Wróć   TheSims.PL - Forum > Lista użytkowników
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

cerastes Na Dobrej Drodze

cerastes cerastes jest nieaktywny

Wiadomości odwiedzających

Wiadomości odwiedzających od 1411 do 1420 z 2303
  1. Hnat
    03.11.2009 17:45
    Hnat
    Konkretnie moje intencje były wówczas następujące:
    - dziękczynna - za zdaną maturę,
    - za rodzinę,
    - za tegoż chorego człowieka (prawie że co wieczór za niego się modlę),
    - za wspomnianego już kolegę (wiadomo, o co konkretnie chodziło).
    Nie używajmy jednak zbyt wielkich słów. Za dużo ich w mediach i polityce.
    Tak, tylko że Bóg (czy jakkolwiek tego kogoś nazwiemy) postrzega świat inaczej niż my, często w sposób sprzeczny z naszym. I to, co On (być może) rozumie pod pojęciem dobra, dla nas może być wręcz szkodliwe. Weźmy pod uwagę choćby próby, jakim poddany został Hiob. Albo wielką próbę wiary, którą musiał przejść Naród zwany Wybranym.
    Bo świat to piaskownica, w której bawią się dwaj mali, kapryśni chłopcy: Bóg i Szatan. My jesteśmy piaskiem, który oni gniotą; czasem coś z niego zbudują, kiedy indziej zaś zniszczą to, co było zeń zbudowane.
  2. Gio
    03.11.2009 15:20
    Gio
    głowa rodziny, idealna gospodyni itp.
  3. Hnat
    02.11.2009 21:46
    Hnat
    Powiadają, że aby Bóg mógł działać, należy Go wpuścić w każdy zakamarek swojego życia. W odniesieniu do siebie tej zasady nie stosuję, ale jeśli chodzi o innych, to owszem. Aby ktoś napisał dobrze sprawdzian, aby ktoś szczęśliwie dotarł do celu nawet niedalekiej podróży... Żebyś wiedziała, że na Jasną Górę niosłem nie tylko poważniejsze prośby (m.in. o uzdrowienie kogoś), ale i bardziej błahe (żeby kolega miał powodzenie u dziewczyn i dużą potencję).
    W intencji innych można się modlić nawet o największą błahostkę. W swojej - o nic. Takie zasady w tej materii wyznaję.

    Tak, poniekąd tak. Bo jak sądzę, wysłuchujesz czegoś, czego nie chciałabyś słuchać.
  4. Hnat
    02.11.2009 21:07
    Hnat
    Z Twoich wypowiedzi wywnioskowałem, że chciałabyś przeczytać "Annę Kareninę"- i tylko w tej jedynej intencji miałbym się modlić: żebyś wreszcie się wzięła za lekturę i w tej lekturze wytrwała. Wraz z przeczytaniem rzeczonej książki zaprzestałbym modłów. W istocie bowiem znamy się zbyt słabo, żeby moja modlitwa miała objąć jakiekolwiek inne dziedziny Twojego życia.
    Zresztą "człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi", i tak naprawdę to niekoniecznie modlitwa musi przynieść pożądany skutek. Ba, zwykle wręcz go nie przynosi.

    Hmmm... A jednak rozmawiasz! Nie uważasz, że to przez tę swoistą uprzejmość?
  5. Hnat
    02.11.2009 20:43
    Hnat
    Jakie "oczywiście"? Sądzisz, że jesteś urodzonym pechowcem? Nie sądzisz, że to nie tylko sama ta osoba, ale i podobne nastawienie odbiera tę radość?

    Wiesz, to, co napisałem, niekoniecznie było moją własną opinią. Bo w sumie jednak trzeba mieć w sobie "to coś", żeby sukcesywnie rozwijać talent. Samą pracą można dojść jeno do pewnego poziomu. Dla niektórych będzie to 90% umownej doskonałości, dla innych 50%, dla jeszcze innych 10%. Za to dla osób z predyspozycjami to może nawet 98-99,9%.

    Dlaczego niby miałbym żartować?
  6. Hnat
    02.11.2009 13:59
    Hnat
    Hah, oczywiście, że trzeba doceniać samą twórczą pasję. Bo literatura to nie tylko Mickiewicz i Słowacki, ale i Mniszkówna, a muzyka nie kończy się na Bachu i Mozarcie, lecz rozciąga aż po Feela i Boysów. :-)
    Jako baletowa tancerka mogłabyś zdobyć wielokrotnie większą sławę niż jako projektantka wnętrz do "Simsów". A, i pamiętaj, że talent składa się w 1% z predyspozycji i w 99% z ćwiczeń, więc nie ma co narzekać, że nie masz muzycznego słuchu.
  7. Hnat
    02.11.2009 13:56
    Hnat
    Tak, oczywiście. Znam prosty sposób na wytrwałość w takich sytuacjach. Modlitwa dobrze ćwiczy pamięć. Zeby nie być gołosłownym, wspomnę, że za swoją pierwszą miłość (z zamierzchłych, gimnazjalnych czasów) modlę się do dzisiaj, choć uczucie wygasło, a przez moje życie przewinęło się parę innych osób.
    Myślę, że to wystarczająca gwarancja tego, że zapewne będę pamiętał.
    Przechwałki na temat zmarłych, jak sądzę? Gadki w stylu "A mój dziadek to był w AK/walczył pod Monte Cassino/zdobył Berlin", i tak dalej? Trudno chociaż było tych znajomych uniknąć?
    Wiesz, życie realne to nie tylko obowiązki. Znajomi, książki, ewentualnie sport - to też się liczy.
  8. Hnat
    01.11.2009 23:09
    Hnat
    Wybacz, nie wiem, co mnie wtedy poniosło. Po prostu panicznie wręcz boję się podejrzenia o jakąś manię komputerową czy coś. Wszak coś często siedzę na forum, no nie? Tymczasem wydaje mi się, że zachowuję należyty kontakt ze światem realnym.
    No cóż, może nie są to arcydzieła, ale nie zapominaj, że Geniusz robi to tylko dla zabawy. Jak już wspominałem, na poważnie to on gra standardy jazzowe na saksofonie albo śpiewa kantaty Bacha. Ale to właśnie te głupoty spod znaku Poślad Riders rozchodzą się m.in. jako dzwonki na komórkę. :-)
    A jak dla mnie to wciąż dziwne, żeby nie znać T.Love. Przecież "Warszawę" czy "Nie, nie, nie" to stacje radiowe katują na okrągło.
    Pink Floyd już daruję. W sumie to bardziej muzyka trochę starszych pokoleń.

    Dobranoc.

    P.S. Grrrrr... Jest już nowy odcinek "Lerii" do przeczytania i skomentowania, a tu trzeba jeszcze rzucić kolejną część "K."
  9. Hnat
    01.11.2009 23:08
    Hnat
    Gdyby "Anna Karenina" była zwykłym romansidłem, to by się nią tak Wielcy Badacze Literatury nie zajmowali. Zresztą podobno w dziele tym chodzi o coś nieco innego niż same-li rozterki sercowe bohaterki. Ponoć jest to wręcz historia konfliktu między uczuciem a powinnością. Podobno, bo sam ani nie czytałem, ani nie oglądałem ekranizacji.
    Jak się weźmiesz do lektury, to będę Cię dopingował.
    Samobójstwo? Taa... Świetny sposób radzenia sobie z życiem. Na pewno skuteczny. :-)
    Mnie tak ten czas przez palce przeleciał, że aż szkoda słów. Trochę siedzenia na forum, trochę gry w "Simsy", do tego chodzenie po grobach (prawie cała sobota na tym zeszła), spotkanie z dawno niewidzianym kolegą... A tu jutro, a najpóźniej pojutrze, znów zabawy nieprzyjemne i niezbyt pożyteczne.
    A propos tych pociągów: "Kolej jest dla podróży tym, czym burdel dla miłości" - zgadnij, czyj to cytat. :->
    (c.d.n.)
  10. Hnat
    30.10.2009 19:38
    Hnat
    P.S. A propos Geniusza - on jeszcze śpiewa w takim jajcarskim zespole muzycznym:
    http://www.myspace.com/posladriders
    W piosence pt. "W samochodzie" śpiewa tylko refren, natomiast w "Młodym Wojsku" całość.
    Życzę przyjemnego słuchania.

    P.S. 2 Association mnie rozwala. Rozumiem, że można nie słuchać Pink Floyd czy T.Love, ale żeby NIE ZNAĆ tych zespołów??? Że się nawet nazwa o uszy nie obiła??? To co najmniej dziwne!

O mnie

Statystyki

Wszystkich postów
Albumy
Wiadomości odwiedzających
Ogólne informacje
  • Zarejestrowany: 17.07.2008
  • Osoby polecone: 0

Znajomi

Pokazuje od 1 do 10 z 37 znajomych

Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 19:31.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023