![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 11.11.2007
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 169
Reputacja: 10
|
![]()
Witam wszystkich serdecznie,
Jako, że ostatnio natchnęło mnie żeby kontynuować historię życia mych simów, przypomniałam sobie o tym forum i że kiedyś już pokazywałam pierwsze odcinki ich życia. Generalnie stworzyłam rodzinę bardzo dawno, ale wciąż się nią zajmuję i kreuję nowe pokolenia. Z tego powodu większość opisów będzie stara i nieco poprawiana. Chyba na razie tyle. Mam nadzieję, że wam się spodoba. *********************************** WSTĘP - poniżej II POKOLENIE część 1 część 2 część 3 część 4 *********************************** Nie wiedziałam do którego z tematów wstawić to, do "pokoleń", "od narodzin do śmierci" czy do tego tematu. Wydawał mi się najbardziej odpowiedni. Moją ulubioną rodziną w simsach jest rodzina Starlight, która mieszka w moim mieście oraz rodzina Kąpiel, która istnieje od 2004 roku (chyba). Ja zaś opowiem o pierwszej rodzinie, bo częściej się nią bawię. [IMG]http://i41.************/29m2m2o.jpg[/IMG] Oto i ona. Wybrana przez królową kwietnego królestwa, aby się rozmnożyć i powielić kwiat lilii. Ona doznała mutacji i zmieniła się w pół kwiat, pół człowiek. Zna doskonale rodzinę kwiatowych lilii, więc musi się wykazać w świecie simów. Tu już tak łatwo nie jest. Jednak ktoś chce się pobawić w rozmnażanie, więc Lilia może doznać tu wiele. Jej to nie robi różnicy co, kto i jak. Czuje jak ważna jest jej misja. Jest kwiatem, który zwiędnie szybciej. Dlatego ma zakaz korzystania z bliżej znanym simom – nagród aspiracji. Szczególnie Eliksir życia może źle wpłynąć na cele eksperymentu. Kwiat nie powinien zbyt blisko zadawać się z tym czego nie zna. Zaczniemy jeszcze raz. Lilia to kwiat, który powstał na Wielkiej Kwiatowej Naradzie. Jest kwiatem, który miał zamienić się w simkę i szerzyć swoje grono. Tak zaczęła się historia rodu Starlight. Star (ang. stair) oznacza gwiazdę, a light (ang.) oznacza światło. Nazwisko takie, nie tylko po to aby się zatuszować w społeczności, ale ma swoje głębsze znaczenie, które sami zrozumiecie po jakimś czasie. Starlight to światło gwiazdy, co ma dawać siłę. Ród ma jedną cechę, która różni ich od simów: nie mogą używać Eliksiru Życia. [IMG]http://i40.************/j8387p.jpg[/IMG] Pierwsza miłość to Tomek Wolontariusz. Widać z wzajemnością. Poszła z nim do łóżka i urodziła potem nieformalne dziecko – Cloudie. Poród bolesny i najgorszy, co wskazało roślinie na nietypowe dziecko. Cloudie miała bardzo głębokie, niebieskie oczy po ojcu. Jedyna z dzieci Lilii ma niebieskie oczy. [IMG]http://i42.************/2n8yely.jpg[/IMG] Lilia nie nawiązywała kontaktów w młodości, cieszyła się z tego, że zaznaje innego życia. Była blada. Dzieci simki były tak samo blade jak ona sama. Na zdjęciu Cloudie przeżywa pierwsze urodziny, co było jednym z radosnych i nielicznych chwil jej dzieciństwa. O Cloudie jeszcze pomówimy. Lilia niedługo potem zakochała się w brzydkim mężczyźnie. Właściwie to nie do końca miłość. Uwiodła go. Nie był przystojny, ale miał ciekawe wnętrze. Zamieszkał u Lilii i zasilił dom. Cloudie go polubiła, bo Lilia nie miała dla niej czasu. Była zajęta innymi sprawami. Potem Lilia urodziła drugie dziecko – Wanilię, która była jej ulubienicą. Mijały lata i w końcu pozbyła się współlokatora. Tak naprawdę to myślała o kolejnym dziecku. Nie dla radości, ale dla zabawy. Naprawdę piękny i niesamowity osobnik odwiedził jej dom. Jedyny mężczyzna rodziny Moje. Miał na imię Mariusz. Beniamin – były chłopak niegdyś odkrył romans i wściekł się na Lilię. Ona nie zważała na jego głupie kopanie śmietnika i kradzież gazety. Tak bardzo polubiła Mariusza, że … On zaufał jej niezmiernie i mimo, że to dziwne, głęboko i skrycie chciał mieć syna. Miał dwie córki, ale ogromnie marzył o synu. Lilia spełniła pokrótce jego prośbę. Po 3 dniach w jej życiu pojawiły się bliźnięta o złotych oczach jak ona sama. Nadała im imiona dwóch gwiazd, bo były jak dwie gwiazdki. Mariusz dostał syna, a przy okazji córkę – Denaba i Wegę. Wszystkie dzieci były blade i miały złote oczy prócz Cloudie, która miała oczy Tomka – jak noc i chmura, jak ona – humorzaste oczy ciemno-niebieskie. Głębokie. Czuła, że będzie simką humorzastą i taką była. Wanilia lubiła pichcić jak Lilia. Podobne były. Lilia ubierała swoje dzieci w liście lub stroje wróżek. Po tym błędzie u Cloudie córka zaczęła się buntować. Nie chciała założyć liści na siebie.Wanilia jako niemowlak nosiła pieluszkę. Potem nosiła kostium ciasteczkowej wróżki. Bodajże bliźnięta także miały zawsze pieluchę. Wanilia widziała w mamie pewien autorytet, chciała być jak Lilia. Cloudie - w życiu! [IMG]http://i44.************/50gv8l.jpg[/IMG] Nie od razu Lilia poszła do pracy. Dopóki zasilał nas bezrobotny Beniamin było w porządku. Musieliśmy tylko jeść, spać i wydalać tlen [tlenu się nie wydala ![]() Ostatnio edytowane przez Simona : 15.10.2012 - 15:07 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|