Wróć   TheSims.PL - Forum > Lista użytkowników
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

cerastes Na Dobrej Drodze

cerastes cerastes jest nieaktywny

Wiadomości odwiedzających

Wiadomości odwiedzających od 1391 do 1400 z 2303
  1. Hnat
    12.11.2009 23:06
    Hnat
    Jakaż to niedyspozycja zdrowotna? Choroba? A poważna? Tak czy inaczej, wracaj szybko do zdrowia. I pamiętaj, że w domu też można różne ciekawe rzeczy robić - na przykład czytać książki tudzież je pisać. Ewentualnie możesz potworzyć domy do "Simsów". :-)
    Wiedz, że już zacząłem tworzyć swoje kolejne "dzieło". Na razie idzie mi to jak krew z nosa - początek skreślałem ze cztery razy, a i z obecnej wersji nie jestem zbyt zadowolony. Nie wiem, czy nie przesadziłem z opisami i czy styl nie jest infantylny. Chociaż... To drugie to chyba jeszcze przejdzie - wszak w prologu główny bohater jest jeszcze w 50-60% dzieckiem.
    Zaangażowanie polityczne byłoby wtedy, gdybym należał do jakiejś partii albo szedł z inną nacechowaną ideologicznie organizacją (NOP, Młodzież Wszechpolska, Antifa, Młodzi Socjaldemokraci itp.). Tymczasem ja byłem tam najzupełniej prywatnie, a do tego jeszcze się spóźniłem (dogoniłem pochód gdzieś w połowie jego drogi).
  2. Hnat
    11.11.2009 15:48
    Hnat
    No u mnie też pada. Przeto na manifestacji była zaledwie garstka ludzi. Ale i tak było całkiem ciekawie. Największe wrażenie zrobiła na mnie muzyka - nie ukrywam, że przy "Pierwszej Brygadzie" to prawie że łzy mi się cisnęły do oczu.
    Pierwotny plan zakładał nieco achronologiczne ułożenie wydarzeń. Uznałem jednak, że mógłbym się w tym wszystkim pogubić (doświadczenie z pisania "Operatora W.C.") i dlatego wybrałem jednak tradycyjny układ fabuły.

    Nie odpowiedziałem, ponieważ sądzę, że byłoby to najzupełniej niepotrzebne. To, co o tamtym wszystkim myślę, zachowam dla siebie. Cieszę się, że dobrze Ci się ze mną pisze - i niech tak zostanie.
  3. Björk
    11.11.2009 00:21
    Björk
    No już nie macie co robić tylko po nocach siedzieć
    Słodkich snów
  4. Hnat
    10.11.2009 16:57
    Hnat
    Tak, jutro pójdę na obchody Święta Niepodległości. Poza tym może zacznę pisać kolejny tekst. Nie będę się zbytnio trzymał pierwotnego planu.

    A Ty? Masz jakieś plany?
  5. Hnat
    10.11.2009 16:36
    Hnat
    Właśnie uznałem ten opis za wyjątkowo trafny.
    Bardziej uwrażliwiona, czyli kto? Indywidualistka?

    Reszty nie zamierzam komentować.
  6. Hnat
    09.11.2009 17:47
    Hnat
    Wiesz co? Zadziwia mnie to, jak wiele zupełnie przypadkowego dobra mnie ostatnio spotyka. Najpierw obcy facet dorzuca się 5 złotych do fajek, potem koledzy mnie przenoszą przez pół dzielnicy, dzisiaj zjadłem obiad u kumpla... Dlaczego tak się trąbi o wszechobecnej demoralizacji, zamiast doceniać takie, pozornie mało istotne, gesty? Nie uważasz, że to pewien syndrom naszych czasów? Że media i tak zwane "autorytety" kreując skrajnie negatywną, wręcz Witkiewiczowską wizję świata, zabierają ludziom umiejętność dostrzegania małych, codziennych pozytywów?
    Poza tym mam dla Ciebie dwie wiadomości:
    1. Robiłem sobie kolejny test na osobowość, tzw. enneagram. Wyszedł mi typ "4w5":
    http://www.enneagram.pl/www/typ4.html
    2. Jest kolejna część "Kapituły".
  7. Hnat
    07.11.2009 17:46
    Hnat
    To podwójne pudło - ani nie jestem szczupły (79 kg na komisji wojskowej, obecnie mniej więcej tyle samo), ani też moja rodzina nie jest zbyt konserwatywna. Prawie nikt w niej nie chodzi do kościoła, matka pracuje, a pas nigdy nie był główną metodą wychowawczą.
    Wydaje mi się, że wielcy ludzie prawie zawsze mają ciągoty do wpływania na innych. Swoich słów raczej nie rzucają na wiatr, tylko po to, żeby dać pozostałym wskazówki, jak żyć, po co żyć, i tak dalej.
    Ciekawe, jakiż to sen miałaś, że niby podobny był do wydarzeń na pasażu Kusocińskiego. :-)
  8. Hnat
    07.11.2009 00:27
    Hnat
    Nawet nie wiesz, jak wyglądam. Ciekawe, kim byłem w tych wyobrażeniach... Może jakimś zarośniętym żulem właśnie? :-> Akurat siedzę teraz nieogolony i bynajmniej nie zamierzam zmieniać zbytnio stanu swej twarzy.
    Nie wiedziałem, że poprawia pracę serca. Będę o tym pamiętał - wszak zdrowotność przede wszystkim. :-]
    Tu nie chodzi o zbawienie świata. Raczej o pewne "posłuszeństwo wobec błahości", o którym pisał Albert Camus. Ma to pewne dość głębokie korzenie w przeszłości, ale już nie zagłębiajmy się w meandry mojej psychiki. Wspomnę tylko, że nie wychowywałem się w rodzinie patologicznej i nie wszedłem nigdy w konfilkt z prawem.
    Dziękuję, wzajemnie. Dobranoc.
  9. Hnat
    06.11.2009 23:59
    Hnat
    Wiem, że ponoć dobry na kaca. Kiedyś zresztą sobie taki wypiłem. Dziwny w smaku, ale podobno pomaga.
    Łech, od razu "nadużywam"! Znalazłem się teraz w takim okresie swego życia, kiedy to spożycie alkoholu, owszem, rośnie, ale niekoniecznie prowadzi do sytuacji patologicznych. Poza tym zaprosił mnie kolega z liceum, no to wiadomo, że nie wypadało radzić o suchym pysku.
    Może i trochę marnuję życie, ale jakoś nie widzę lepszego na nie pomysłu.

    A przy okazji - domyślasz się, o co chodzi w historii z żulem? Remarque pisał, że jeśli ktoś korzysta z szansy (u mnie było nią niesienie przez kolegów do ich domu), to powinien też dać szansę komuś innemu. Martwi mnie to, że nie mogłem.
  10. Hnat
    06.11.2009 23:36
    Hnat
    Rozmowa z niedźwiedziem = rzyganie.
    Miałem nawet 2KC przy sobie, ale co z tego? Prawie zawsze zapominam o żarciu, kiedy piję.
    Wiesz, co mi przyszło na myśl? Że pytania w stylu "co słychać?" nie mają wobec mnie większego sensu. Bo u mnie zwykle nic się szczególnego nie dzieje. Chociaż... Dzisiaj mój powrót do domu opóźnił się o godzinę, ponieważ próbowałem namówić pewnego żula śpiącego koło dworca, żeby poszedł do domu. Nie miał bowiem na sobie żadnej kurtki, a noc przecież zimna. Niestety on nie przejawiał większych chęci do tego - i na nic się zdawały argumenty, że zmarznie, że mogą go okraść, że jeszcze (nie daj Boże) znajdzie go Straż Miejska... Próbowałem go podnieść, ale nie dałem rady, a niestety nie znalazłem nikogo do pomocy. Pytałem go o adres, żeby powiadomić rodzinę, ale nie rozumiałem zbytnio jego mamrotania. Przeto uznałem się za pokonanego i poszedłem do domu.

O mnie

Statystyki

Wszystkich postów
Albumy
Wiadomości odwiedzających
Ogólne informacje
  • Zarejestrowany: 17.07.2008
  • Osoby polecone: 0

Znajomi

Pokazuje od 1 do 10 z 37 znajomych

Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:59.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023