|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 16.05.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 465
Reputacja: 12
|
![]()
W końcu się doczekałam. Tiff jak zwykle pięknie wygląda chociaż Matt też jest niczego sobie.(chyba się powtarzam, nei wiem.)
Dobrze, że się pogodzili. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]()
Perypetie Tiffany, część 5
Matt następnego dnia przyszedł z walizkami. Tiffany to nie zdziwiło, ponieważ poprzedniego dnia chłopak bez chwili zastanowienia, zgodził się na mieszkanie ze swoją ukochaną. Od razu został oczarowany Talą (Nie dziwne, nawet ja kocham tę psinkę! ![]() ![]() Nie uszło jego uwadze, że Tiffany coraz częściej wymiotowała. Był jednak pewien, że stoi za tym choroba. Tiffany też miała taką nadzieję. ![]() Między Mattem a Tiffany nie gasły uczucia... wręcz przeciwnie. Nie zapominajmy jednak, że nie byli nawet parą. Matthew postanowił to zmienić. - Tiff... tyle się już znamy, a tak dużo przeszliśmy... chyba można uznać nas za parę, prawda? ![]() - No pewnie, nawet nie przyszłoby mi do głowy, że może być inaczej! - krzyknęła Tiffany, po czym rzuciła się mu w ramiona. ![]() Parę tygoni później Tiffany wstała, czując, że coś jest nie tak. "O nie, od razu, tylko nie to..." Jednak zrobiła sobie i swojemu CHŁOPAKOWI śniadanie, w postaci goferów z dżemorem ![]() ![]() Następnie zawołała Matta i zjedli wspólnie śniadanie. (Jak rodzina, to takie urocze!) ![]() Od razu po rodzinnym śniadanku, Tiffany postanowiła powiadomić chłopaka o swoich wątpliwościach. - Słuchaj, Matt, nie jestem pewna, ale podejrzewam, że jestem... w ciąży. - Ależ to cudownie! Tiffany, tak się cieszę! Będę tatą, będę tatusiem! - krzyczał w niebo głosy Matthew. http://i.imgur.com/xhm4o.jpg Matt od razu zaczął zaznajamiać się ze swoim dzieckiem. Zaczął mówić do brzucha: ![]() Również go głaskał: ![]() Następnie wyszedł na spacer z Talulą i baardzo długo nie wracał. ![]() Gdy wrócił, od razu podszedł do Tiffany i powiedział: - Słuchaj, zamówiłem stolik w restauracji na dzisiejszy wieczór. Wystrój się i idziemy. ![]() Następnie poszli do restauracji, jedząc wśród tłumów i paparazzich. (Niestety mają po 3 gwiazdki ![]() ![]() Po romantycznej kolacji pojechali na plażę i oglądali gwiazdy,wspominając to, jak się poznali... ![]() Rozmowę przerwał Matt, wstając. - Słuchaj, Tiffany, tyle się już znamy, mamy dziecko w drodze... ![]() - Tiffany, dziewczyno z moich snów, wyjdziesz za mnie? - No pewnie, Matty! ![]() *** Jakiś miesiąc później, Matt dostał telefon. Był od nieznanego numeru. - Tak? Tak, to ja...co?! Niemożliwe!...Dziecko?!...Mnie?!...dziękuję, do zobaczenia. ![]() Był w szoku. Nie mógł tej rozmowy ukrywać przed swoją narzeczoną. - Słuchaj, Tiffany... Miałem kiedyś przyjaciela, nazywał się Carl Benseel. Mieszkał w Twinbrook. Jego żona umarła zaraz po urodzeniu jego syna. A teraz... teraz on zmarł. W wypadku samochodowym. - Tak mi przykro... - To nie koniec. Na łożu śmierci wyznał, że jego marzeniem jest, aby jego syn zamieszkał razem ze mną i abym ja go wychował. Dzwonił do mnie facet z opieki społecznej. Mamy przygarnąć tego chłopca. Przepraszam, Tiff, ale Carl był moim najlepszym przyjacielem, przez całe życie. Jestem mu to winien, mam obowiązek wychować jego syna, przepraszam. ![]() - Matt, wiem. Ale jak ty sobie to wyobrażasz? Nie zarabiamy kokosów i jeszcze teraz ten bank... Dobrze. Syn twojego przyjaciela z nami zamieszka. Życie czasem robi niespodzianki...podwójne. ![]() Czy dadzą radę? Zobaczymy ![]() ___________________________________ Dzięki za obejrzenie ![]() Ostatnio edytowane przez Skylinn : 14.09.2012 - 20:51 |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Warszawa
Wiek: 13
Płeć: Mężczyzna
Postów: 451
Reputacja: 10
|
![]()
Jak dla mnie za szybki zwrot akcji, odrazu prośba o chodzenie i oświadczyny, do tego w tępie ekspesowym ciąża?
![]() ![]() ![]() Nie mniej jednak będę oglądał, simów masz ślicznych ![]() ![]() P.S. Zmniejsz zdjęcia, rozjeżdżają forum ![]()
__________________
@mod ponownie nieregulaminowa sygnatura |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() Pobawię się, pobawię, sielanki nie będzie ^^ |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
|
![]() Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zarejestrowany: 07.01.2012
Skąd: Kotlina rozpusty
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 633
Reputacja: 15
|
![]()
Wcześniej nie zwracałam zbytniej uwagi na Twój temat, ale w końcu się przekonałam.
![]() Otóż...akcja się dzieje za szybko! Kłócą się, a sekundę później całują, a 5 minut potem spędzają baaardzo miło czas ![]() Tym bardziej odcinki są baardzo krótkie. Naprawdę trudno się połapać ![]() Polecam Ci, by trochę przystopować ![]() Masz ślicznych/przystojnych simów!
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
Postaram się przystopować, dzięki za krytykę, na pewno się przyda ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
|
![]()
Psina faktycznie cudowna! Tiffany też piękna, a facet no no, zazdroszczę, ja nie umiem robić ładnych facetów
![]() Myślę, że dadzą radę! Mam nadzieję, że mały nie będzie sprawiał problemów. I czekam na dzidziusia ![]()
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes... Better look the other way. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]()
Perypetie Tiffany, część 6
Tiffany coraz bardziej denerwował brak pieniędzy. Ledwo mieli pieniądze na łóżeczko i niezbędne akcesoria dla dziecka, a co dopiero na nowe ubranka, czy inne pierdołki. Nie zapominajmy o tym, że Tiff miała dom z jedną sypialnią. - Matt, nie mamy pieniędzy, dom ma tylko jedną sypialnię, nie mamy miejsca dla dziecka. - Wiem. Muszę koniecznie poszukać domu... ale przecież mamy jeszcze 2 miesiące do porodu. - TYLKO dwa miesiące. ![]() Usiedli na kanapie, bo Tiffany bardzo bolały plecy. - Byłem dzisiaj w sądzie i okazało się, że bardzo dużo ludzi zgłosiło ten bank. Rozprawa z nimi wszystkimi, w tym ze mną, będzie za jakieś trzy miesiące. Sąd nie ma jeszcze wszystkich dokumentów. - Matthew mówił załamany. - Dopiero?! No nie... nie mamy pieniędzy, pewnie będziemy musieli coś wynająć. Dlaczego to życie musi sprawiać takie problemy? - Nie wiem. Wczoraj byłem sprawdzić sytuację w banku... Mamy na koncie koło 40 000 simoleonów, jednak nie jestem pewny, czy wystarczy na porządny dom. Widać pieniądze ze sprzedaży mojego domu nie wystarczyły.Załatwię u szefa nadgodziny i może wyrobimy jakoś. Teraz muszę wyjść. ![]() Tiffany przytuliła na pożegnanie Matta. Była przerażona zaistniałą sytuacją. Nie miała pojęcia, czy sobie poradzi, a dziecko w drodze. Mieli mało pieniędzy, a trzeba było zadbać o nowy dom... Matt wyszedł. Umówił się na spotkania, aby obejrzeć domy na sprzedaż. Był w wielu domach: ![]() Widział się i rozmawiał z wieloma simami, którzy pragnęli pokazać swój dom od najlepszej strony i zapewniali, że cena ich domu jest najniższa: ![]() Jednak Matt z każdego domu wychodził osowiały, bo cena domów wielokrotnie przekraczała jego budżet: ![]() Gdy wrócił do domu, od razu usiadł przy komputerze, aby napisać ogłoszenie o kupno domu. Nagle usłyszał krzyk: "Maaaaaaaaaaaaaaaaatt!!!" ![]() Wybiegł na pole i obok teleskopu, z którego pewnie korzystała, zobaczył Tiff. Był przerażony, przecież poród miał odbyć się dopiero za 2 miesiące! - Matt, wody mi odeszły!!! A Matt, jak to facet, zaczął panikować: ![]() Pojechali do szpitala. A teraz przedstawiam wam śliczną, zdrową Alexis Lloyd: ![]() I Patricka Lloyda, też zdrowego ![]() ![]() Pierwsza noc była najgorsza. Dzieci darły się w niebo głosy. Matt i Tiffany wstawali po tysiąc razy do swoich pociech. ![]() Płacz dzieci bardzo irytował rodziców, jednak one niemowlaki nie przestawały. ![]() ![]() Nie pomagały butelki z mlekiem: ![]() Zabawy i lulanie do snu: ![]() Wreszcie, gdy dzieci około godziny 4 nad ranem "padły trupem"... ![]() Ich rodzice, skrajnie śpiący, rzucili się na łóżko i usnęli w mgnieniu oka: ![]() Rankiem młodzi rodzice zadbali o śniadanko dla dzieci, w postaci butelki z mleczkiem: ![]() ![]() A następnie nadszedł czas na czułości z noworodkami: ![]() ![]() Gdy Alexis i Patrick udali się na popołudniową drzemkę, ktoś zapukał do drzwi. Matt szybko się ubrał i poszedł otworzyć. ![]() Przed jego oczami stanęła kobieta w średnim wieku o delikatnych rysach twarzy i jasnobrązowych włosach. - Cześć, mamo... - powiedział Matt opryskliwie. ![]() BONUS!!! Podoba wam się Tiffany w nowym wcieleniu? ![]() ____________________________ Dzięki za obejrzenie ![]() Szczerze przyznam, że poród pokrzyżował mi plany, bo nastał za szybko ![]() Może nie uwierzycie, ale bliźniaki nie były zaplanowane i muszę zmieniać plany na dalsze odcinki, bo chciałam tylko jedną dziewczynkę, a tymczasem mam dziewczynkę i chłopczyka xD Ostatnio edytowane przez Skylinn : 15.09.2012 - 21:18 |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|