Życie wampira

Jak sie chodzi do pracy jak się jest wampirem np. praca od 6.00 do 15.00??
Jak wogóle wygląda życie wampira??

Normalnie (prawie , tyle, że w dzień one muszą spać w trumnach. Jak wyjdą spada im samopoczucie (czy jak to tam nazwać ). Do pracy mogą chodzić i nie jestem pewna czy wtedy też im nie spada to "samopoczucie". Ale wtedy zawsze są kody i "doplacz działania" (o ile się nie pomyliłam).

Okropnie, moi simowie mają wielkie domy zawsze i zanim dojdą do samochodu do pracy, to mają okropny nastrój i nigdy nie dostałam awansu jako wampir
A poza tym wampiry są super!!! Mozna nimi robi zaległe punkty umiejętności, i nastrój się nie psuje

Jak się jest wampirem, to lepiej pracować w nocy, albo zrezygnować całkowicie z pracy. Bo ciało na słońcu bardzo szybko się wypala (a bycie w pracy to tak jak przebywanie na słońcu).

Moi wapirowie noralnie pracuja za dnia. Szybko biegna do samochodu potem w pracy nastruj nie spada (moze pracuja w grobowcu?). I jest gicio, a w nocy sie ucza

A nie szło tego w tym temacie napisać ?http://forum.thesims.pl/showthread.php?t=22270

A propo tematu moje wampiry pracowały za dnia, jak się im trochę pogorszył nastrój poprawiałam go za pomocą obrazu ściągniętego z netu..Zresztą wamipry mi się szybkoo nudzą..Choć są fajne bo im nie spadają potrzeby..

[Nesy]

Ja mam wampirzycę. Nazywa się Viki Wampirzyca.
Obecnie w ogóle nie pracuje, bo zdobywa punkty umiejętności.
Ma ponad 10 kochanek... Tak KOCHANEK, bo tak się jakoś stało... :laugh:
Chciałam żeby wampirzyca ( nie pamiętam jak się nazywa ) stała się jej przyjaciółką i mnie ukąsiła. No i żeby szybciej się zaprzyjaźniły dałam Flirtuj A wtedy się w sobie zakochały... :whistle:
Chciałam to jakoś odkręcić i znaleźć jej jakiegoś faceta, ale jak weszła na sale i dałam jej „Rozejrzyj się” to ona za samymi babami się oglądała. :nugged: No to nie zostało mi nic innego jak umawiać ją z kobietami... Ale i tak „przyjaźń” z tą wampirzycą się nie przydała, bo Viki zmieniłam w wampira kodem. A tak w ogóle to ja wole grac wampirami, bo im wskaźniki nie maleją i nie trzeba się nimi zajmować.

A jezeli ja sama będę kierowala wampirką, to nie ugryzie swego pryszłego męża?

[Nesy]

Napisał Megga

A jezeli ja sama będę kierowala wampirką, to nie ugryzie swego pryszłego męża?

Jeśli ty jej nie karzesz to raczej nie... Chociaż czasami sim może sam sobie to „ustawić”.

[nossace]

Ja też poderwałam jednego wampirka. Ale raczej NPC nie lubie bo są jacyś niedorobieni. Z NPC takich co chodzą po przedmieściu, a nie mają nigdzie domków to tylko jeden byl naprawdę super. Był przystojniejszy od tych, których ja robię