cerastes

Tak, oczywiście, wszystko wczoraj przeszło. Choć było krucho - przez pół dnia nie mogłem wstać z łóżka. A kiedy już się zwlokłem, to była kilkakrotna "rozmowa z niedźwiedziem" (nauczyłem się tego określenia od Geniusza) i snucie się po mieście niczym zombi.
A kolegom to mogę tylko dziękować. Nieśli mnie przez pół dzielnicy. Wolałbym nie wiedzieć, co by było, gdyby nie oni.

Oczywiście, że potrafi. Bo najgorsza jest perspektywa absolutnego końca, w obliczu którego jesteśmy bezradni. Bo jak to? Że tak byliśmy, jesteśmy... i nagle nas nie będzie?
W środę miałem spotkanie koleżeńskie, a następnego dnia problemy z tegoż spotkania wynikające. Dzisiaj z kolei byłem przez pół dnia w biegu.

Trochę w to wierzę. Niemniej jednak opisy odczuć (nadzwyczajny spokój, niekiedy też niewysłowiona radość) brzmią trochę jak zeznania palaczy marihuany. To jest dość dziwne, jeśli nie w pewien sposób niepokojące.
Ja pamiętam tylko jeden taki przypadek, o którym czytałem w jakimś czasopiśmie. Otóż pewien emerytowany marynarz, leżąc na szpitalnym łóżku, bardzo bał się perspektywy rychłej śmierci. Któregoś razu przyśniło mu się jednak, że wypłynął na pełne morze (chyba jakieś mu nieznane) i dał sobie radę. Stał się zupełnie spokojny, co aż trochę dziwiło personel medyczny. Kilka dni później umarł.

Dobranoc aniołku

Przy okazji podeślę kilka innych stron z dodatkami, jeśli zechcesz

To jutro przyślę Ci linki, bo jest ich sporo

Ja również przemarzłam na cmentarzu, co spowodowało nasilenie kaszlu, który i tak dokucza mi już 2 tygodnie

Aniołku, ale pytasz o fryzurki do TS2, czy TS3?

Aniołku, nie znam się za bardzo na wymaganiach gry, ale według mnie około 6-6.5 GB wolnej pamięci wystarczy do płynnego działania gry
Przyznam Ci rację, ostatnio pojawiło się mnóstwo dodatków do TS3.
Dzięki temu gra stała się ciekawsza i daje więcej możliwości aranżacji wnętrz.

U mnie takie spokojne dni, bez większych emocji.
Dziś piękne słońce zachęcało do spacerów, ale się okazało nieco zdradliwe,
bo było okropnie zimno

Za to w sam raz na listopad. :-)
O śmierci klinicznej coś tam kiedyś czytałem, ale za mało, by pamiętać jakieś konkrety. Jeśli śmierć kliniczną masz na myśli. Poza tym gdzieś natknąłem się na artykuł o snach przedśmiertnych (podobno uspokajają i bardziej zapadają w pamięć), ale też już niewiele z tego pamiętam.
Tak więc w tych sprawach inicjatywa należeć będzie raczej do Ciebie. :-)

Mnie też trudno to wszystko pojąć, ale staram się wtedy powtarzać naukę wyniesioną ze szkoły - nie trzeba nad tym myśleć, nie trzeba rozumieć, wystarczy tylko wykonywać. Takiej właśnie wiary pragną od nas księża (a może i Bóg), takiego oddania pragnęli Hitler, Stalin i im podobni.
Ateiści jakoś dają radę żyć bez wiary! :-P Ale tak poważniej - no, ja też wolę wierzyć, choćby ze względu na zakład Pascala. A może jestem niedouczony i zamiast postrzegać świat racjonalnie, to szukam jakichś paranormalnych mocy?
Tak, ten człowiek wciąż jest chory i niedawno się dowiedziałem, że raczej już nie wyzdrowieje. Ale na pewno ma to jakiś sens - przynajmniej od strony Bożej, bo od niej wszystko ma sens. Nawet Auschwitz - szczytowe stadium Bożego miłosierdzia, którego my, tępi i marni ludzie, nie jesteśmy w stanie pojąć. :->
Ta książka miała jakiś związek z religią?

I co niby ma ten temat wspólnego z Forum? :-|

Witaj, aniołku

Chciałam tylko zapytać, czy poradziłaś sobie z problemem w grze?
Widziałam Twój cudowny dom i wnioskuję, że tak. Ogromnie mnie to cieszy.
Co u Ciebie?