cerastes

Witaj

Ja jednak proponowałabym sprawdzić, czy bez Downloads gra działa poprawnie, ponieważ czasem źle ustawiony obiekt, czy jakiś mod może wywoływać błąd. Masz rację, że najczęściej jest to wina dodatku, ale jednak nie zawsze.

Jakie masz dziś samopoczucie? Ja tęsknię za słońcem, ostatnio ciągle pada. Tak szaro i smutno za oknem...

Nie ja preparuję biografię! Po co miałbym to robić?! Chyba wyraźnie napisałem "przezeń", czyli "przez niego/nią", to jest lekarza tudzież lekarkę.
Jak już mówię, to raczej prawdę. Jeśli mam skłamać, to wolę trzymać język za zębami.
Przepraszam za uniesienie, ale NIENAWIDZĘ fałszywych oskarżeń. Za nieprawdziwe posądzenie o kradzież głupiego cukierka jestem gotów kogoś niemalże zagryźć. Zapamiętaj to sobie dobrze.
Kto wie? To było śmieszne, jak przeczytałem tamtą opinię o sobie. Sam chwilami czuję się trochę jak stary dziadyga.

Dobranoc.

P.S. Ale po zgoleniu wąsów to wyglądam jak dzieciak.

Aniołku, za wcześnie mówić o sukcesie, to tylko kolejny etap Olimpiady polonistycznej Taki maleńki sukces, ale dziękuję

Tak się jeszcze zastanawiam, czy jest jakiś sposób na ten błąd w grze i nic sensownego nie przychodzi mi do głowy. Właściwie gra TS2 często obarcza nas jakimiś problemami, sama pamiętam kilka i wiem, że czasem traci się do niej cierpliwość. Spróbuj jeszcze przenieść Downloads na pulpit i wejdź do gry. Ciekawe, czy wtedy również pojawi się ten słynny komunikat. Jeśli by się nie pojawił, to możesz dzielić Downloads i umieszczać po kolei jego części, sprawdzając czy gra działa. W ten sposób, może się uda odnaleźć część
z wadliwym dodatkiem.

Tak, rozumiem - według tak dokładnych kryteriów to Geniusz się nie liczy.

Fakt, kiedyś miałem różne fazy, przez co zniechęcałem ludzi do bliższych interakcji. Ale to się skończyło wraz z rozpoczęciem picia - i Bogu dzięki.
No i zapewne chętni do rozpracowywania mnie byli rozmaici psychologowie i psychiatrzy. Może któryś z nich myślał, że na mojej biografii (oczywiście odpowiednio przezeń spreparowanej) zarobi krocie?

P.S. Wiesz, że może mam w sobie coś z 15-16-latka? :-)

Obawiam się, że nieunikniona będzie reinstalacja gry. Nie zapomnij skopiować Downloads, właściwie cały folder EA Games, dzięki czemu nie stracisz swoich projektów.
Właściwie to dobry pomysł, żeby wstawić chociaż część zdjęć, zawsze będzie przyjemnie ich zobaczyć

Właściwie udało mi się wcześniej, dziś się tylko dowiedziałam, o przejściu do kolejnego etapu Olimpiady, tak niewiele a poprawiło mi humor

Miałam swojego czasu podobny problem i wiem, że nie tak łatwo sobie z nim poradzić. Bardzo bym chciała żebyś znalazła rozwiązanie, bo stęskniłam się za Twoimi domkami. Zapytam, czy ten błąd z aplikacją pojawia się tylko w tym konkretnym domu?

Ja dziś miałam przyjemny dzień i mam dobry nastrój
Takie drobne sukcesy, ale dość dużo radości przyniosły...

Faktycznie, w tych warunkach trochę trudno było mnie rozszyfrować. A kto miał mnie rozpracować w świecie realnym? Brat, z którym gadam na inne tematy? Ojciec, z którym prawie wcale nie rozmawiam? Stary pies, który jest głuchy jak pień i nie potrafi formułować swych tez w sposób dla mnie zrozumiały? A może ktoś ze szkoły? Poza Geniuszem, rzecz jasna - dlaczego on się nie liczy?
Też tak uważam. To nie jest dobry wiek do tego typu badań.
Jak już wspomniałem, to jeden z moich najlepszych kolegów z czasów licealnych. Ale niekoniecznie mogę utrzymywać z nim kontakt. W tej chwili dzieli nas jakieś 200 kilometrów.

Dobry wieczór aniołku, co u Ciebie?

Matka zawsze gadała, że jestem idealistą, a motyw Don Kichota niekiedy się przewijał w naszych rozmowach. Sądzę, że podobne cechy widział we mnie Geniusz.

A co do wąsów - zobaczy się jeszcze.

Jeśli już lubisz takie naukowe rozważania, to wynik badań przeprowadzonych na mnie w wieku 17 lat (a więc dość dawno temu; jeszcze zanim zacząłem pić alkohol) wykazał u mnie "dekompensację depresyjną u osoby z osobowością schizoidalną" - cokolwiek by to miało znaczyć. Może to jest jakaś wskazówka dla Ciebie, aczkolwiek ostrzegam - przez ten czas mogłem się sporo zmienić.
I nie pytaj mnie, po co było to badanie, bo i tak Ci nie odpowiem.
Dla mnie same określenia "perfekcjonizm", "perfekcja", "doskonałość" wiążą się z czymś nierealnym, wręcz nieludzkim. A co do ambicji - wcale nie uważam, że jest zbędna. Przecież bez ambitnych ludzi świat stałby w miejscu. Uważam tylko, że nie każdy musi takową mieć.
Tak, prawdopodobnie ludzie pokroju Don Kichota nie lubią ingerencji w ich świat. Może nawet wiedzą, że ich cele są nierealne, ale nie znoszą, gdy ktoś im to uświadamia.