 | #250 | 
| Zarejestrowany: 13.09.2012 Skąd: Poznań Wiek: 26 Płeć: KobietaPostów: 374 Reputacja: 10 |  Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette 
			
			Genialne   Sorry, że nie skomentowałam, ale nie miałam za bardzo czasu czytać. Loreen i reszta o kretyni, ale do zniesienia. Może Stelli przydałaby się mała zmiana...? Czekam na kolejny odcinek 
				__________________ [IMG]http://i40.************/2vxnev4.gif[/IMG] | 
|   |   | 
|  | 
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości) | |
| 
 | 
 |