Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 12.09.2012, 14:00   #1
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Ciekawe , jak będzie wyglądał ich maluszek. Po cichu liczę na dziewczynę.
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 12.09.2012, 14:01   #2
Chwalisława
 
Avatar Chwalisława
 
Zarejestrowany: 16.05.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 465
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

W końcu się doczekałam. Tiff jak zwykle pięknie wygląda chociaż Matt też jest niczego sobie.(chyba się powtarzam, nei wiem.)
Dobrze, że się pogodzili.
Chwalisława jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.09.2012, 20:04   #3
Skylinn
 
Avatar Skylinn
 
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Perypetie Tiffany, część 5

Matt następnego dnia przyszedł z walizkami. Tiffany to nie zdziwiło, ponieważ poprzedniego dnia chłopak bez chwili zastanowienia, zgodził się na mieszkanie ze swoją ukochaną.
Od razu został oczarowany Talą (Nie dziwne, nawet ja kocham tę psinkę! )

Nie uszło jego uwadze, że Tiffany coraz częściej wymiotowała. Był jednak pewien, że stoi za tym choroba. Tiffany też miała taką nadzieję.

Między Mattem a Tiffany nie gasły uczucia... wręcz przeciwnie. Nie zapominajmy jednak, że nie byli nawet parą. Matthew postanowił to zmienić.
- Tiff... tyle się już znamy, a tak dużo przeszliśmy... chyba można uznać nas za parę, prawda?

- No pewnie, nawet nie przyszłoby mi do głowy, że może być inaczej! - krzyknęła Tiffany, po czym rzuciła się mu w ramiona.

Parę tygoni później Tiffany wstała, czując, że coś jest nie tak. "O nie, od razu, tylko nie to..."
Jednak zrobiła sobie i swojemu CHŁOPAKOWI śniadanie, w postaci goferów z dżemorem

Następnie zawołała Matta i zjedli wspólnie śniadanie. (Jak rodzina, to takie urocze!)

Od razu po rodzinnym śniadanku, Tiffany postanowiła powiadomić chłopaka o swoich wątpliwościach.
- Słuchaj, Matt, nie jestem pewna, ale podejrzewam, że jestem... w ciąży.
- Ależ to cudownie! Tiffany, tak się cieszę! Będę tatą, będę tatusiem! - krzyczał w niebo głosy Matthew.
http://i.imgur.com/xhm4o.jpg
Matt od razu zaczął zaznajamiać się ze swoim dzieckiem. Zaczął mówić do brzucha:

Również go głaskał:

Następnie wyszedł na spacer z Talulą i baardzo długo nie wracał.

Gdy wrócił, od razu podszedł do Tiffany i powiedział:
- Słuchaj, zamówiłem stolik w restauracji na dzisiejszy wieczór. Wystrój się i idziemy.

Następnie poszli do restauracji, jedząc wśród tłumów i paparazzich. (Niestety mają po 3 gwiazdki )

Po romantycznej kolacji pojechali na plażę i oglądali gwiazdy,wspominając to, jak się poznali...

Rozmowę przerwał Matt, wstając.
- Słuchaj, Tiffany, tyle się już znamy, mamy dziecko w drodze...

- Tiffany, dziewczyno z moich snów, wyjdziesz za mnie?
- No pewnie, Matty!


***
Jakiś miesiąc później, Matt dostał telefon. Był od nieznanego numeru.
- Tak? Tak, to ja...co?! Niemożliwe!...Dziecko?!...Mnie?!...dziękuję, do zobaczenia.

Był w szoku. Nie mógł tej rozmowy ukrywać przed swoją narzeczoną.
- Słuchaj, Tiffany... Miałem kiedyś przyjaciela, nazywał się Carl Benseel. Mieszkał w Twinbrook. Jego żona umarła zaraz po urodzeniu jego syna. A teraz... teraz on zmarł. W wypadku samochodowym.
- Tak mi przykro...
- To nie koniec. Na łożu śmierci wyznał, że jego marzeniem jest, aby jego syn zamieszkał razem ze mną i abym ja go wychował. Dzwonił do mnie facet z opieki społecznej. Mamy przygarnąć tego chłopca. Przepraszam, Tiff, ale Carl był moim najlepszym przyjacielem, przez całe życie. Jestem mu to winien, mam obowiązek wychować jego syna, przepraszam.

- Matt, wiem. Ale jak ty sobie to wyobrażasz? Nie zarabiamy kokosów i jeszcze teraz ten bank... Dobrze. Syn twojego przyjaciela z nami zamieszka. Życie czasem robi niespodzianki...podwójne.

Czy dadzą radę?
Zobaczymy
___________________________________
Dzięki za obejrzenie

Ostatnio edytowane przez Skylinn : 14.09.2012 - 20:51
Skylinn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.09.2012, 20:14   #4
Juhas
 
Avatar Juhas
 
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Warszawa
Wiek: 13
Płeć: Mężczyzna
Postów: 451
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Jak dla mnie za szybki zwrot akcji, odrazu prośba o chodzenie i oświadczyny, do tego w tępie ekspesowym ciąża? Trzeba się było troszkę pobawić fabułą, potrzymać nas w niepewności a tak już za dużo wiemy

Nie mniej jednak będę oglądał, simów masz ślicznych

P.S. Zmniejsz zdjęcia, rozjeżdżają forum
__________________
@mod ponownie nieregulaminowa sygnatura
Juhas jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.09.2012, 20:23   #5
Skylinn
 
Avatar Skylinn
 
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Cytat:
Napisał Juhas Zobacz post
Jak dla mnie za szybki zwrot akcji, odrazu prośba o chodzenie i oświadczyny, do tego w tępie ekspesowym ciąża? Trzeba się było troszkę pobawić fabułą, potrzymać nas w niepewności a tak już za dużo wiemy

Nie mniej jednak będę oglądał, simów masz ślicznych

P.S. Zmniejsz zdjęcia, rozjeżdżają forum
Wiem, zmniejszałam, jednak coś się popsuło i niestety są w takiej wielkości Ciągle kombinuję jak to naprawić.

Pobawię się, pobawię, sielanki nie będzie ^^
Skylinn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.09.2012, 09:17   #6
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Cytat:
Napisał Juhas Zobacz post
Jak dla mnie za szybki zwrot akcji, odrazu prośba o chodzenie i oświadczyny, do tego w tępie ekspesowym ciąża?
Cytat:
Napisał myrtek Zobacz post
Otóż...akcja się dzieje za szybko!

Kłócą się, a sekundę później całują
Tak jak określili poprzednicy , akcja dzieje się ekspresem. Przez to fabuła brzmi bezsensownie. Jakby była wolniejsza , byłoby dużo lepiej.
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.09.2012, 20:43   #7
Myrtek
 
Avatar Myrtek
 
Zarejestrowany: 07.01.2012
Skąd: Kotlina rozpusty
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 633
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Wcześniej nie zwracałam zbytniej uwagi na Twój temat, ale w końcu się przekonałam.
Otóż...akcja się dzieje za szybko!

Kłócą się, a sekundę później całują, a 5 minut potem spędzają baaardzo miło czas
Tym bardziej odcinki są baardzo krótkie. Naprawdę trudno się połapać
Polecam Ci, by trochę przystopować
Masz ślicznych/przystojnych simów!
__________________
Myrtek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.09.2012, 20:53   #8
Skylinn
 
Avatar Skylinn
 
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Cytat:
Napisał myrtek Zobacz post
Wcześniej nie zwracałam zbytniej uwagi na Twój temat, ale w końcu się przekonałam.
Otóż...akcja się dzieje za szybko!

Kłócą się, a sekundę później całują, a 5 minut potem spędzają baaardzo miło czas
Tym bardziej odcinki są baardzo krótkie. Naprawdę trudno się połapać
Polecam Ci, by trochę przystopować
Masz ślicznych/przystojnych simów!
Tak, masz rację. Teraz, przyglądając się moim notkom, zauważyłam, że akcja jest za szybka.
Postaram się przystopować, dzięki za krytykę, na pewno się przyda
Skylinn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.09.2012, 20:49   #9
Meggie
 
Avatar Meggie
 
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Psina faktycznie cudowna! Tiffany też piękna, a facet no no, zazdroszczę, ja nie umiem robić ładnych facetów

Myślę, że dadzą radę! Mam nadzieję, że mały nie będzie sprawiał problemów. I czekam na dzidziusia
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes...
Better look the other way.
Meggie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.09.2012, 21:10   #10
Skylinn
 
Avatar Skylinn
 
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe perypetie u emi_smile

Perypetie Tiffany, część 6

Tiffany coraz bardziej denerwował brak pieniędzy. Ledwo mieli pieniądze na łóżeczko i niezbędne akcesoria dla dziecka, a co dopiero na nowe ubranka, czy inne pierdołki. Nie zapominajmy o tym, że Tiff miała dom z jedną sypialnią.
- Matt, nie mamy pieniędzy, dom ma tylko jedną sypialnię, nie mamy miejsca dla dziecka.
- Wiem. Muszę koniecznie poszukać domu... ale przecież mamy jeszcze 2 miesiące do porodu.
- TYLKO dwa miesiące.

Usiedli na kanapie, bo Tiffany bardzo bolały plecy.
- Byłem dzisiaj w sądzie i okazało się, że bardzo dużo ludzi zgłosiło ten bank. Rozprawa z nimi wszystkimi, w tym ze mną, będzie za jakieś trzy miesiące. Sąd nie ma jeszcze wszystkich dokumentów. - Matthew mówił załamany.
- Dopiero?! No nie... nie mamy pieniędzy, pewnie będziemy musieli coś wynająć. Dlaczego to życie musi sprawiać takie problemy?
- Nie wiem. Wczoraj byłem sprawdzić sytuację w banku... Mamy na koncie koło 40 000 simoleonów, jednak nie jestem pewny, czy wystarczy na porządny dom. Widać pieniądze ze sprzedaży mojego domu nie wystarczyły.Załatwię u szefa nadgodziny i może wyrobimy jakoś. Teraz muszę wyjść.

Tiffany przytuliła na pożegnanie Matta. Była przerażona zaistniałą sytuacją. Nie miała pojęcia, czy sobie poradzi, a dziecko w drodze. Mieli mało pieniędzy, a trzeba było zadbać o nowy dom...

Matt wyszedł. Umówił się na spotkania, aby obejrzeć domy na sprzedaż. Był w wielu domach:

Widział się i rozmawiał z wieloma simami, którzy pragnęli pokazać swój dom od najlepszej strony i zapewniali, że cena ich domu jest najniższa:

Jednak Matt z każdego domu wychodził osowiały, bo cena domów wielokrotnie przekraczała jego budżet:

Gdy wrócił do domu, od razu usiadł przy komputerze, aby napisać ogłoszenie o kupno domu. Nagle usłyszał krzyk: "Maaaaaaaaaaaaaaaaatt!!!"

Wybiegł na pole i obok teleskopu, z którego pewnie korzystała, zobaczył Tiff. Był przerażony, przecież poród miał odbyć się dopiero za 2 miesiące!
- Matt, wody mi odeszły!!!
A Matt, jak to facet, zaczął panikować:

Pojechali do szpitala.
A teraz przedstawiam wam śliczną, zdrową Alexis Lloyd:














I Patricka Lloyda, też zdrowego :

Pierwsza noc była najgorsza. Dzieci darły się w niebo głosy. Matt i Tiffany wstawali po tysiąc razy do swoich pociech.

Płacz dzieci bardzo irytował rodziców, jednak one niemowlaki nie przestawały.


Nie pomagały butelki z mlekiem:

Zabawy i lulanie do snu:

Wreszcie, gdy dzieci około godziny 4 nad ranem "padły trupem"...

Ich rodzice, skrajnie śpiący, rzucili się na łóżko i usnęli w mgnieniu oka:



Rankiem młodzi rodzice zadbali o śniadanko dla dzieci, w postaci butelki z mleczkiem:


A następnie nadszedł czas na czułości z noworodkami:


Gdy Alexis i Patrick udali się na popołudniową drzemkę, ktoś zapukał do drzwi. Matt szybko się ubrał i poszedł otworzyć.

Przed jego oczami stanęła kobieta w średnim wieku o delikatnych rysach twarzy i jasnobrązowych włosach.
- Cześć, mamo... - powiedział Matt opryskliwie.




BONUS!!!

Podoba wam się Tiffany w nowym wcieleniu?

____________________________
Dzięki za obejrzenie

Szczerze przyznam, że poród pokrzyżował mi plany, bo nastał za szybko
Może nie uwierzycie, ale bliźniaki nie były zaplanowane i muszę zmieniać plany na dalsze odcinki, bo chciałam tylko jedną dziewczynkę, a tymczasem mam dziewczynkę i chłopczyka xD

Ostatnio edytowane przez Skylinn : 15.09.2012 - 21:18
Skylinn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 12:22.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023