![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Na początku chciałabym zaznaczyć, że duży wkład swojej pracy włożyła w to FS Chanel, ponieważ stworzyła postaci i zrobiła zdjęcia.
Autor tekstu: Lorette Autor zdjęć: Chanel PROGOL - poniżej. ODCINEK I Bez zbędnych wstępów chciałabym zacząć. PROLOG [IMG]http://i43.************/sffac7.jpg[/IMG] - Zaraz wieczerza. - Dobrze, już schodzę. Smutny obraz sierpniowego, deszczowego wieczoru współgrał idealnie z nastrojem wszystkich mieszkańców pałacu w Belveder. Nikt się dzisiaj nie uśmiechał, nie żartował, ani nie wygłupiał. Każdy chodził jakoś dziwnie przybity, jakby nigdy nie miał być już szczęśliwy. Drobna postać, w ślicznej, tiulowej sukience stała przy oknie i patrzyła na ponury świat. Czuła się samotna i opuszczona przez wszystkich. Cała jej radość życia jakby wypłynęła wraz z deszczem. Odwróciła się od okna i zeszła po pięknie zdobionych schodach. W całym domu panował wielki przepych, więc bogate ozdoby nie były rzadkością. Dziewczyna schodziła po schodach bardzo opornie, gdy znalazła się na dole przeszła przez wielki korytarz i znalazła się w pięknej jadalni. - W końcu przyszłaś - szepnęła pokojówka - matka się niepokoiła. Skinęła głową i podeszła do swojej matki, która wraz z ojcem siedziała u szczytu stołu. - Oto i moja córka, Amelia Kathreen Jessica Martinez O'Reilly. Wszyscy zaczęli coś mówić, zrobił się gwar. Dziewczyna zajęła miejsce obok matki. Reszta zajęła się swoimi sprawami. Amelia, przez bliskich nazywana poprostu Am siedziała cicho, starając nie zwrócić niczyjej uwagi. Bała się nawet stuknąć lekko widelcem w talerz, żeby jej matka nie skarciła surowym wzrokiem. Gdy skończyła jeść przemknęła szybko na górę, do swojego pokoju. Zdjęła tiulową sukienkę i z pięknej księżniczki zmieniła się w zwykłą nastolatkę. Włączyła muzykę, która zamieniła smutny, szary pokój w miejsce wiecznej zabawy i radości. Gdy drzwi się otworzyły, dziewczyna szybko opadła na kanapę. - Spokojnie, to tylko jaa - uśmiechnęła się Natalie, pokojówka, guwernadka i najlepsza przyjaciółka `księżniczki`. [IMG]http://i42.************/adjexv.jpg[/IMG] - Oh, całe szczęście. Już się wystraszyłam, że mama usłyszała muzykę - uśmiechnęła się dziewczyna - Matko, to spotkanie było tak strasznie nudne, ja nie wiem... Natalie usiadła obok niej. - No właśnie... Masz tam jeszcze przyjść. Chodzi o twoją szkołę... Kończą się wakacje, a ty... to znaczy twoja matka nie podjęła decyzji gdzie ciebie poślą... - Nie gadaj. Nie... - dziewczyna schowała głowę w dłoniach - tam jest dyrektor jakiejś durnej szkoły, prawda? Kobieta skinęła głową. - The Belveder High School, najlepsza szkoła w okolicy... - I gdzieś to mam...! - krzyknęła i zaczęła się przebierać spowrotem w sukienkę - co mnie tam jakaś szkoła? Czy nie mogę chodzić do normalnej... publicznej szkoły? - Najwidoczniej... Trzask drzwi. Musiała się nieźle zdenerwować. Zeszła powoli na dół, dla uspokojenia wzięła dwa głębokie oddechy. Tak lepiej... - Jestem spowrotem - ukłoniła się. Matka spojrzała na nią ostro. Dyrektor szkoły podniósł się z krzesła, matka również. Przeszli do pomieszczenia obok. `I co teraz, zacznie mnie przepytywać z tabliczki mnożenia? A może zapyta się co sądze o obecnym stanie naszej gospodarki...`. - A więc, Amelio... `Nie zaczyna się zdania od a więc.` - skrytykowała go w myślach. - powiedz mi coś o sobie. Dziewczyna zaczęła wymieniać, do jakich szkół uczęszczała wcześniej, co osiągnęła. Mężczyzna był nią zachwycony. - Myślę, że przyjęcie pańskiej córki do naszej szkoły, to tylko czysta formalność - powiedział dość szybko, zlewając wszystkie słowa w jedno, bardzo długie słowo. - Czyli, że dostałam się? - zapytała cicho. - Tak, to właśnie to oznacza... Am dygnęła i wspięła się szybko po schodach do góry. - Pan wybaczy za moją córkę, ona jest taka... płochliwa - starała się wyjść z sytuacji jej matka [IMG]http://i41.************/11764d2.jpg[/IMG] - Oczywiśćie nie jest taka na codzień, to bradzo dobre dziecko, naprawdę. Nie sprawiała nigdy kłopotów z wychowaniem, ani nie... Dyrektor przerwał jej gestem ręki. - Dziękuję bardzo za miłą kolację, ale muszę już uciekać. Pożegnali się, ale nikt nie wiedział że dokładnie pięć metrów nad nimi rozgrywa się dramat. Amelia leżała na podłodze i płakała. Czekam na pochwały jak i na ostrą krytykę. x}
__________________
![]() Ostatnio edytowane przez Lorette : 10.01.2009 - 09:08 |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Szkoda, że całą stylistykę Amelia zakłóca przez tą sukienkę. Całość jest dobrze napisana, płynna i interesująca, a i zdjęcia jak najbardziej pasują. Niestety zniechęciła mnie postać głównej bohaterki. Nie rozumiem jej płaczu, w tekście brakuje argumentów tłumaczących niechęć Amelii do tak owej szkoły. Osobiście uważam, że możliwość nauki w naprawdę dobrej w ośrodku, o wysokim poziomie winna być przyjemnością. Mam nadzieję, że zostanie to wyjaśnione, bo bez wątpienia będę śledzić to fotostory. Na razie wygląda to co najmniej dziwnie. Ale to moje zdanie.
|
![]() |
![]() |
#3 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,609
Reputacja: 53
|
![]()
Ave Vanna! XD
Kobieto, miałaś rację. Już po pierwszych kilku zdaniach uśmiechnęłam się zadowolona, z tego, że wróciła Ci forma. Tak, czytając to przychodzą na myśl stare dobre czasy najwspanialszych dzieł Vannilli ![]() ![]() Więc piszesz o życiu księżniczki, tak? No, już sam pomysł jest dość oryginalny ![]() W każdym bądź razie tekst ma klasę. I to wielką- taką, jaka powinna być w Twoich FS, i jaka zawsze była. Zdjęcia: widać, że Ty je robiłaś, Chanel ![]() ![]() ![]() 10/10 (zarówno za zdjęcia jak i tekst, czyli ogólnie za całość) |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Constantio, uwierz że będzie to wyjaśnione. Nie zostawiam motywu bez wyjaśnienia ;]
Liv, strasznie cieszę się że Ci się podoba. Zmieniłam trochę styl pisania, ale wydaję mi się że jest nadal `w moim stylu` i oto właśnie chodziło. Co do samego pomysłu, to uwarzam że jest dosyć oryginalny. Będzie trochę dreszczu, jak i innych histori. A bohaterów z każdym odcinkiem będzie przybywać. Niepowtarzalny klimat oddają również zdjęcia, za co Ci jeszcze raz bardzo dziękuję, Chanel. ;]
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Już mówiłam ci, że bardzo mi się podobają, ale żeby nie było zostawię tu komentarz xp
W każdym razie dziękuje za pochwały, a właściwie nie ma za co. |
![]() |
![]() |
#6 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Odcinek bardzo mi się spodobał...
FS zapowiada się ciekawie... Teraz pozostaje czekać na kolejny odcinek... ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Bardzo ładnie
Tekst płynny, dobrze napisany. Dużo ładnych opisów. Zdjęcia także są śliczne ![]() ![]() Będę śledzić Czekam na następny odcinek!! ; ***** |
![]() |
![]() |
#8 |
Zarejestrowany: 04.09.2007
Skąd: Holandia
Wiek: 35
Płeć: Kobieta
Postów: 137
Reputacja: 10
|
![]()
hmmm... lubię klimaty cesarskie ^^
treść bardzo przyjemnie się czyta, a zdjęcia są cudowne ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zarejestrowany: 26.11.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 44
Reputacja: 10
|
![]()
Bardzo przyjemnie czyta mi się Twój tekst i uwielbiam te "dawne" klimaty. Mało jest na tym forum FS tego typu i tutaj wielka pochwała dla Ciebie
![]() Na razie nie będę go oceniała, ponieważ jest to pierwszy odcinek. Zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Zdjęcia są cudowne. Nie przeartyzowane, ale urocze, klimatyczne. Ładne zdania, dojrzałe. Co do fabuły jeszcze się nie wypowiem, trochę mnie odrzuciło 'high school'. Wiem, to się tak nazywa... ale nie pasuje do klimatu. Jeszcze się tu pojawię w każdym bądź razie :>
|
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|