Opowiadamy jak sobie gramy

[suomii]

Napisał zolnierz1973

nie rozśmieszaj mnie! To w tym brzydkim różowym beciku nie jest wo gule kochane !
Już wole jak mam grubą simkę lub sima! {strasznie nie lubię różowego} ,a co do pozostałych zdjęć i opowiadań bardzo mi się podobają!

ja też nienawidzę różowego, ale żebym jakoś specjalnie nie lubiła dziewczynek, to raczej nie ja ogólnie dzieci nie cierpię, ani w realu, ani w simach. no może w simach są trochę bardziej znośne ;p

[Cynthia]

Napisał suomii

ja też nienawidzę różowego, ale żebym jakoś specjalnie nie lubiła dziewczynek, to raczej nie ja ogólnie dzieci nie cierpię, ani w realu, ani w simach. no może w simach są trochę bardziej znośne ;p

w simach są właśnie okropne, nic tylko chcą sikać...

[anie_1981]

Moje simowe dzieciaki potrafią korzystać z nocników... W realu dzieci nie mam i mieć nie chcę, nie lubię dzieci, ale w Simsach ujdą. No i tak jak już gdzieś pisałam, muszę rozmnażać Simów, bo kim bym grała, gdyby oni mi wszyscy wymarli!

A różowego nie cierpię, tak samo jak czerwonego. Wolę niebieski

[Aperlaxive]

Nie wiem jak to się stało, że mnie tu nie ma. No ale nadrabiam straty:

Pewnego dnia do Sunset Valley zawitała młoda dziewczyna o imieniu Rachel. Nikt nic nie wiedział o jej przeszłości oprócz tego, że prawdopodobnie była sierotą. Miała trochę szczęścia ale była także leniwa. Uwielbiała przyrodę i była bardzo opiekuńcza. Miejscowi zaczęli ją uważać za przyjacielską.



Zaczęła szukać pracy i miłości. W końcu znalazła obydwie rzeczy dostając posadę jako dziennikarka i spotykając Cynka Swoorda. Jednak ich związek nie trwał długo, ponieważ mężczyzna zdradził ją z Madison Wan watson. Rachel dzięki pomocy swojej kumpeli Sary Hemlock (moja simka stworzona specjalnie na potrzebę histori) przestała się zamartwiać. W końcu poznała Christophera Steela. Od razu się sobie spodobali:
Wspólne patrzenie w gwiazdy:



Pocałunki:



Aż pewnego dnia Chris zaskoczył swoją wybrankę i oświadczył się jej:



Ona się zgodziła i zaczęli planować ceremonię ślubną. W końcu, pewnego ciepłego lipcowego dnia wzięli przepiękny ślub pośród kwiatów:



Po hucznym weselu wyjechali na podróż poślubną do Francji (niestety nie mam zdjęć). Po powrocie z podróży z Rachel zaczęło coś się dziać. Wymiotowała, bolał ją kręgosłup. Aż pewnego dnia okazało się, że jest w ciąży. Chris był bardzo tym ucieszony. Po paru dniach na świat przyszły bliźniaczki: Jane i Megan. Niestety Jane musiałam przyśpieszyć rozwój przez wadliwe ubranko do małego dziecka. Tutaj bawi się ''lalką" czyli WP:



Mała Megan jednak szybko dogoniła w wieku swoją starszą o 2 dni siostrę:



Rodzice postanowili się jednak przeprowadzić to trochę większego domu:



A tutaj Rachel uczy Megan mówić ( przed nowym domem)



Wiem, że to jest baaardzo nudne. To tyle na dzisiaj więcej już wkrótce

[Horsez]

~Losy rodzinki Sobotka i Bohen~

Chora Ksenia zawsze mogła liczyć na swoją bratową a przy tym dobrą przyjaciółkę Shaze


Tymczasem Marcin stał się już doktorem na 7 szczeblu

Bliźniaki dorosły, dopiero co takie małe brzdące z nich były a już dorośli ach
Malwinka:

znalazła jakiegoś robaczka

zabawa z bratem Pawłemjak dzieci



I państwo Sobotka (rodzice) Marcin i Shaza,czas ich posunął

Na szczęście uczucie Między Malwiną i Aleksandrem było równie gorące co kiedyś mm slodka z nich para M+A= loveee



Paweł natomiast postanowił zerwać z Alicją,dziewczyna może była ładna, ale za dużo wymagała od chłopaka który zatracony w miłości nieźle się pogubił

Pawłowi zależało jednak żeby dziewczyna nie czuła urazy więc,przeprosił ją i zaproponował koleżeństwo ( tak się tylko mówi )

Zakończenie szkoły Sobotków


A tutaj państwo Bohen urządzili sobie piknik wraz z Klaudiuszem, potem dołączyła także Majka


Pewnego dnia podczas przechadzki po parku Paweł spotkał przemiłą dziewczynę Natalię,spodobała mu się



ciąg dalszy nastąpi

[suomii]

Napisał anie_1981

Wolę niebieski

WIDAĆ

ja też lubie niebieski, ale czerwony też lubię.

zastanawiam się czy mam tu wrzucić moją rodzinkę, która i tak za 3 dni mi się znudzi..

[Horsez]

Napisał suomii

ja też lubie niebieski, ale czerwony też lubię.

mam to samo niebieskijestśliczny i jeszcze turkusowy lubię

[Aperlaxive]

JA kocham niebieski
A różowy jest blee

[suomii]

Okeeej, postanowiłam, że pokażę wam moją nową rodzinkę. Może jak będę dodawać zdjęcia, to mi się tak szybko nie znudzi

Sharon Bailey to młoda artystka, która właśnie wprowadziła się do Queenstown. Nie znała tam nikogo, ale jest bardzo kontaktowa, więc szybko zdobyła nowych znajomych. Queenstown było zupełnie inne, niż jej rodzinne Riverview. Pełno w nim było klubów i sklepów, ale jednocześnie miało przyjazny klimat i było urocze.



Podczas łowienia ryb wpadła na jakiegoś kolesia. Szybko się polubili, ale gość nie był w jej typie, więc zostali dobrymi znajomymi.



Postanowiła odwiedzić sąsiadów. Okazało się, że koło niej mieszka singiel, Damian Gray, który - tak samo jak ona dopiero wprowadził się do Queenstown i nikogo tu nie zna. Postanowili, że będą ze sobą trzymać - w końcu w kupie raźniej



Damian bardzo polubił Sharon. Okazało się, że mieszkał w Bridgeport, ale ze względu na problemy zdrowotne lekarz kazał przenieść się mu do mniejszego miasta. Spaliny i hałas szkodziły mu, jednak dalej lubił imprezować, więc przeprowadził się do Queenstown, w którym szybko się zaaklimatyzował.



Umówili się na następny dzień do kina. Rano Sharon zaczęła malować nowy obraz. Lubiła malować, w końcu było to jej jedyne źródło dochodu, a szło jej całkiem nieźle.



Tutaj idą na film. Okazało się, że nie było już miejsc na "Dzień Świstaka", więc byli zmuszeni obejrzeć "Predatora". Film był rewelacyjny i obojgu się bardzo spodobał.



Po filmie udali się do restauracji. Pomocnik kelnera upuścił na Sharon jedzenie, ale ona się nie zdenerwowała, tylko pomogła mu posprzątać. Dostała od restauracji tort anielski.

Pod koniec spotkania Damian oznajmił, że było świetnie i powinni to powtórzyć. Powiedział też, że Sharon jest bardzo ładna. Dziewczyna była mile zaskoczona, ale Damian zniknął wchodząc do stacji metra..


Ciąg dalszy nastąpi...

mam nadzieję, że nie zanudziłam was moimi historyjkami

[Horsez]

~Ciąg dalszy Rodziny Bohen i Sobotka~

Pewnego pięknego dnia, Klaudiusz oświadczył się Majce.Dziewczyna od dawna o tym marzyła,pragnęła posiadania za męża Klaudiusza, wkońcu bardzo go kochała


Potem odbył się piękny ślub z udziałem wielu gości,oraz huczne wesele



Przed Państwem Maja Pinezka i Klaudiusz Pinezka

`Weselny Klimat Tak Się Zaczyna `





Tu zostałam wypędzona z sypialni Państwa Pinezka

Świeżo upieczona żonka

Kilka tygodni później zaczęły się mdłość,nie było wątpliwości że Maja jest w ciąży

Klaudiusz na początku nie był zachwycony ciążą, ale w końcu chciał spełnić marzenie żony o małej rodzince,potem bardzo zajmował się Majką


Mała rodzinka Pinezka


Tymczasem Paweł zaczął więcej czasu spędzać z uroczą Natalką

Często sprawiał dziewczynie miłe niespodzianki,czuła się przy nim bardzo szczęśliwa

Po zachowaniu Pana Sobotki widać było że jest nieźle zakochany w Pannie Gryzak


Umawiali się na randki,które często przeciągały się w długie godziny




Ach ta Miłość...Natalia nawet odchodząc z randki długie godziny spędzała na rozmyślaniu o Pawle

Tutaj Paweł informuje siostre Malwine że zamierza przeprowadzić się do ukochanej,niedługo potem tak się stało

Przyrządzamy śniadanko dla mojego skarba!-myśli Paweł.

Wspólne patrzenie w *gwiazdki*,a może zapatrzeni w siebie?



Tymczasem Maja urodziła ślicznego synka, Cedrika Pinezke,słodziutki dzidziuś


ciąg dalszy nastąpi