Wróć   TheSims.PL - Forum > Lista użytkowników
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

cerastes Na Dobrej Drodze

cerastes cerastes jest nieaktywny

Wiadomości odwiedzających

Wiadomości odwiedzających od 1561 do 1570 z 2303
  1. Hnat
    25.09.2009 22:29
    Hnat
    Wówczas zresztą BARDZO interesowały mnie spory polityczne. Byłem wówczas lewicujący i krytykowałem naszą prawicę przy niemal każdej okazji.
    A potem co? W szkole średniej mówili mi: "Dziecko, zapominasz się", "Martw się o siebie", "Dostałeś ocenę? No, to zajmij się sobą, a nie innymi", "Czemu się wtrącasz?" Rodzina manifestowała "poparcie" słowami "Po co ty się wykłócasz z tą [tu pseudonim mojej wychowawczyni]?", "Ja nie lubię nauczycieli, ale współczuję tej [pseud. wych.]. Co ona z tobą ma!" Pomyślałem sobie wtedy: "A w dupie (za przeproszeniem) mam to wszystko! Po co robić coś dla innych? Tylko niech nikt potem nie narzeka, że mamy w kraju taką znieczulicę społeczną, skoro dbałość o interes grupy tłumi się już w zalążku!" (Kiedyś to ostatnie zdanie wypowiedziałem przed wychowawczynią, to się chyba obraziła - zupełnie jakbym zaprzeczył temu, że Słowacki wielkim poetą był.)
    (c.d.n.)
  2. Hnat
    25.09.2009 22:27
    Hnat
    Nie chcę się tu jakoś chwalić ani prosić o ordery i zaszczyty, ale kiedyś byłem wręcz politykierem - gdy koledzy podrywali dziewczyny albo robili sobie żarty, ja próbowałem walczyć z nauczycielami o przełożenie klasówki albo zmianę czyjejś oceny. Wtedy wierzyłem bowiem, że każdy powinien się angażować w sprawy swojej społeczności (tu: klasy), a "obywatelskiego ducha" i wrażliwość na los innych trzeba kształtować już w takich drobnostkach, zgodnie z ewangeliczną zasadą, że kto w małej sprawie nie zawiedzie, ten ma większe szanse, by nie zawieść w wielkiej sprawie.
    (c.d.n.)
  3. Hnat
    25.09.2009 22:25
    Hnat
    Oczywiście, była i druga strona medalu - przemysł był przestarzały i dlatego bardzo zanieczyszczał środowisko, ziemię oddaną chłopom szybko przydzielono PGR-om (z których jednak po Październiku 1956 r. upadło 85%, tym samym robiąc z Polski ewenement w bloku wschodnim, mianowicie kraj o przeważnie indywidualnym rolnictwie), ankiety odnośnie pochodzenia uniemożliwiały studia zdolnej młodzieży z dawnych rodzin ziemiańskich i burżuazyjnych, a niskie bezrobocie wynikało z przesadnego zatrudnienia.
    Nie, w sprawy kraju nie jestem zbyt zaangażowany. Nie popieram żadnej z istniejących partii politycznych ("nie dać się wgnieść w Formę" - to moja dewiza). Chodzę na wybory, ale zbytnio nie wierzę w to, że może być dużo lepiej.
    (c.d.n.)
  4. Hnat
    25.09.2009 22:08
    Hnat
    Sedno sprawy - pewne osiągnięcia społeczno-gospodarcze PRL są dość istotne. Szybka industrializacja (nie zapominajmy, że do lat 70. minionego stulecia był to główny czynnik rozwoju cywilizacyjnego!), reforma rolna (przeprowadzona co prawda bardzo brutalnie, ale sprawnie), z którą żaden przedwojenny rząd nie mógł się uporać (do 1938 roku rozparcelowano zaledwie 15% wielkiej własności!) i likwidacja innych feudalnych przeżytków II RP, niskie bezrobocie, większe możliwości awansu społecznego (przed wojną to się nawet nie śniło, by robotnicze bądź chłopskie dziecko poszło na studia!)...
    (c.d.n.)
  5. Hnat
    25.09.2009 22:07
    Hnat
    Ponadto właśnie - wolna edukacja wolnej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej uznała, że szkoła powinna tylko i wyłącznie uczyć. Dlatego zlikwidowano wszelkie wychowanie obywatelskie, prace społeczne, itp. Rozumiem, że za komuny to była indoktrynacja, ale teraz to mogłaby być próba wszczepienia ludziom choćby odrobiny obywatelskiego ducha i poczucia odpowiedzialności za Polskę. Wychowanie propaństwowe - wynalazek przedwojenny. A tak to co? O tym, że jest się obywatelem polskim przypomina tylko ten biały orzeł w koronie zawieszony na ścianie każdej klasy, Mazurek Dąbrowskiego na rozpoczęcie i zakończenie roku, no i akademie rocznicowe. Potem wielu ludzi ma w głębokim poważaniu Ojczyznę i to, co z Nią związane.
    (c.d.n.)
  6. Hnat
    25.09.2009 22:06
    Hnat
    Kierując się znowu od końca do początku, pozwolę się odnieść do PRL. Oczywiście, demokracja jest całkiem fajnym wynalazkiem; szkoda tylko, że w Polsce zawsze szwankuje (vide awantury sejmowe z lat 1921-1926 i obecne spory polityczne), pchając zwykłych ludzi - teoretycznie beneficjentów tego ustroju - w obojętność albo w łapy demagogów (Leppery i elpeery) i dyktatorów (Piłsudski, Dmowski - nie zapominajmy o jego dyktatorskich ciągotach).
    (c.d.n.)
  7. Hnat
    25.09.2009 21:44
    Hnat
    Po drugie, słyszałem kiedyś taką opinię: "Co to za facet, który nie był w wojsku?" A w armii panują przecież twarde zasady; nie ma tam miejsca dla nikogo pokroju Wertera. Jest to swoisty męski zakon, w którym hartuje się charakter. Kto się załamie, widocznie nie jest prawdziwym mężczyzną. "Za mundurem panny sznurem" - mówi przysłowie. I sądzę, że nie chodzi tu jedynie o piękno wojskowych strojów (tak nawiasem, to Remarque stwierdził, że wojsko to swoisty teatrzyk, który po zabraniu pięknych ubrań, gestów i rekwizytów nie byłby taki atrakcyjny), lecz o ten mit żołnierza-twardziela, cyborga, który nigdy się nie rozklei, emanację męskości jako typu osobowościowego.
    (c.d.n.)
  8. Hnat
    25.09.2009 21:42
    Hnat
    Zwróć uwagę, że takie popkulturowe archetypy męskości jak John Rambo czy Franz Maurer wciąż są w gruncie rzeczy aktualne (przynajmniej moim zdaniem). Czy któryś z nich uronił kiedyś łzę? Czy ktoś z nich kiedykolwiek czynił rozległe monologi na temat stanu swej duszy? A o tych ludziach można śmiało powiedzieć "prawdziwi mężczyźni". Niejeden chłopak marzy, by być takim jak oni - zdecydowanym, odważnym, a przede wszystkim twardym.
    (c.d.n.)
  9. Hnat
    25.09.2009 20:18
    Hnat
    Sugerujesz, że kwalifikuję się do którejś z ww. kategorii? Zwłaszcza to ostatnie jakoś dziwnie pasuje, no nie? Wrażliwiec (???), kudłaty... Tylko nie ma farbowanych włosów i paznokci.
    Nawet jeśli mam głębokie życie emocjonalne, to wolę je skrywać pod pewną skorupą. To, co emo zrobili z wewnętrznymi przeżyciami, to kiczowate reality show w postaci myśli samobójczych na blogu i w opisach na "GG" ("żYciE jeSt do dOoPy - idE Na m0$ciQ / JoOtRo imPr@ u An0osI"), sprawia, że wolę się kryć z tym, co naprawdę myślę i czuję, by nie być posądzonym o podobne efekciarstwo.
    Nie sądzisz, że to bardzo niemęskie, tak obnażać swoje bolączki?
  10. Hnat
    25.09.2009 20:17
    Hnat
    Tak, oczywiście, uwielbiam historię od strony politycznej. Kultura może być, zwłaszcza gdy się łączy z polityką. Natomiast gospodarka to zagadnienie, którego po prostu nienawidziłem, nienawidzę i nienawidzić będę.
    Jaki "białogwardyjski gen"? W liceum byłem uważany za komucha, bo próbowałem bronić osiągnięć PRL (a trochę takich było - nie oszukujmy się), krytykowałem sanację i wylewałem kubły pomyj na "nowy wspaniały świat" kapitalistycznej Polski. Ale przecież z drugiej strony wierzę w Boga, nienawidzę lewaków i jestem zagorzałym antykomunistą.
    Myślisz, że egzystuję tylko wirtualnie? Odpowiedź brzmi: nie. Po prostu dość często wchodzę na forum i tyle.
    Hmmm... Wiesz, pojęcie "wrażliwy mężczyzna" (przypominam, że w tej chwili pod słowem "mężczyzna" mam na myśli tylko płeć biologiczną!) nasuwa mi kilka prostych skojarzeń:
    a) gej,
    b) metroseksualista,
    c) emo/typ Wertera.

O mnie

Statystyki

Wszystkich postów
Albumy
Wiadomości odwiedzających
Ogólne informacje
  • Zarejestrowany: 17.07.2008
  • Osoby polecone: 0

Znajomi

Pokazuje od 1 do 10 z 37 znajomych

Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023